Zanieczyszczenie nowych technologii: IT, internet, hi-tech… 2

Kontynuacja i koniec dokumentacji w Internecie zanieczyszczenie komputera i nowe technologie

Firmy odgrywają tu istotną rolę ze swoimi energochłonnymi parkami sprzętu i liczy się każdy wysiłek, także jeśli chodzi o IT. Obecnie przyjmuje się, że komputery biznesowe - od komputerów stacjonarnych po serwery - mogą odpowiadać za do 25% energii zużywanej przez firmę. Jednocześnie chińska gospodarka odczuwa potrzebę modernizacji i łączenia się z Internetem w celu zwiększenia wydajności, a tym samym zwiększenia konkurencyjności w skali globalnej. Te dwa trendy są zbieżne, istnieje potrzeba, zarówno w przypadku gospodarek rozwiniętych, jak i tych, które są w trakcie rozwoju, przyjęcia technologii odpowiedzialnej ekologicznie.

Na jakich polach prowadzisz działalność w Chinach?

Nasze główne działania sprzedażowe w Chinach dotyczą naszych procesorów, które są coraz bardziej popularne na rynku. Tak jest w przypadku sektora ultra-mobilności IT, gdzie nasze procesory o wysokiej wydajności energetycznej są coraz częściej wykorzystywane w nowych projektach przez producentów. Dotyczy to również odpowiedzialnego ekologicznie rynku komputerów osobistych z naszym procesorem o zerowej emisji dwutlenku węgla.
Pamiętaj, że ten procesor jest pierwszym na świecie z zerowym śladem węglowym: wszystkie emisje CO2 generowane przez działanie procesora w okresie trzech lat podlegają kompensacji dwutlenku węgla w ramach szerokiego programu realizacji projekty dotyczące ponownego zalesiania, alternatywnych źródeł energii i oszczędzania energii. Na koniec nie zapominajmy o wielu produktach typu stacji roboczej typu cienki klient, w przypadku których VIA ma całkowity udział w rynku wynoszący 50%.

Jakie są konsekwencje dla zużycia energii?

Nasz procesor do komputerów stacjonarnych zużywa tylko 20 watów, podczas gdy nasz konkurencyjny procesor osiąga 89 watów. Ale to nie wystarczy, bo w skali firmy odprowadzanie ciepła przez cały istniejący park komputerowy wymaga dodatkowej klimatyzacji lub wydajnych urządzeń chłodzących. Używając komputerów o dobrej wydajności energetycznej, uzyskujemy pośrednią oszczędność energii, trudną do oszacowania, ale ostatecznie mającą wpływ na ogólny rachunek.

Czy możemy przewidzieć podobne urządzenia na świecie?

Dzięki rosnącej świadomości problemów środowiskowych na całym świecie i ogromnej roli, jaką firmy IT mogą odgrywać w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych, wierzymy, że coraz więcej produktów ekologicznych ten typ pojawi się na rynku, zarówno w gospodarkach wschodzących, jak i rozwiniętych.

„Ukryte” farmy Google, wielcy konsumenci energii

Google utrzymuje tajemnicę. Trudne do precyzyjnego określenia lokalizacji swoich „farm”, centrów serwerów rozsianych po całym świecie. Francuskie witryny specjalizujące się w wyszukiwarce, takie jak Web Rank Info lub Dico du Net, starają się je wymieniać, nawet jeśli oznacza to w niektórych przypadkach umieszczanie na nich wzmianki „nie działają od ...”. Ale marce coraz trudniej jest ukryć nowe konstrukcje, które są zbyt duże, by nie zwracać na siebie uwagi. Firma posiada od 45 do 60 farm serwerów na całym świecie.
Według Martina Reynoldsa, analityka Gartner Group cytowanego przez New York Times, Google jest czwartym co do wielkości producentem serwerów na świecie po Dell, Hewlett-Packard i IBM. Firma zainwestowałaby w 1,5 roku 2006 miliarda dolarów w rozwój, aw szczególności centra operacyjne. Duża część tej inwestycji jest przeznaczona na budowę ogromnego centrum danych zbudowanego w mieście Dalles, liczącym 12 500 mieszkańców, nad brzegiem rzeki Columbia w Oregonie. Kompleks wielkości dwóch boisk piłkarskich niemożliwy do ukrycia, mimo że firma zatrudniła kandydata Design LLC do rozpoczęcia rozmów na początku 2005 roku.
Ta nowa farma, donosi New York Times, składa się z dwóch prostokątnych budynków, z których każdy jest wyposażony w instalację chłodniczą. Lokalizacja, położona około 1000 km od Googleplexu Mountain View, została wybrana ze względu na obecność światłowodu i bliskość tamy wodnej, która pozwoli na chłodzenie serwerów, ale przede wszystkim obniży koszty energii elektrycznej.
Ponieważ, jak donosi Olivier Duffez, autor raportu Google Trucs de pros, „biorąc pod uwagę liczbę komputerów pracujących 24 godziny na dobę, zwyczajowo mówi się, że aby dowiedzieć się, gdzie ukrywają się centra danych Google, wystarczy poszukać lub energia elektryczna jest najtańsza ”. Według New York Times, centrum danych tej wielkości zużywałoby tyle samo energii, co 24-tysięczne amerykańskie miasto.
Marka unika jednak odpowiedzialności za zużycie energii. The New York Times oszacował w 2006 r., Że liczba serwerów Google wyniosła 450 000. Jeśli uwzględnimy zużycie serwerów Google w globalnym zużyciu serwerów szacowanym na 123 terawatogodziny rocznie, to drugie wzrasta o 1,7%, wskazuje autorytatywny raport Jonathana G. Koomeya. Według naszych obliczeń Google zużywałby więc 2,1 terawatogodzin rocznie, co odpowiada dwóm elektrowniom jądrowym. Zapytany przez Le Monde.fr, Erik Teetzel, kierownik projektu technicznego w Google, odmówił komentarza na temat tego szacunku, który nie obejmuje zapotrzebowania na systemy chłodzenia i klimatyzacji.
Aby uniknąć mnożenia się serwerów, które są zbyt chciwe energetycznie, firma musiała postawić na wydajność każdego z nich. Google korzysta z pochodnych tanich komputerów PC o niskim zużyciu energii (250 watów), wyposażonych w procesory firmy Sun zaprojektowane specjalnie w celu optymalizacji zużycia energii. Aby z kolei przyciągnąć markę, inżynierowie z Intela, nowych dostawców wyszukiwarki od 2007 roku, byli „maniakami do tego stopnia, że ​​zaprojektowali dla nich unikalną płytę główną, unikalne pendrive'y, pracujące nad każdym aspektem. koszt ”- wyjaśnia Pat Gelsinger, współzałożyciel Intel Digital Enterprise Group.
Niedawno Google opracował inny sposób na obniżenie astronomicznych kosztów energii, jednocześnie poprawiając swój wizerunek. Wiosną 2007 roku na dachach budynków Googleplex w Montain View zainstalowano ponad 9 000 paneli słonecznych. Celem projektu „Czysta energia” jest produkcja 1,6 megawata dziennie - czyli 0,6 terawatogodziny na rok - (odpowiednik zużycia 1 kalifornijskich gospodarstw domowych), a tym samym zmniejszenie jego zużycia o 000% dziennie. szczytowe zapotrzebowanie na energię elektryczną.

Czytaj także:  Chiny znacznie ograniczają import zagranicznych odpadów przemysłowych. Trzęsienie ziemi czy szansa dla europejskiego przemysłu recyklingu?

Komputery zanieczyszczające

Zanieczyszczenie komputera zaczyna się na długo przed tym, zanim trafi do kosza. Według raportu opublikowanego w 2003 r. Przez Erica Williamsa i Ruedigera Kuehra, dwóch naukowców pracujących dla ONZ, do wyprodukowania komputera stacjonarnego zużywa się równowartość prawie dwóch ton zasobów naturalnych. Podczas gdy inne dobra konsumpcyjne, takie jak lodówka czy samochód, wymagają paliwa kopalnego i chemikaliów tylko jeden lub dwa razy więcej, niż w przypadku 24-kilogramowego komputera deklaruje co najmniej dziesięciokrotnie większą wagę. To 240 kg paliwa i 22 kg chemii, nie licząc 1,5 tony czystej wody. Produkcja chipów krzemowych, części, które pozwalają na przetwarzanie informacji w każdej maszynie, jest szczególnie energochłonna. Do stopienia każdego z nich potrzeba nie mniej niż 1,6 kg materii kopalnej, 72 gramy chemikaliów i 30 litrów czystej wody.
W komputerach znajduje się szereg substancji zanieczyszczających, które są niebezpieczne dla osób, które mają z nimi do czynienia w czasie ich produkcji, a także dla każdego, kto później wejdzie w bezpośredni lub pośredni kontakt z odpadami elektronicznymi. Oprócz ołowiu i rtęci, których szkodliwe działanie jest znane, istnieje szereg związków o niewypowiadalnych nazwach. Jednym z nich są środki zmniejszające palność. Te zanieczyszczenia, używane do przeciwdziałania ryzyku pożaru, znajdują się wewnątrz monitorów. Jeśli ich skutki nie są jeszcze znane, badanie przeprowadzone przez Centre of Expertise in Environmental Analysis w Quebecu podejrzewa, że ​​są odpowiedzialne za nadczynność tarczycy i zaburzenia rozwojowe układu nerwowego.
Kolejnym niebezpiecznym produktem jest kadm, który jest stosowany jako powłoka ochronna na metale żelazne. Po uwolnieniu do natury jest absorbowany przez materię organiczną w glebie, a także przez organizmy wodne (małże, ostrygi, krewetki, langustynki, ryby). W przypadku spożycia przez ludzi może powodować zapalenie żołądka i jelit oraz raka.
Stosowany również w produkcji komputerów, sześciowartościowy chrom, substancja rakotwórcza, jest związkiem, którego komponenty są rozpylane, aby zapobiec korozji. Występuje w ściekach, może dotrzeć do poziomu wód gruntowych iw konsekwencji trafić do wody wodociągowej. Wreszcie polibromowane difenyle (PBB) i polibromowane etery difenylowe (PBDE), stosowane w obwodach drukowanych, aby uczynić je niepalnymi, mają wpływ na funkcje wątroby, tarczycy i estrogenów.
Od czasu publikacji raportu ONZ ustawodawstwo uległo zmianie. Dyrektywa RoHS (Restriction of Hazardous Substances) została przyjęta przez Unię Europejską w 2005 r. I weszła w życie we Francji 1 lipca 2006 r. Zabrania ona sprzedaży produktów elektrycznych i elektronicznych zawierających produkty wymienione w raporcie Erica. Williams i Ruediger Kuehr. Chiny, Japonia i Korea Południowa, główni producenci tego typu sprzętu, wyrazili zamiar wprowadzenia podobnych przepisów.

Ekologiczny koszt handlu elektronicznego

Z 12 miliardami euro sprzedaży e-commerce we Francji w 2006 roku, Internet przybiera wygląd witryny domu towarowego. Fevad (Federacja firm zajmujących się sprzedażą na odległość) wymienia obecnie 22 000 witryn sprzedaży na bezpiecznych platformach - w porównaniu z 5 800 w 2003 r. W ciągłym rozwoju gospodarka niematerialna stopniowo przejmuje udziały w handlu tradycyjne, w zakresie dóbr kultury, turystyki, odzieży i IT. Według instytutu Forrester Research, e-commerce powinien w 263 roku osiągnąć obroty w wysokości 2011 mld euro na rynku europejskim.
Nie będąc absolutnie czystym, czy ten nowy sposób konsumpcji nie jest mniej szkodliwy niż tradycyjna gospodarka? Czy sieć nie zastąpi np. Dużych hipermarketów? W Stanach Zjednoczonych prozelici internetowi regularnie przywołują 3 D: „demobilizację, dematerializację i dekarbonizację”.
„Demobilizacja” stwarza perspektywę znacznego zmniejszenia zużycia energii przez transport. „Dematerializacja” sugeruje zmniejszenie obszarów przeznaczonych na masową dystrybucję, a także redukcję łańcucha dystrybucji. Jeśli chodzi o „dekarbonizację”, jest ona bezpośrednią konsekwencją dwóch poprzednich zmian: odpowiada ona redukcji emisji dwutlenku węgla.
Korzyści płynące z gospodarki internetowej dla środowiska były jak dotąd przedmiotem bardzo niewielu badań. „E-commerce zachęca do masowego dostosowywania technik produkcji i marketingu poprzez tryby„ just in time ”,„ just wystarczająco ”i„ tylko dla ciebie ”, co może zmniejszyć zużycie” - mówią Daniel Sui i David Rejeski, dwóch amerykańskich naukowców w badaniu przeprowadzonym w 2002 roku. „Rozwój handlu elektronicznego może zmniejszyć liczbę centrów handlowych i zajmowaną przez nie zbędną powierzchnię. Może to doprowadzić do demontażu centrów handlowych w Stanach Zjednoczonych. "
Raport OECD z 1999 r. Szacuje, że rozprzestrzenianie się handlu elektronicznego może zmniejszyć liczbę budowli handlowych o 12,5%. Ze swojej strony fińscy naukowcy próbowali oszacować możliwe korzyści ekologiczne wynikające z handlu elektronicznego. Z ich wyników wynika, że ​​załatwianie spraw przez Internet zamiast podróżowania może zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych w Finlandii o 0,3 do 1,3%.
Jednak amerykańscy badacze MM. Sui i Rejeski ostrzegają przed wszelkimi formami idealizacji. „Potencjał Internetu w zakresie oszczędzania energii jest niezaprzeczalny, ale mimo wszystko jest za wcześnie, aby malować idylliczny krajobraz wpływu rodzącej się gospodarki cyfrowej na środowisko. Każdy pozytywny rozwój jest potencjalnie nosicielem negatywnego rozwoju ”, podsumowują.
Uelastycznia ofertę, ale e-commerce stwarza także nowe potrzeby. Obecnie internauci konsumują dzień i noc i wydają więcej. Internet znosi także granice, ale nie znosi odległości. W 2001 roku Scott Matthews i Chris Hendrickson, dwaj naukowcy z Pittsburga, porównali koszty środowiskowe najlepiej sprzedających się książek amerykańskich dostępnych w Internecie i tradycyjnych sklepach.
Podczas gdy koszty dystrybucji w handlu elektronicznym są niższe, ilość emitowanego dwutlenku węgla pozostaje taka sama jak w tradycyjnych kanałach sprzedaży. Transport lotniczy wywołany przez handel elektroniczny stanowi przeciwwagę dla transportu drogowego masowej dystrybucji. Na szlakach informacyjnych nadal obecne są zanieczyszczenia.

Czytaj także:  Co to jest podpis elektroniczny i jak działa?

Bolesne początki recyklingu odpadów IT we Francji

Zbiórka odpadów elektronicznych i elektrycznych jest nadal daleka od celu deklarowanego przez państwo francuskie: poddać recyklingowi i odzyskać 4 z 14 kilogramów tych odpadów, które każdy Francuz wyrzuca średnio każdego roku. Od sześciu miesięcy władze lokalne i producenci są zobowiązani do selektywnej zbiórki komputerów, telefonów komórkowych, lodówek, telewizorów, pralek itp. Z tego powodu europejska dyrektywa w sprawie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (WEEE), transponowana do francuskich przepisów 15 listopada 2006 r., Jest opóźniona w porównaniu z większością krajów sąsiednich.
Sylviane Troadec, dyrektor Valdelec, jednego z głównych przemysłowców zajmujących się recyklingiem WEEE we Francji, nie kryje niecierpliwości. „Mamy mniej niż 30% planowanego tonażu, czyli mniej niż 1,2 kg na mieszkańca” - ostrzega. Tylko około trzystu lokalnych społeczności podpisało umowy na zorganizowanie zbiórki selektywnej - wskazuje National Recycling Circle, które reprezentuje te społeczności. Jest ich jeszcze mniej, aby faktycznie wypuścili kolekcję.
Za te opóźnienia odpowiedzialni są wybrani urzędnicy i „eko-organizacje” odpowiedzialne za nadzór nad zbiórką. Sarah Martin z Agencji Zarządzania Środowiskiem i Energią zwleka: „Nie powinniśmy oczekiwać cudów. Organizacja kanałów zbiórki jest złożona. Ten ekspert WEEE zwraca uwagę, że władze lokalne, które już podpisały umowy na zbiórkę, skupiają 16 milionów Francuzów. Ale rozpoczęcie jest powolne. Dyrektor Valdelec zaznacza: „Gminy są często ostrożne, boją się konieczności wzmacniania bezpieczeństwa punktów zbiórki odpadów ze względu na liczne bandy złodziei metali. Ale Sylviane Troadec ma nadzieję, że z roku na rok branża recyklingu osiągnie swoje tempo przed końcem 2008 roku.
Po zebraniu recykling. Przez kruszenie lub ręczne sortowanie kilkanaście wyspecjalizowanych firm jest odpowiedzialnych za czyszczenie lamp katodowych lub odzyskiwanie metali z obwodów i kabli. Są finansowane przez producentów WEEE, a ostatecznie przez samych konsumentów, którzy płacą teraz podatek od każdego urządzenia: dwa euro za komputer stacjonarny i ekran mniejszy niż dwadzieścia cali, trzydzieści centów za laptopa.
„Główną trudnością są tworzywa sztuczne” - mówi Fabrice Mathieux, specjalista z uniwersytetu w Grenoble w zakresie recyklingu ekoprojektu. „Istnieją tylko przemysłowe procesy recyklingu dla trzech z około trzydziestu rodzajów tworzyw sztucznych powszechnie stosowanych w produkcji ZSEE” - wyjaśnia. Dyrektor Valdelec potwierdza: „Tworzywa sztuczne zostały zdemontowane, ale ich przetwarzanie jest jeszcze w powijakach. Problem nie jest natury technicznej, ale ekonomicznej: powielanie procesów przemysłowych jest kosztowne i niekoniecznie istnieje zapotrzebowanie na każdy rodzaj plastiku pochodzącego z recyklingu.
Nagle nadal istnieje niejasność dotycząca ostatecznie poddanej recyklingowi części każdego sprzętu elektronicznego lub elektrycznego, ustalona na 65% jego wagi dla komputera na mocy dyrektywy europejskiej. „Firmy zajmujące się recyklingiem są często zmuszone do wyboru między swoją rentownością a wymogami dyrektywy” - zauważa Fabrice Mathieux. Dyrektor Valdelec wyjaśnia szczerze: „Nie mamy jeszcze pełnej kontroli, bardzo mądrzy, kto może powiedzieć, czy wszyscy przestrzegają wskaźnika recyklingu. "
Słowo „recykling” daje złudzenie, że materiał obiektu może mieć kilka cykli życia. W przypadku IT nadal jesteśmy daleko od celu.

Aktualizacja prawodawstwa

Konwencja bazylejska, przyjęta w 1989 r. I weszła w życie w 1992 r., Podsumowała transgraniczne przemieszczanie i usuwanie odpadów niebezpiecznych. Pierwotnie stworzony, aby zapobiec przenoszeniu niebezpiecznych substancji i odpadów z krajów bogatych do krajów biednych, został zmieniony w 1995 r. (Poprawka o zakazie bazylejskim), aby objąć kraje UE, OECD i Liechtenstein i zakaz eksportu do wszystkich innych krajów członkowskich. Stany Zjednoczone nie ratyfikowały jeszcze Konwencji bazylejskiej ani poprawki, a eksport do Chin, Indii, Pakistanu, Nigerii itd. Odnotowany w wyniku zakazu. pozostają świadomym naruszeniem tej międzynarodowej konwencji.
W Europie przebudzenie nastąpiło późno. Ogłaszane są dyrektywy krajowe, europejskie, a nawet międzynarodowe, z mniejszą lub większą surowością w stosowaniu. Jednak zbiórka i recykling opakowań lub odpadów szklanych jest brana pod uwagę w Europie od kilkudziesięciu lat. W przypadku odpadów elektronicznych, pierwsza dyrektywa dotycząca recyklingu znana jako „WEEE” (dotycząca odpadów ze sprzętu elektrycznego i elektronicznego) została wprowadzona w 2002 r. I przegłosowana w 2003 r. Weszła w życie na szczeblu europejskim w sierpniu 2005 r. I jego transpozycja we Francji datuje się dopiero od 15 listopada 2006 r. Ostatnim uczestnikom przysługiwało odroczenie terminu jego wdrożenia: Słowenia uzyskała okres jednego roku, Litwa, Malta, Słowacja i Łotwa dwa lat do osiągnięcia minimalnego progu 4 kg zbieranego i odzyskiwanego WEEE rocznie na mieszkańca, który nakłada dyrektywa.
Po drugiej stronie łańcucha producenci i dystrybutorzy sprzętu AGD są teraz zobowiązani do stworzenia odpowiednich systemów odzysku, zwrotu i oczyszczania. Handlowcy mają również obowiązek odebrania wymienionego sprzętu poprzez zakup nowego równoważnego produktu. Wreszcie, w przypadku osób fizycznych, każdy zakup obejmuje teraz specjalny podatek recyklingowy, obliczany na podstawie wagi przedmiotu. Jeden eurocent za iPoda, trzydzieści centów za laptopa i dwa euro za komputer stacjonarny z ekranem.
Stany Zjednoczone wciąż eksperymentują: niektóre stany, takie jak Kalifornia czy Waszyngton, są daleko do przodu, przestrzegając dyrektywy UE, ale wydają się być odosobnionymi przypadkami. W Azji Japonia bardzo poważnie potraktowała problem od 2001 roku i wyprzedza Europę dzięki ustawie o odpadach domowych, która wkrótce zostanie dostosowana do sprzętu komputerowego.
Ale dyrektywy to nie wszystko, musimy też tworzyć kanały recyklingu, a przede wszystkim edukować: pojawiły się zielone etykiety dotyczące ochrony środowiska, aby przyszli klienci byli świadomi „gestu oszczędzania”. Oznakowanie ekologiczne Energy Star, ustanowione przez społeczność europejską, jest gwarancją energooszczędności zakupionego urządzenia. Na całym świecie etykieta TCO jest wzorcem pod względem oszczędności energii i poszanowania środowiska. Jednak to Greenpeace ze swoim „Przewodnikiem po odpowiedzialnym high-tech”, bezkompromisowym zestawieniu wysiłków największych producentów z branży elektronicznej, przemawia do najlepszych.
Najpoważniejszy problem leży przede wszystkim w niestosowaniu przez państwa tych dyrektyw: pomimo konwencji bazylejskiej Europa, Stany Zjednoczone i Japonia nadal nielegalnie eksportują odpady i produkty toksyczne, w szczególności do Przesyłki z Azji Południowo-Wschodniej.

Czytaj także:  nasze śmieci

Branża IT w dobie „zielonego podejścia”

W ostatnich miesiącach producenci komputerów i serwerów przyjęli „zielone podejście” i twierdzą, że ich komputery są „bardzo niskie w zużyciu” i „wolne od emisji dwutlenku węgla”, a ich serwery mają „niską moc”. ).

HP i chińska firma VIA specjalizują się w „zielonych” komputerach dla firm i ogółu społeczeństwa. Wprowadzili na rynek linię komputerów stacjonarnych i laptopów o bardzo niskim poborze mocy, opracowując pierwszy na świecie procesor o zerowej emisji dwutlenku węgla o maksymalnym zużyciu energii około 20 watów.

Gigant IBM zmniejsza od marca swoją nową rodzinę serwerów i kładzie nacisk na zmniejszenie zużycia energii zamiast niekończącego się wyścigu o szybkość i moc. Te nowe maszyny o „niskiej mocy” będą w stanie działać z mocą 40 lub 50 watów, dwa razy mniej niż konwencjonalne serwery. Istotna korzyść dla firm, niższy rachunek za energię elektryczną - a więc zwrot z inwestycji w ciągu trzech lat - ale także spadek ogrzewania w serwerowniach, a tym samym zmniejszenie tempa chłodzenia zużycie energii elektrycznej przez serwery.
Ale wszyscy producenci jeszcze nie zaczęli: w szczególności Apple jest mocno krytykowany przez Greenpeace. Zależy mu na tym, aby być „bardziej zielonym” (bardziej zielonym). Wydaje się, że ruch się zaczyna.

Ekologiczne znaleziska od producentów komputerów

Wyeliminuj toksyczne produkty z obwodu produkcji komputerów i opracuj maszyny, które zużywają mniej energii. Producenci zwiększają liczbę inicjatyw odpowiedzialnych ekologicznie. Żeby wymienić tylko kilka przykładów, szwedzka firma Swedx we współpracy z Samsungiem produkuje bezprzewodowe myszy USB (zdjęcie), klawiatury i duże drewniane ekrany. Ze swojej strony ColdWatt produkuje zasilacze do komputerów o mocy od 650 W do 1 W, które wytwarzają 200% mniej ciepła i zużywają o 45% mniej energii niż konwencjonalne zasilacze.

W Japonii firma Lupo sprzedaje za około 75 euro nadającą się do recyklingu obudowę komputera, wykonaną w całości z tektury (zdjęcie). Pudełko do recyklingu jest składane samodzielnie, usuwając perforowane części tektury i składając linie zgodnie ze śladami. Tyle inicjatyw, które zwiastują wzrost potęgi „zielonych” komputerów w nadchodzących dziesięcioleciach.
Niedawno giganci Google i Intel ogłosili, że łączą swoje wysiłki z firmami Dell, Hewlett-Packard, IBM i Microsoft, aby stworzyć komputery zużywające mniej energii. Producenci komputerów są zobowiązani do wprowadzania na rynek maszyn o małej mocy, a firmy używające tych maszyn, takie jak Google czy IBM, do ich kupowania. Celem jest zmniejszenie zużycia energii elektrycznej przez komputery o 50% do 2010 r.

Wskazówki, aby konsumować mniej

Wiele witryn, takich jak Eco-Blog lub Tree Hugger (w języku angielskim), zawiera listę prostych czynności, które pozwalają zmniejszyć zużycie energii przez sprzęt komputerowy.
- Kup używany sprzęt.
- Dla fanów płaskich ekranów preferuj modele LCD zamiast plazm, które zużywają więcej energii.
- Używać akumulatorów.
- Nie pozostawiaj sprzętu elektronicznego w stanie czuwania, ale wyłącz go całkowicie.
- Zaczekaj, aż bateria laptopa się wyczerpie, zanim ją naładujesz, aby działała dłużej.
Zanim wyrzucisz swój stary, staroświecki komputer, zastanów się, czy można go sprzedać na aukcji, czy też producent nie ma programu recyklingu.

Odsuń się od otaczającej „technofilii”, która zachęca ich do ciągłego odnawiania sprzętu lub do sprawdzania, które firmy szanują środowisko i do odpowiedniego wyboru.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *