Urząd ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN) zawiesił wylewanie betonu na terenie Flamanville EPR po wykryciu anomalii.
Od 23 maja operacje te zostały przerwane na czas nieokreślony, po zauważeniu nieprawidłowości w żelaznych wzmocnieniach wyspy podporowej reaktora.
Jeżeli nie zagrażają one bezpieczeństwu instalacji, anomalie te odzwierciedlają według ASN „niedopuszczalny brak dyscypliny” ze strony EDF, po raz drugi w ciągu kilku tygodni. Już 5 marca pierwsza inspekcja wykazała podobne problemy.
Ze strony Greenpeace decyzja ta potwierdza podejrzenia wyrażane od kilku tygodni: „Na placu budowy EPR nawarstwiło się wiele problemów od momentu rozpoczęcia budowy”, ubolewa Yannick Rousselet, szef kampanii energetycznej dla Greenpeace France.
Stowarzyszenie ekologiczne przypomina, że ASN zidentyfikował już pewną liczbę „powtarzających się problemów”: „stosowanie betonu o nieodpowiedniej jakości, pęknięcia w betonie platformy nośnej reaktora, niezgodne spawy wykonane przez dostawcę, brak kwalifikacji niektórych operatorów, w szczególności spawaczy odpowiedzialnych za wykonanie „powłoki ochronnej” (wewnętrznej stalowej powłoki ochronnej), nieistniejące lub nieodpowiednie kontrole jakości, nieautoryzowane zmiany między „papierowymi” planami projektu początkowego a realizacją, niemożność naprawy tych błędy w zadowalający sposób”.
Greenpeace uważa, że stocznia Flamanville „obiera tę samą katastrofalną ścieżkę, co stocznia fińska”, która ma dwa lata opóźnienia.
Źródła: Francja Zachodnia, Le Monde, Greenpeace...