Mój ogródek warzywny w wieku 54 lat

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogród warzywny w wieku 54 lat




przez Did67 » 13/02/22, 12:13

Aby uniknąć rozumowania, jakie widzę w „dogmatycznych ranach”: nie mówię o ogrzewaniu; Mówię o umieszczeniu „ochrony przed mrozem”; Mam w swoim podwoziu przewód grzejny 12 m (zygzak), z termostatem skalibrowanym na +3°C... Moc zainstalowana to 10 W na metr, czyli 120 W.

Co się dzieje: temperatura spada przez całą noc; w zimne noce w pewnym momencie (w zeszłym roku nie miałem rejestratora, w tym roku będę mógł to namierzyć) ryzykujemy zejście poniżej +3°C; ogrzewanie włącza się do około 8 rano (kiedy dominuje słońce; jeśli jest bardzo zimno, to jest bardzo ładna pogoda)... Powiedzmy, że zaczyna się o 4 rano, to byłaby 4 rano ogrzewanie na 120 W... To jest 0,5 kWh!!! Mamy ich około 2!

W danym tygodniu „marnuję” więcej energii elektrycznej na parzenie kawy. Ale to, że rany uznają za normalne mieć ładny ekspres do kawy... I będą nazywać się baristami!

Zamierzam to poprawić, dodając podkładki termiczne (butelki z wodą - rozmawialiśmy o tym z Adrienem; zrobił to: ja nadal nie!!!! Ale to nadchodzi! Zobacz jego nagrania: jest strasznie skuteczny). pękanie kabla tylko w ekstremalnych okolicznościach (galaretka dekady!) wzrasta dalej, ale zostawię to spać w spokoju!
0 x
Ogrodnik54
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 40
Rejestracja: 02/05/21, 20:53
x 5

Re: Mój ogród warzywny w wieku 54 lat




przez Ogrodnik54 » 13/02/22, 13:10

Did67 napisał:Aby uniknąć rozumowania, jakie widzę w „dogmatycznych ranach”: nie mówię o ogrzewaniu; Mówię o umieszczeniu „ochrony przed mrozem”; Mam w swoim podwoziu przewód grzejny 12 m (zygzak), z termostatem skalibrowanym na +3°C... Moc zainstalowana to 10 W na metr, czyli 120 W.

Co się dzieje: temperatura spada przez całą noc; w zimne noce w pewnym momencie (w zeszłym roku nie miałem rejestratora, w tym roku będę mógł to namierzyć) ryzykujemy zejście poniżej +3°C; ogrzewanie włącza się do około 8 rano (kiedy dominuje słońce; jeśli jest bardzo zimno, to jest bardzo ładna pogoda)... Powiedzmy, że zaczyna się o 4 rano, to byłaby 4 rano ogrzewanie na 120 W... To jest 0,5 kWh!!! Mamy ich około 2!

W danym tygodniu „marnuję” więcej energii elektrycznej na parzenie kawy. Ale to, że rany uznają za normalne mieć ładny ekspres do kawy... I będą nazywać się baristami!

Zamierzam to poprawić, dodając podkładki termiczne (butelki z wodą - rozmawialiśmy o tym z Adrienem; zrobił to: ja nadal nie!!!! Ale to nadchodzi! Zobacz jego nagrania: jest strasznie skuteczny). pękanie kabla tylko w ekstremalnych okolicznościach (galaretka dekady!) wzrasta dalej, ale zostawię to spać w spokoju!


Pamiętaj, że to nie była krytyka po tym, jak nie czuję się zbyt dobrze, zostawiając coś podłączonego bez nadzoru, ale to znaczy, że mnie przekonałeś. Nie widziałem podkładek termicznych Adriena, ale z zainteresowaniem będę śledzić.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogród warzywny w wieku 54 lat




przez Did67 » 13/02/22, 14:15

Chciałem tylko wyjaśnić. Bo oczywiście jak na Youtube opowiadałem o takim sposobie "ochrony" moich sadzonek w ramce, to w zeszłym roku miałem prawo do tego zarzutu...

Zdałem sobie sprawę, że kiedy wkładasz „urządzenie” elektryczne, porównuje się je do „ogrzewania”. Chociaż to tylko zabezpieczenie!
1 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogród warzywny w wieku 54 lat




przez Moindreffor » 13/02/22, 14:25

Did67 napisał:Chciałem tylko wyjaśnić. Bo oczywiście jak na Youtube opowiadałem o takim sposobie "ochrony" moich sadzonek w ramce, to w zeszłym roku miałem prawo do tego zarzutu...

Zdałem sobie sprawę, że kiedy wkładasz „urządzenie” elektryczne, porównuje się je do „ogrzewania”. Chociaż to tylko zabezpieczenie!

Colemann ogrzewa część szklarni, w której „pracuje”, i kondycjonuje swoje warzywa przed sprzedażą, aby nie zsiadły, ale hej, tropiki też nie, i używa tego do niektórych sadzonek, określa, ponieważ mówi, że pracuje tylko w zimne szklarnie

precyzja jest czasem przydatna : Mrgreen:
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogród warzywny w wieku 54 lat




przez Did67 » 13/02/22, 14:30

Ma klimat wyraźnie ostrzejszy niż nasz!

I wtedy oprócz „ogrzewania/ochrony przed mrozem” trzeba rozróżnić uprawę swoich roślin (na małej powierzchni) od produkcji warzyw (na dużych)…

W domu nie chodzi nawet o zmuszanie: nie staram się jeść warzyw bardzo wcześnie. Ale tylko po to, aby uniknąć katastrofy przez 3 noce mrozu, które mogą zniszczyć wszystko jak 1 rok na 3... Przez resztę czasu urządzenie nie działa.
1 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogród warzywny w wieku 54 lat




przez Moindreffor » 13/02/22, 15:19

Did67 napisał:Ma klimat wyraźnie ostrzejszy niż nasz!

I wtedy oprócz „ogrzewania/ochrony przed mrozem” trzeba rozróżnić uprawę swoich roślin (na małej powierzchni) od produkcji warzyw (na dużych)…

W domu nie chodzi nawet o zmuszanie: nie staram się jeść warzyw bardzo wcześnie. Ale tylko po to, aby uniknąć katastrofy przez 3 noce mrozu, które mogą zniszczyć wszystko jak 1 rok na 3... Przez resztę czasu urządzenie nie działa.

to twoje ubezpieczenie, interweniuje tylko w przypadku problemu, a przy odrobinie bezwładności termicznej wnoszonej przez butelki z wodą urządzenie będzie miało jeszcze mniejszą szansę na uruchomienie

inwestycja i koszt użytkowania urządzenia są tak śmieszne, że bez niego lepiej byłoby siać później, aby nie bać się tych silnych późnych przymrozków, ale nagle, nie mówiąc o wczesności, skrócić mimo wszystko sezon lub ewentualnie konieczność ponownego wykonania półfabrykatu w przypadku pęknięcia
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogród warzywny w wieku 54 lat




przez Did67 » 13/02/22, 16:19

Moja refleksja jest taka, że ​​coraz częściej trzeba będzie „unikać” lata. Zbyt trudne dla wielu warzyw (poszło na nasiona). Zbyt wymagające dla ogrodnika: podlewanie (nie mówiąc już o problemie z wodą). I wbrew temu, co wielu uważa, wysokie temperatury obniżają produkcję (optymalne temperatury, nawet dla pomidorowych grzeszników) mieszczą się w zakresie 25/30° (a czasem bliżej 25!)....

Więc lubię rolników: uprawiaj wcześniej!

Ale narażam się na rzadkie wybuchy zimy, która od czasu do czasu pokazuje, że jest... No, że była... Czyli udaje, że istnieje jak wczoraj... .

I tak bufor + kabel... Jutro już w moim podwoziu jest wyłączony... Mały wysiłek, który pozwala mi w czerwcu dokończyć pierwsze zbiory... A potem zmniejszam żagle, nawet jeśli oczywiście pomidory, fasola, bakłażan, melon i inne dyniowate nie mogą być uprawiane tylko latem!
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 217