bardal napisał:Masz też prawo być przeciwny szczepionkom, czyli tezom IPCC...
Żałuję, że tak szybko przechodzicie od kłótni do bloubiboulga....
Tak, od dawna zauważono, że przepływ prądu przez rezystor wytwarza ciepło. Pewne jest, że w starych mieszkaniach (w łazience, do golenia) stosowano grzejniki elektryczne
), stąd do wyposażenia ich w ogrzewanie elektryczne jest (duży) krok związany z niedostosowaniem instalacji elektrycznych.
Nie jest tajemnicą, że wirtualne rozpowszechnienie ogrzewania elektrycznego w nowych budynkach zbiegło się z decyzją o masowych inwestycjach w energię jądrową. Nie trzeba pisać 10 postów na ten temat, przywołując bardzo przytulne knajpki EDF i rekordowe liczby pokazujące, że Francuzi mają pompon tostera na wszystkich piętrach.
To był bezpośredni producent-konsument i oczywiście niskie koszty sprzętu przemawiały do promotorów, którzy byli bardzo mało zagrożeni ubóstwem energetycznym, które dotknęłoby wielu mieszkańców tanich (a zatem słabo izolowanych) mieszkań, które produkowali. .
Oczywiście należy to umieścić w kontekście czasu, kiedy obfitość energii była punktem wyjścia dla wszelkiego rozumowania.
Zadziwiające jest to, że wspomniana garstka decydentów miała prawą rękę, która nie wiedziała, co robi lewa ręka…
razem obdarzył Francję masowymi i sztywnymi środkami produkcji energii elektrycznej i stworzył strukturalnie zmienne zużycie energii elektrycznej, sezonowe i dzienne.
W rezultacie ogrzewanie elektryczne nie korzysta nawet z „bezemisyjnej” energii elektrycznej, o której wszyscy marzą, ale powoduje wytwarzanie brudnego prądu w domu lub w innym miejscu. Liczbami CO2 związanymi z ogrzewaniem elektrycznym można zasadniczo dowolnie manipulować, ale w latach 2000-2004 ADEME i EDF ustaliły 180 g CO2 na kWh ciepła elektrycznego. FYI z gazem, to 195 g. Wszystko za to!!!
A ciekawi bez wątpienia stwierdzą, że wynik pogorszył się wraz z liberalizacją rynku energii elektrycznej, która dla RTE sprawia, że prąd z elektrowni opalanych węglem brunatnym jest tak konkurencyjny...
A wracając do tematu...
Chińczycy będą mieli samochody na węgiel, ale to jedyny sposób, aby mogli nadal oddychać miastem, niezależnie od ogólnej emisji CO2.
A jeśli do tego dopuścimy, będziemy mieli samochody atomowe… i chińskie.
sicetaitsimple napisał:Krótko mówiąc, wciąż jest miejsce na wsparcie rozwoju pojazdów elektrycznych…..
Wybór przejścia na elektryczny (w warunkach, w których wydaje nam się, że tego chcemy) jest opcją wiążącą na dłuższą metę. Pozostaje tylko pokazać, że przemysł jądrowy jest opcją na przyszłość...
Michel
W odniesieniu do przyszłości, to nie jest to przewidzieć, ale w celu umożliwienia mu (Antoine de Saint Exupery)