sicetaitsimple napisał:Nie, EDF nie ma regularnie 20% energii jądrowej „pod kolanem”, ale kilka procent tak, zwłaszcza w nocy iw weekendy (może z wyjątkiem okresów zimnych, które właśnie przechodzimy).
bardal napisał:Prawie każdej nocy, przez kilka godzin, tak, EDF ma do dyspozycji około 20% mocy „pod łokciem”; jest bardziej latem iw środku sezonu, a to wszystko dlatego, że nie ma kupca; dlaczego nie ma klienta? Bo wszyscy są „po godzinach szczytu”, bo wyłączanie elektrociepłowni na kilka godzin jest drogie, bo węgiel też nie jest drogi, bo interesy handlowe różnych krajów są rozbieżne…
Nie wiem, w które z tych dwóch wierzyć, które jest bardziej „intymne” w przypadku EDF?
Byłoby interesujące dowiedzieć się, czy ta sytuacja jest stara czy niedawna i spowodowana wzrostem energii odnawialnej w kraju i za granicą. Priorytet zakupów nadany odnawialnym źródłom energii może to wyjaśnić.
Ale jeśli tak jest napisane
Bardaloznacza to, że EDF ma wszelkie powody, by naciskać na elektryfikację francuskiej floty samochodowej. EDF potrzebowałby zatem samochodów jądrowych! Tak, tak, samochody atomowe, były ćwiczenia
http://www.culturepub.fr/videos/edf-la-perceuse/ Nie szerzmy sprawy, zieloni nie docenią...
bardal napisał:Przede wszystkim te godziny poza szczytem są wykorzystywane do ogrzewania cumulusów elektrycznych i napełniania STEP-ów, jeśli są dostępne, do obsługi innych krajów, które ich potrzebują itp. Ale zostało około sześćdziesięciu TeraWh, więc moc rośliny są spowalniane. Najwięcej sytuacji jest oczywiście latem.
I jeśli nie ma błędu w obliczeniach, 60 TWh to 20 milionów EV (przy 20 kWh/100 i 15.000 2 km/rok). Nieźle jak na początek! Jeśli myślimy o przyszłości, mówimy sobie, że skoro nasze stare elektrownie jądrowe są tanie w utrzymaniu, będą musiały zostać wymienione, a przy tak wielu pojazdach elektrycznych (bardzo chciwych) w obiegu, jak możemy obejść się bez drugiego EPR ????? Zacząć.
Często mówi się, że historia nigdy nie powtarza tych samych potraw, ale to trochę na szybko.
bardal napisał:W latach 70. Francja zdecydowała się oszacować energię jądrową na prawie 70% maksymalnego szczytu, a hydroelektryczność na 12%; resztę powierzono paliwom kopalnym… Przyniosło to wskaźnik obciążenia jądrowego na poziomie około 75%.
Okazuje się, że urodziłem się w latach 70. i że byłem nawet pełnoletni i zaszczepiony. Absolutnie nie przypominam sobie, aby FRANCJA wybrała cokolwiek z tego ważnego powodu, że od FRANCJI o nic nie proszono. Garstka „decydentów” wybrała ją i nie prosiła FRANCJI o długofalowe, a nawet bardzo odległe konsekwencje tego wyboru.
A w czasie tego braku wyboru dokonano kolejnego, absolutnej aberracji termodynamicznej (i unikalnej w skali światowej) polegającej na wykorzystaniu do ogrzewania energii elektrycznej, energii par excellence szlachetnej.
I te dwa nie-wybory bardzo dobrze się ze sobą zgrały (jak głosiła piosenka z tego samego okresu) i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby to ta sama garstka indywidualności zdecydowała się na FRANCJĘ.....
A jeśli dobrze rozumiem wyjaśnienia dot
Bardal, EDF zrobi nam to samo z samochodami elektrycznymi..... Ale może źle zrozumiałem i to tylko teoria spiskowa.....
Michel
W odniesieniu do przyszłości, to nie jest to przewidzieć, ale w celu umożliwienia mu (Antoine de Saint Exupery)