RV-P napisał:- Więc „trochę” mam tendencję do „wyrzucania wszystkiego za burtę” i eksperymentuj, wykonując! Dokładnie to zrobiłem z moim modelem! I radzę sobie dużo lepiej, unikając „bólów głowy” (i do tego nadużywania narkotyków)!
!
Zabawny,
czytać wikipedię, RV-P musiał brać dużo leków, żeby wyleczyć te "bóle głowy"!! przyklejać szorstkie łaty na jego turbinie wiatrowej!!
Dziwne, to myśl mózgiem, przesadzaj z narkotykami!!!
To nie mój przypadek, w domu daje mi spokój, żeby nie popełniać błędów absurdalnymi, bardzo stresującymi, męczącymi próbami, bez zrozumienia czegokolwiek, wielokrotnie, jak szadoki.
Wchodzenie we mgłę mnie stresuje i daje mi wiele porażek, ponieważ nie mamy setek milionów lat i miliardów miliardów ważek (lub turbin wiatrowych) na eksperymentowanie, podobnie jak życie i żywe istoty, w ich ewolucji ze wszystkimi możliwościami i wariantami (związanymi z mutacjami genetycznymi) eliminując wszystkie niepowodzenia poprzez śmierć tych niepowodzeń, urzeczywistnić, pozostawiając tylko te, które przeżyły, te ważki (lub turbiny wiatrowe), które byłyby inne, gdyby powietrze było bardziej lepkie , ponieważ wyglądałyby jak plemniki ze spiralną wicią, aby poruszać się do przodu!!
Nie widzisz ważek wielkości helikoptera.
Ważki, czyli rekiny, ona i oni żyją według Reynoldsa, liczą swoje ciała, bardzo szybko poruszając skrzydłami w ruchach znacznie bardziej skomplikowanych niż dla helikoptera, rozwijanych przez ponad 100 milionów lat, z miliardami miliardów z nich upadło i umarło.
Jeśli pływasz w wodzie lub błotnistym bagnie jak marmolada, doświadczasz również liczby Reynoldsa w swoim ciele, tonąc w tym bagnie ruchomych piasków.
Odmowa myślenia i rozumienia przez próby na chybił trafił u niektórych wprawia mnie w bardzo zakłopotanie.