jean63 napisał:Nie zapominaj, że w Niemczech nie ma ograniczeń prędkości na autostradach
Dokładnie, to ich TYLKO argument za możliwością sprzedaży samochodów poruszających się z prędkością 250 km/h.
Z tego punktu widzenia logiczne byłoby podanie zużycia w przejrzysty sposób: rzeczywiście, jeśli sprzedają takie samochody ponieważ na niemieckich autostradach jest to dozwolone, podczas gdy dają one conso, które zrobią na tych samych drogach.
I szczerze mówiąc Lumberjack, czy można znaleźć normalna że „normalne” zużycie nie odpowiada normalnym warunkom użytkowania pojazdu Rozumiem i podzielam twój punkt widzenia, ale uważam, że obecna sytuacja pozostawia pewien paradoks z ulgą. (Kiedy mówię ulga, myślę raczej o górze.)
jean63 napisał:Odpowiedzą, że ich autostrady są tak samo bezpieczne jak Francuzi, jeśli nie bardziej
Tak właściwie odpowiadają. To powiedziawszy, przypadkowo te autostrady nie dają nigdy liczby zabitych i rannych. Są jedyni w Europie.
Zgodnie ze sprawozdaniem, które widziałem, każdy kraj powinien być całkowicie przejrzysty w stosunku do społeczności europejskiej, a zatem musi podawać wszystkie swoje dane dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego. Tylko w Niemczech brakuje danych liczbowych na temat tych słynnych autostrad. Wydaje się, że jest jakaś presja ze strony ??? (Twoim zdaniem), aby te liczby nie zostały ujawnione, w przeciwnym razie ??? nie miałby już żadnego powodu, aby produkować w Europie samochody, które nie są ograniczone do 130 km/h, ale wszystkie samochody jeżdżą z prędkością >130 km...