Jutro wszystkich bezrobotnych?

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Avatar de l'utilisateur
chatelot16
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6960
Rejestracja: 11/11/07, 17:33
Lokalizacja: angouleme
x 264




przez chatelot16 » 24/05/14, 18:08

Ahmed napisał:Chatelot, cena robotów stale spada, sprowadza się to do aktualizacji stosunku pomiędzy kosztami operacyjnymi tych robotów a kosztem liczby x pracowników wystarczająco biednych, aby sprzedawać swoją siłę roboczą na warunkach minimalistycznych.


cena robotów spada, ponieważ są pełne chińskiego materiału

ale Chińczycy nie będą w nieskończoność produkować po niskich cenach dla całego świata… wygrywają wszystko, robią monopol, zatapiając przemysł całego świata… i cały świat, nie wiedząc, stanie się słabo rozwinięty cokolwiek do wyprodukowania!

więc w przypadku projektu tworzenia przedsiębiorstwa nie mogę już liczyć na francuską strukturę gospodarczą, w której brakuje zbyt wielu części: trzeba zacząć od podstawy i wyprodukować to, czego brakuje.

Rzecz w tym, że kończąc szkołę wybrałem piękną firmę, która miała dokładnie taką politykę, a która niestety została zmasakrowana z powodu prostego, małego błędu w zarządzaniu.
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 24/05/14, 19:00

Co prawda wiele podzespołów pochodzenia azjatyckiego występuje nawet w „poważnym” sprzęcie, jednak to nie wystarczy, aby wytłumaczyć upadek tego typu sprzętu.

Ale Chińczycy nie będą wiecznie produkować po niskich kosztach dla całego świata... zyskują wszystko, robią monopol, zatapiając przemysł całego świata... i cały świat stanie się słabo rozwinięty, nie już nie wiem, jak coś zrobić!

Tak, to jest ich strategia, skopiowana z modelu zachodniego; na ich nieszczęście taki pogląd na funkcjonowanie gospodarki, zgodny z kanonami konwencjonalnych ekonomistów, opiera się na błędnych założeniach.
Ich gospodarczy „cud” to gigant na glinianych nogach i ogromna akumulacja amerykańskich papierów wartościowych, których produktem jest czysta iluzja.
Równowaga między chińską produkcją a konsumpcją w innych krajach jest zasadniczo chwiejna w tym sensie, że jedno i drugie jest niezdrowe*, choć tymczasowo się wspierają.
To, co umyka im, podobnie jak większości Europejczyków, to fakt, że ich strategia prowadzi do coraz większego upadku tego, co jest celem gospodarki: wzrostu wartości.
To z ich sukcesu przyjdzie ich porażka: to, co w Europie się już nie sprawdziło, okazało się możliwe jedynie w warunkach odpowiadających etapowi rozwoju Chin.
Wraz z ewolucją blokada nastąpi szybciej niż u nas, ponieważ Chiny były w stanie ominąć etapy, korzystając z postępu Zachodu.


*Niezdrowe nie powinno być tutaj rozumiane w sensie moralnym, ale pod jego mechanicznym, zasadniczo autodestrukcyjnym kątem.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 24/05/14, 20:51

Petrus napisał:Automatyzacja nie jest problemem sama w sobie. Nie widzę, co jest złego w automatyzacji żmudnej, niebezpiecznej lub powtarzalnej pracy.


Technokratyczna doksa potwierdza, że ​​celem automatyzacji jest „uwolnienie” ludzi od bolesnych zadań… (Ale kto interweniował w Fukushimie? (…Burakuminowie…)
Argument ten jest oszustwem w takim samym sensie, w jakim GMO miały położyć kres głodowi!
W rzeczywistości brudną robotę zawsze wykonują najpierw ludzie, a potem – gdy ci drudzy nie są już wystarczająco produktywni – – maszyny…

Oczywiste jest, że rozwój techniczny nie mógłby przede wszystkim zastąpić złożonych zadań człowieka, dlatego też technologie w logiczny sposób zastąpiły stanowiska pracy wymagające niskich kwalifikacji: kasa w supermarkecie/autostradzie, linia montażowa itp., umożliwiając w ten sposób utworzenie humanistyczna zasłona dymna.

Jednak obecnie jesteśmy świadkami globalnego zjawiska zastępowalności, które posuwa się tak daleko, że niepokoi sektory o wysokim poziomie kwalifikacji: pilotowanie statków powietrznych, farmacja, chirurgia itp.... Brakuje tylko organów decyzyjnych... czekam na AI.


Dużym problemem jest jednak to, że osoby zastąpione przez roboty są po prostu wykluczane z systemu, a strach przed tym wykluczeniem wykorzystuje się do wyciągnięcia jeszcze większej pracy od pozostałych pracowników.


Jest to rzeczywiście niezwykle przewrotny proces, powodujący, że pracownicy odczłowieczają się…
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Flytox
moderator
moderator
Wiadomości: 14141
Rejestracja: 13/02/07, 22:38
Lokalizacja: Bayonne
x 839




przez Flytox » 24/05/14, 22:43

Janic napisał:Z tych samych powodów co ramy zostały odmłodzone Również. Proces, który również doprowadził do kierownictwa, który odbywał się poprzez wewnętrzny awans i staż pracy (a więc „stary” kierownik)
Nadmierne wykształcenie, prawo do bezpośredniego dostępu do stanowisk kierowniczych i menadżerskich, które miało być potwierdzane dyplomami (niestety bez tego doświadczenia, tej globalnej wizji nabytej dopiero w życiu zawodowym), odmłodziło zatem stanowiska decyzyjne i tym samym protekcjonizm klasowy (w tym przypadku wieku).


„Mała” kadra kierownicza faktycznie się odmłodziła (coś w rodzaju małej idiotki, która sprowadza ją z powrotem na długo przed tym, zanim zaczęła rozumieć swoją pracę). Kierownictwo z góry jest zawsze „stare” (55–67?), bliskie dobremu Bogu i akcjonariuszom. To właśnie ci starzy „z góry” postanawiają, że w wieku 45 lat klasa niższa nie jest już konkurencyjna i po prostu należy ją odłożyć do szafy w oczekiwaniu na zwolnienie. Podobnie jak zmiękczenie mózgu i brak wydajności są genetyczne i występują tylko wśród klas nierządzących. : Mrgreen:
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 25/05/14, 07:01

flitox witam
Kierownictwo z góry jest zawsze „stare” (55–67 lat?)
Na chwilę! ale dzisiaj prawdziwymi szefami są liczni miniakcjonariusze i fundusze emerytalne (mianowicie ci sami ludzie, którzy są zwalniani z powodu tego, że są za starzy) poprzez swoje portfele akcji i którzy żądają maksymalnej rentowności. To wąż połykający własny ogon!
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 25/05/14, 10:06

Ten obraz węża gryzącego ogon jest bardzo dokładny: jest to zjawisko pętli.
Każdy wierzy, że jest ofiarą kogoś innego (nawet jeśli niektórzy są ofiarami bardziej niż inni), podczas gdy wszyscy są jedynie nieświadomymi agentami systemu (który Sen-no-sen nazywa autonomiczną nadbudowę).
Ci, którzy wierzą, że „przewodzą”, w rzeczywistości przestrzegają jedynie imperatywów systemu; czerpią to przekonanie jedynie z wyższej satysfakcji*, jaką z niego czerpią.

*Co samo w sobie jest jedynie pozytywną informacją zwrotną, kierującą agentów w stronę tego, co jest najkorzystniejsze dla systemu.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/05/14, 14:48

Ahmed napisał:Każdy wierzy, że jest ofiarą kogoś innego (nawet jeśli niektórzy są ofiarami bardziej niż inni), podczas gdy wszyscy są jedynie nieświadomymi agentami systemu (co Sen-no-sen nazywa autonomiczną nadbudową).


Teoria superorganizmu technonaukowego pozwala na obalenie tezy spiskowej (co nie wyklucza istnienia spisku).
W przeciwieństwie do tego ostatniego, niestety nie znajduje on odbicia w literaturze i niew „klasycznych” mediach!


Ci, którzy wierzą, że „przewodzą”, w rzeczywistości przestrzegają jedynie imperatywów systemu; czerpią to przekonanie jedynie z wyższej satysfakcji*, jaką z niego czerpią.


Rzeczywiście możemy uznać różnych aktorów polityki, gospodarki i technologii za: agentów systemowych.
Każdy agent odgrywa przypisaną mu rolę i nad którą ciężko pracuje, aby uzyskać satysfakcję.
Jest oczywiste, że nasi ministrowie i prezydenci są bardziej odpowiedzialni za misje – a zatem jednorazowe (ale prawie nie ulegające biodegradacji!) – niż prawdziwi wybrani urzędnicy republiki…
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Piotr
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 588
Rejestracja: 15/09/05, 02:20
x 313




przez Piotr » 25/05/14, 17:37

Sen-no-sen napisał:Technokratyczna doksa potwierdza, że ​​celem automatyzacji jest „uwolnienie” ludzi od bolesnych zadań… (Ale kto interweniował w Fukushimie? (…Burakuminowie…)
Argument ten jest oszustwem w takim samym sensie, w jakim GMO miały położyć kres głodowi!

Tak, oczywiście, automatyzacja jest wdrażana przede wszystkim po to, aby zwiększyć zyski, ale nadal ma pewne ciekawe skutki uboczne.

Porozmawiajmy też o bzdurnych pracach: http://www.slate.fr/story/76744/metiers-a-la-con
Artykuł czytałem już kilka miesięcy temu, ale uważam, że dobrze wpisuje się w debatę, jest to po raz kolejny zastosowanie dogmatu pracy, zamiast pracować niepotrzebnie, niż pracować mniej.

Przeczytałem także ten artykuł (w języku angielskim), który uważam za uzupełniający: http://thoughtcatalog.com/david-cain/20 ... -designed/
Podsumowując, wyjaśnia, że ​​„standardowy” tryb życia (praca na pełny etat przez 5 dni w tygodniu) jest utrzymywany w taki sposób, aby usprawiedliwić społeczeństwo konsumpcyjne.

Odpowiadając na tytuł tematu, można wyciągnąć wspólny wniosek: jutro może nie wszyscy będziemy bezrobotni, ale coraz więcej zawodów będzie pozbawionych sensu, taki już jest trend.

Jestem dość pesymistyczny co do przyszłości, ale mam swoje powody. Jak już kilkakrotnie powiedziano w tym temacie, ci, którzy mają władzę zmiany systemu, nie są nim zainteresowani, więc system pozostanie na swoim miejscu, dopóki nie osiągnie swoich fizycznych granic.
Jeśli chodzi o zmianę, która wyjdzie od ludzi, to już w nią nie wierzę. Wiele osób jest z tego zadowolonych i wdrożono wiele środków, które pozwalają nam uwierzyć, że nie ma alternatywy dla tego systemu. Oczekiwanie, aż masa krytyczna obywateli rzuci temu wyzwanie, wbrew panującym poglądom, zajęłoby dużo czasu.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/05/14, 19:09

Petrus napisał:Porozmawiajmy też o bzdurnych pracach: http://www.slate.fr/story/76744/metiers-a-la-con
Artykuł czytałem już kilka miesięcy temu, ale uważam, że dobrze wpisuje się w debatę, jest to po raz kolejny zastosowanie dogmatu pracy, zamiast pracować niepotrzebnie, niż pracować mniej.

Przeczytałem także ten artykuł (w języku angielskim), który uważam za uzupełniający: http://thoughtcatalog.com/david-cain/20 ... -designed/
Podsumowując, wyjaśnia, że ​​„standardowy” tryb życia (praca na pełny etat przez 5 dni w tygodniu) jest utrzymywany w taki sposób, aby usprawiedliwić społeczeństwo konsumpcyjne.


Dość!
Gówniana praca jest bezpośrednią konsekwencją dehumanizacji zatrudnienia.
W społeczeństwie, w którym wszystko staje się sztuczne, logiczne jest samo w sobie obserwowanie pomyślnego rozwoju zawodów powodujących alienację.


Odpowiadając na tytuł tematu, można wyciągnąć wspólny wniosek: jutro może nie wszyscy będziemy bezrobotni, ale coraz więcej zawodów będzie pozbawionych sensu, taki już jest trend.


W rzeczywistości celem systemu jest utrwalenie się i maksymalizacja pola działania.
Przy takiej logice wygląda na to, że jednostka, która stała się klientem, a potem konsumentem, staje się ostatecznie produktem!
Na świecie istnieje już wiele „fabryk dzieci”, co jest dowodem na to, że nawet najświętsze rzeczy stają się zwykłym towarem…


Jak już kilkakrotnie powiedziano w tym temacie, ci, którzy mają władzę zmiany systemu, nie są nim zainteresowani, więc system pozostanie na swoim miejscu, dopóki nie osiągnie swoich fizycznych granic.


Jak wspomniano powyżej, „ludzie posiadający władzę” są tak naprawdę jedynie sługami systemu, który jest poza nimi.
Prezydent RP jest teraz jedynie swego rodzaju przedstawicielem w komunikacji, wykonuje polecenia systemu tak, aby wszystko pozostało na swoim miejscu.

Oczekiwanie, aż masa krytyczna obywateli rzuci temu wyzwanie, wbrew panującym poglądom, zajęłoby dużo czasu.


Rzeczywiście musimy wystrzegać się buntów grupowych, powstania społeczne to katharsis, ludzie wpadają w złość i wyrażają to, aby uwolnić się od stłumionej przemocy.
Takie przejawy niezadowolenia częściej kierują się do celów co najmniej wątpliwych...

Henri Laborit mówi się o:

"Bunt oznacza bieg ku jego stracie, ponieważ bunt, jeśli ma miejsce w grupie, natychmiast znajduje w grupie hierarchiczną skalę uległości, a bunt sam w sobie szybko prowadzi do poddania się buntownika. jest ucieczką”.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 25/05/14, 21:39

Piotr, analiza Davida Caine'a wykorzystuje różne ciekawe materiały, ale pomija to, co najważniejsze, z braku odwoływania się do odpowiednich koncepcji.
Na przykład to pomieszanie ilości towaru z wartością:
Wraz z rozwojem technologii i metod pracownicy wszystkich branż mogli wytwarzać znacznie większą wartość w krótszym czasie.
Rzeczywiście, powstaje większa wartość, jeśli odniesiemy ją do ogromnej różnicy w produkcji; w rzeczywistości należy dokładnie rozróżnić wielkość wytwarzanych dóbr rozsądnych od ogólnego wzrostu wartości...

Być może to prowadzi go do wniosku, że istnieje swego rodzaju spisek mający na celu nadmierne pozbawianie pracowników czasu wolnego w celu zmuszenia ich do kompulsywnej konsumpcji; jego rozumowanie jest błędne, ale jego obserwacja jest bardzo trafna, zwłaszcza kontynuując swoje zdanie, zauważa, że ​​to niezadowolenie jest siłą napędową zakupu.
Niestety nie wyciąga wniosku, że cel gospodarki jest sprzeczny z potrzebami człowieka, wbrew wersji „oficjalnej”.

Sen-no-senrzeczywiście istnieje głęboka tendencja do zaniku zatrudnienia, jednak ten „ideał” stoi w zasadniczej opozycji do funkcjonowania całego systemu.
Jednak każdy sektor działalności usilnie do tego dąży, gdyż interes indywidualny stoi w sprzeczności z interesem zbiorowym: krótko mówiąc, to, co dla firmy jest chwilowym zyskiem, okazuje się trwałą stratą w skali przedsiębiorstwa.
Dlatego uważam, że społeczeństwo robotyczne to kompletny nonsens. Zaprojektowany, aby rozwiązać sprzeczności prowadzące do stagnacji produkcji wartości, miałby tendencję do uwydatniania tych sprzeczności i eliminowania wszelkiej możliwości wzrostu kapitału.
Prosty pośpiech, który ma tendencję do wzmacniania przepisów, które nigdy nie zostały właściwie zrozumiane ze wszystkimi ich konsekwencjami i które zamiast uratować system, przyspieszą jego upadek.

Od przyszłego tygodnia ukaże się francuskie tłumaczenie najnowszego dzieła autorstwa Ersta Lohoffa et Norbert Trenkle, zatytułowany „Wielka dewaluacja” i podtytuł „Dlaczego spekulacja i dług państwa nie są przyczynami kryzysu”.
Ta gęsta i łatwa w odbiorze synteza daje panoramę gospodarki światowej od początku XX wieku do współczesności w świetle koncepcji Krytyki Wartości (wywodzącej się z języka germańskiego, szkoła ta pozostaje mało znana we Francji i niewiele jest tekstów w języku francuskim, dlatego o tym tutaj wspominam).

Mimo tych 352 stron żałuję jednak, że autorzy nie zajmują się problemem kurczenia się klasy średniej i ignorują znaczenie sektora rynkowego; prawdą jest, że wybrany punkt widzenia dotyczy ekonomii, a nie socjologii, ale po tej stronie brakuje.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 103