ABC2019 napisał:humus napisał:ABC2019 napisał:no cóż, oto propozycja, która mogłaby być konkretna, jeśli zdefiniujesz, co rozumiesz przez „oświeconą demokrację”?
Na początek ta pierwsza uwaga: nieskończony wzrost w skończonym świecie nie jest możliwy. (nie trzeba podawać mi listy odmian
)
Ilu ma to na myśli?
Już nie ty, ani Exni, ponieważ kiedy jesteśmy świadomi tej pierwszej oczywistości, zrównoważony świat w środkach staje się drugą oczywistością i logicznie staramy się budować ten zrównoważony świat w środkach.
więc nigdy nic nie zrozumiałeś z tego, co piszę od początku, ponieważ ja też twierdzę, że nieskończony wzrost w skończonym świecie nie jest możliwy, dlatego problem skamieniałości zostanie rozwiązany nawet z braku zasobów, nie warto nam zawracać głowy. z klimatem. Dyskusja przez tak długi czas, dokonując takiej błędnej interpretacji, wciąż jest dowodem na to, że nie słucha się tego, co się mówi.
ABC2019 napisał:Ale to wciąż nie mówi mi, co rozumiesz przez „oświeconą demokrację”.
Właśnie wam powiedziałem, demokracja, która jest świadoma prawdziwych problemów * i dlatego przynajmniej jest świadoma
Nieskończony wzrost w skończonym świecie nie jest możliwy.(* co nie jest już igraszką lobby i ignorancji, trochę jak przyspieszone oświetlenie przez ekspertów, którego doświadczył konwent obywatelski)
A demokracja, czy tobie też muszę to tłumaczyć? nie dyktatura, co!
Moje preferencje dla demokracji bezpośredniej, jeśli naprawdę „oświeconej”
I tylko tutaj widzimy, że droga do „oświecenia” jest długa, biorąc pod uwagę różne i różnorodne szumy dotyczące objawów, podczas gdy przyczyną wszystkiego jest:
1) Nieskończony wzrost w skończonym świecie nie jest możliwy
2) wytrwać w pragnieniu życia w rozwijającym się społeczeństwie.
Nie robić nic przeciwko temu, to trwać w pragnieniu rogalika
3) udoskonalenie oświetlenia wymagałoby warstwy egocentrycznego funkcjonowania człowieka Więc mówisz, że nigdy nie rozumiałem twoich słów.
Właściwie tak, ale w swoich uwagach kłamiesz albo okłamujesz samego siebie. (to śmierdzi propagandą lub hipokryzją, chyba że jesteś po prostu głupi? to też jest możliwe)
Gdybyś był naprawdę świadomy, że „nieskończony wzrost w skończonym świecie nie jest możliwy” i gdybyś był naprawdę świadomy świata, w którym żyjesz (świata rozwijającego się), pracowałbyś nad rozwiązaniem, zamiast powtarzać w kółko jak osła, że go nie ma albo że sam się uporządkuje (cynicznie, bo to będzie ogromne cierpienie)
Jaki masz INTERES w robieniu tego?
Zawsze jest jakieś rozwiązanie, być może niezadowalające, ale mniej gorsze niż pozwolić mu być.
Zatem twój wniosek na temat klimatu jest błędny (nie pomaga traktować cię poważnie ani wierzyć), jeśli zmniejszymy się „naturalnie”, podążając za naturalnym zmniejszeniem zasobów kopalnych, wykorzystamy drugą połowę tego, co było w piwnica oryginalnie.
W rezultacie wyemitujemy tyle gazów cieplarnianych, ile jest już w atmosferze, co podwoi ilość gazów cieplarnianych.
Dodajmy do tego bezwładność klimatyczną, która obecnie nieco niweluje efekty, znane i nieznane pętle dodatniego sprzężenia zwrotnego, a łatwo podwoi, a nawet potroi obecne RCA.
Absolutnie nic do podkręcania wąsów.
Jakie ZAINTERESOWANIE masz w pracy dla inercji?
Zauważ, że nigdy nie odpowiadasz na moje pytania dotyczące twojego osobistego ZAINTERESOWANIA pracą dla „ciemnej” strony, to znaczy nic nie robieniem.