Did67 napisał:Obamot napisał:
niezależnie od „imprezy” w wieży (jeśli w ogóle). I tak tu raz pilot powinien być zaalarmowany, bo w słuchawkach powinno to być słyszalne (więcej dowiemy się słysząc czarne skrzynki, żeby zobaczyć, czy słychać biesiadników, czy nie ...)
Nie.
Albo logiczne: kontroler obsługuje całą masę urządzeń. Dlatego „pobiera” linię z każdym urządzeniem na określonej częstotliwości.
Więc przechodzi w tryb „komunikacji” ...
Jeśli nie ma ruchu, jest wyciszany. Samolot nic nie słyszy o tym, co dzieje się w wieży, a my odkorkowujemy wódkę w naszej hipotezie ....
Twój "
Nie„czy to przynajmniej służy debacie (?), i kierunkowi, w jakim chciałem rozwinąć dyskusję? Mam wątpliwości (ani nie służyć jego przeciwieństwu zresztą, gdybym przynajmniej mógł się odbić, ale tu wpadamy podejście zamknięte ...)
W przeciwnym razie, skąd chciałbyś pochodzić, jest to bardzo zagmatwane. Dobrze byłoby nie żartować ”
BA w lotnictwie"aby go użyć ... (prowadziłem zajęcia wojskowe w koszarach Payerne i okolicach, gdzie właśnie obchodziliśmy stulecie szwajcarskiego lotnictwa wojskowego
i gdzie uzyskałem akredytację tego lata >>> Mam około 500 zdjęć, w tym kukułkę z A380 lecącego na małej wysokości, na której stacjonowaliśmy: po prostu ogromne! W skrócie...)
Did67 napisał:Kiedy dowódca woła: „Ćśśś, wasze usta ...”
No cóż, byłeś tam? Więc jaki jest twój cel? Mówiłem z tobą poważnie o przypadkowości (po co więc iść w kierunku szczegółowym, który nie ma nic wspólnego z uwagami, które są sprzeczne z potencjalnie zwodniczymi argumentami, właśnie w imię logiki. Trochę rozczarowujący, kto rozumie, gdzie idziesz z tym?).
Did67 napisał:i presto, kontroler naciska przycisk, aby grzecznie odpowiedzieć "biodra, weź biodra tor 240 bioder przepraszam 120 ..." (Żartuję z moimi biodrami ... Znane jest, że kontrolerzy niektórych krajów mówią tak kiepski angielski, który ciężko jest zauważyć, jeśli mają bzdurne usta z powodu złego angielskiego lub złej wódki! ”) ..
Co "
NIEWręcz przeciwnie, bardzo dobrze podążam za tobą w tej hipotezie (związanej z biegiem wydarzeń, takich jak je opisujesz i które prawdopodobnie by się wydarzyły, gdyby ... (lub nie), ale wynika to z przypadkowości, i nawet jeśli w tym słowie jest „logika”, to nie na tym etapie interweniuje, widzisz… Więc nie jest to tak bardzo kwestia „logiki”, ale raczej „
ogólny przegląd faktów", w zasadzie (którego jeszcze nie ma, albo zbyt częściowo, i / lub pełen sprzeczności z ... wtedy"
logika„(i / lub kontr-logika) nie chodzi o wskazywanie palcem na nieistotny szczegół techniczny, ani nawet o to, że jest to klucz do analizy ujawniania się faktów (skoro sam sugerujesz, że nie ...).
Krótko mówiąc, każdy badacz ma swoją metodę (inspirowaną jego szkoleniem i doświadczeniami), ale wszyscy jesteśmy na etapie hipotez lub ich ustalania w ogólnych ramach wydarzeń, które pojawiają się (lub nie). Jak nazywasz „
logika"przyjdzie
après rozumiem i / lub weryfikacjami), a więc raczej tak, jak jest: w tej układance chciałeś porozmawiać o "
pragmatyzm" Otóż to?
No cóż, pragmatyzm, dokładnie, to byłoby oszacowanie możliwie możliwego, że można by wykryć pewne wskazówki w takiej czy innej sytuacji, jak podczas dokładnego badania nagranej taśmy ...
Powód, dla którego starałem się, aby zrozumiano, że w przypadkowości niczego nie należy wykluczać...
W każdym razie ... Poczekajmy i zobaczmy, co powiedzą nam badacze, zamiast dodawać zamieszanie do zamieszania, na podstawie powierzchownych rozważań w obecnym stanie może być jeszcze wiele niespodzianek: podczas gdy po mojej stronie nie mam z góry ustalonego pojęcia, co się stało ( czy nie), ani nie przypuszczam, że fragmenty fiesty mogły filtrować (lub nie) itp. (lub nie ...). lol
Did67 napisał:Tak więc pudła nie zarejestrują nic poza hałasem i rozmowami w kokpicie - w tym wymianami z wieżą.
Tam też mam hipotezę na poziomie „logicznym”: graniczy ona z par
logizm.