oiseautempete napisał:carburologue napisał:Nie widzę potrzeby zwiększania mocy ani momentu obrotowego w tego typu silnikach... już jestem zielony w sercu
(więcej mocy oznacza dla mnie więcej zanieczyszczeń
w rzeczywistości osiągi nie oznaczają marnowania paliwa i zanieczyszczeń, wręcz przeciwnie: najbardziej wydajne silniki są również najmniej chciwe i zanieczyszczają środowisko... wystarczy zobaczyć, ile zużywają najnowsze bmw... wszystkie diesle bez turbosprężarki są raczej źle tak długo, jak w zużyciu niż w zanieczyszczeniu, ponieważ olej napędowy ma ogromną przewagę doładowania, nawet przy okazji, na nowoczesnej benzynie (nie było tak w przypadku starych ...) ... po tym jest również styl jazdy, który ma ogromny wpływ: możesz łatwo przejść od prostego do podwójnego lub nawet więcej...
całkowicie zgadzam się co do teoretycznego i praktycznego aspektu, który jest bardzo realny
Rozumiem to, ale rzeczywistość kierowcy niestety nie odzwierciedla tego, co mówisz.
..obecne silniki mało palą tak, ale ludzie naprawdę dają z siebie wszystko i chyba nie chodzi im o spalanie tylko o cenę (wierzą reklamom, to wszystko) i tak konsumujemy podwójnie lub więcej jak mówisz... Zgadzam się z tobą, nawet jeśli to wciąż perlinpinpin w proszku...
ale gdzie jest ekonomia dzięki tym nowym technologiom jeśli ma więcej konsumować a nawet więcej marnować ???wzrost konsumpcji zależy przede wszystkim od ceny na pompie a nie od nowych technologii...dlatego mam pisze więcej mocy równa się większe zanieczyszczenie... plus mały lunch w BM myślisz, że będzie cicho jechał na 50, zwłaszcza jeśli ma prawie 200 KM pod maską lol
Mówię tak, nic nie mówię, ale kiedy zwłaszcza benzyna jest mega droga, ograniczamy się i zużywamy mniej, nawet jeśli samochód dziadka ma stary dwuwęglowy silnik z lat pięćdziesiątych... jest tanio , idziemy po cichu i szkoda jest zrobiona ... to wszystko ... mówi się nam , że będziemy mniej konsumować tak oczywiście c reklama ale prawda jest taka , że marnujemy jeszcze więcej niż wcześniej .. .
jedynym sposobem na zarządzanie wszystkim byłoby moim zdaniem wprowadzenie kwot zanieczyszczeń dla kierowców, może iluzoryczny pomysł, ale który pozwoliłby nie przekroczyć określonej ilości co2, bo inaczej trzeba by się wkurzyć lol
zbliżamy się do końca, będziemy poświęcać ... Nie żartuję ... trochę humor jest dobre dla morale ...
futurystyczne powiedzenie