izentrop napisał:
Nie trzeba iść dalej niż odpowiedź André, aby wiedzieć, że jest to urządzenie, które zmniejsza bogactwo, a co za tym idzie, moc i logicznie spalane wraz z nim gazy... Podobnie jak w przypadku Pantone!
Jeśli to prawda, ponieważ (prawie) zawsze mamy za dużo władzy, ograniczenie władzy poprzez zmniejszenie bogactwa nie stanowi problemu. Jeżeli zmniejsza się ilość niespalonych produktów, wydajność wzrasta. "Mechanicznie"...
Nie, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy i obliczyć, ile energii potencjalnej reprezentuje redukcja CO po utlenieniu go do CO². Podaj przepływ gazu w silniku X % utlenionego CO (różnica pomiędzy pomiarem przed wirem i po) Porównujesz energię zużytego paliwa i masz pojęcie o rząd wielkości potencjalnej redukcji zużycia...
Zdziwiłbym się, gdybyśmy wyszli z kilku procent...
Korzyści płynące z wielu „gadżetów” są często natury psychologicznej: kierowca zwraca większą uwagę na prowadzenie pojazdu; dochodzimy wtedy do spektakularnych korzyści (które każdy może osiągnąć, przyjmując bardzo miękką motywację).
Konieczne byłoby powtarzanie testów na flotach pojazdów (powtórzenia), przy czym kierowcy nie wiedzieliby, czy ich pojazd jest wyposażony, czy nie…
Najskuteczniejszym i pozbawionym oszustw sposobem na zmniejszenie zużycia paliwa jest posiadanie jak najmniejszego pojazdu... Gdy widzę liczbę pojazdów na drogach, to właśnie na tym moglibyśmy zyskać.