Siła ocieplenia i siła nabywcza według Jancovici (wideo)

Ocieplenie i zmiany klimatyczne: przyczyny, skutki, analiza ... Debata nad CO2 i innych gazów cieplarnianych.
Avatar de l'utilisateur
gegyx
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6992
Rejestracja: 21/01/05, 11:59
x 2914




przez gegyx » 10/02/08, 19:45

Być może na początku potrzeby były przeszacowane, ale ówczesna polityka zakładała prywatyzację i outsourcing.

Więc przy tym profilu liczba oczekujących zwycięzców była bardzo przeszacowana...

Więc ludzie w fartuchach najwyraźniej poszli za...
Konfiskata państwa.

(I lata, które nie liczą się do emerytury)
0 x
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 11/02/08, 06:39

gegyx napisał: Rozmawialiśmy o kosztach spadkowych w domu rodzinnym, którego cena na przestrzeni lat nieproporcjonalnie wzrosła (jak na Ile de Ré).
To niesprawiedliwe, ponieważ emocjonalne dziedzictwo nie pozostaje już w rodzinie. To jest smutne. Ale sprzedaż nieruchomości umożliwia zakwaterowanie wszystkich dzieci w prywatnych domach, w innym mieście...

Nie gegyx, jeśli podzielisz wartość domu rodzinnego przez liczbę dzieci, nie zawsze da się kupić dom. Z 1 lub 2 spadkobiercami dzieci można grać, ale poza tym nie. Nie wspominając już o tym, że gdy masz na dupie organy podatkowe w sprawie wypłaty praw, musisz działać szybko, a cena sprzedaży cierpi.

gegyx napisał:Zrujnowane to prawdziwe słowo, ponieważ nie ma inwestycji, nie ma użytecznego odpowiednika ożywienia gospodarczego, a złe zarządzanie trwa każdego dnia.

Nie zgadzam się gegyx, zebrane pieniądze zostałyby wykorzystane na co? spłacić dług publiczny? zapłacić odsetki od długu? w żadnym wypadku nie inwestować w gospodarkę. Państwo wycofało się już z tego typu działań, które woli pozostawić prywatnym firmom i firmom. Zaczęło się od prywatyzacji, a potem kontynuuje Iznogoud, co czyni je złotym mostem.
gegyx napisał:Kasy były puste przed wyborami, ale dziś nie mają już szans na ratunek.

Ale oni nigdy nie zostaną zwolnieni! Czy państwo ma w tym interes? wciąż pozwala uzasadnić m.in. utrzymywanie wysokich podatków. Muszę znaleźć artykuł na ten temat.

gegyx napisał:Bo głupiec, jeśli wyciągniemy z niego ostatnie oszczędności, podczas gdy liberalna pobłażliwość jest dla tych, którzy mają, ryzykuje, że będzie jeszcze głupszy, niż mogłoby się wydawać, i zgotuje darczyńcom lekcji krwawy los.
Zawsze dawaliśmy okruchy najskromniejszym do granic możliwości, aby się nie zbuntowali i nie zniszczyli całego systemu.
Obecnie Iznogood zdaje się o tym zapominać.

Iznogoud jest rzeczywiście w dobrym miejscu, ale myślę, że zauważyliście państwo, że nasi przywódcy polityczni (prawicowi lub lewicowi) oddalają się coraz bardziej od obywateli: robią sobie sos między sobą, decydują się na (wkrótce) ratyfikację traktatu przypominającego projekt Konstytucji Europejskiej odrzucony przez większość Francuzów, senatorowie mają dla nas politykę popierającą GMO… krótko mówiąc, istnieje rosnąca przepaść, która może tylko zaszkodzić dobrej równowadze społecznej. Po wyborach prezydenckich MAM powiedział, że niska reprezentacja partii skrajnie lewicowych może zdestabilizować część ich wyborców. Jego wystąpienie miało na celu uświadomienie widzom przyszłej polityki totalnej inwigilacji obywateli, oczywiście w celu ich ochrony. :D potencjalni zdestabilizowani dewianci, a nawet nikczemni terroryści. Stąd ogólnokrajowa baza/karta ucznia, w której identyfikuje się potencjalnych przestępców z przedszkola, stąd polityka składania danych przez DNA, stąd duża liczba kamer monitorujących, stąd sieć internetowa, stąd… Resztę pozwolę sobie sobie wyobrazić.
Ale czego ona sobie nie wyobraża i czego nie wyobraża sobie wielu wybranych urzędników, to, jak mówisz gegyx, że istnieje ryzyko bycia coraz większą liczbą idiotów, którzy będą podpalać proszki i zanieczyszczać ludność, która nie prosi o więcej domagać się odpowiedzialności.
Obywatele przyzwyczaili się do politycznych wygłupów, wszelkiego rodzaju przywilejów, ogromnych deficytów (fałszywych lub udowodnionych), podatków i dopłat, dziennej opieki nad osobami starszymi itp., co nie służy ich absorbowaniu. Obywatele od lat zarabiają, narzekając lub dając się delikatnie przekonać pięknymi przemówieniami, ale pewnego dnia, który prawdopodobnie nie jest tak odległy, zawór szybkowaru pęknie i być może szybkowar też. I tego dnia Iznogoud będzie mógł robić, co chce, nic nie pomoże.
0 x
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 11/02/08, 07:15

Remundo napisał:Mam zamiar trochę sprowokować, ale możesz pomedytować nad następującymi...
To sprawiedliwy zwrot rzeczy, ponieważ ten dług, to Francuzi, zrobili to na całym świecie przez swój brak powagi po doprowadzeniu do władzy osobistości (zarówno z prawicy, jak i z lewicy), takich jak ci, którzy na nich głosowali i którzy przez 30 lat nie mieli odwagi skompletować pozytywnego budżetu… tylko potężna gospodarka może poprzeć i obietnice wyborcze, czasem całkowicie bezprawne.

Tak, łatwo jest sprawić, by wyborca ​​poczuł się winny, ale wiesz, wyborcy wybierają kogoś, kogo nie znają, zakładając, że wybrany przedstawiciel będzie chronił interes wyborcy. Ten ostatni nie jest w stanie sobie wyobrazić tego wszystkiego, co dzieje się w korytarzach władzy, oczywiście zawsze dla jego dobra :D , nie może mieć średnio- lub długoterminowej wizji konsekwencji polityki, nie ma pojęcia o międzynarodowych kwestiach gospodarczych, które kierują polityką narodową. A potem wyborcy nie zawsze myślą, często z braku czasu, żyją z dnia na dzień, zajmują się bieżącymi sprawami i jedyny wolny czas, jaki znajdują na odpoczynek, na ucieczkę, poświęcają telewizji. Tak więc żyją polityką poprzez wiadomości, historie o sprzeczkach lewica/prawica, korupcja, deficyty, podatki, dopłaty itp. Nawet gdy wybrany urzędnik jest skazany za defraudację, defraudację publicznych pieniędzy, znajdujemy tego wybranego urzędnika w następnych wyborach, jak gdyby nic się nie stało, wymazujemy konto, a nawet pozwolimy mu przejść na emeryturę jako wybrany urzędnik.
Pojawia się znużenie, ponieważ nie czują, że mogą wiele zmienić.

Jeśli chodzi o hiperhojny system społeczny, czy możesz wyszczególnić, gdzie wydaje ci się on „hiperhojny”?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16183
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263




przez Remundo » 11/02/08, 14:10

Cześć Bam!

Co do pierwszej części Twojego tekstu, nie mam wiele do zarzucenia, jak już powiedziałem, mój ton był celowo prowokacyjny.

Ale mimo wszystko wybrani urzędnicy są zawsze w pewnym sensie obrazem swoich wyborców… nie możemy tego od razu odrzucić.

Problem polega na tym, że te 2 karmiące się wzajemnie laksizmy (wyborców i polityków) pogrążają teraz Francję w serii błędnych kręgów.

Jeśli chodzi o hiperhojny system społeczny, czy możesz wyszczególnić, gdzie wydaje ci się on „hiperhojny”?


Ach, ah... niewinne pytanie z twojej strony :P

Odpowiem ci, że francuski system społeczny jest najbardziej pozazdroszczony i podziwiany na świecie za prawie całkowite wsparcie przeciętnego obywatela, czy to aktywnego, czy (zwłaszcza) nieaktywnego, w wielu aspektach jego życia: zdrowiu, emeryturze, czasem mieszkalnictwie, czasem dzieci... Niektóre z tych form wsparcia, które są nawet udzielane obcokrajowcom, w ramach uchodźców politycznych lub nie...

A jednocześnie jest to najbardziej wyśmiewany system na świecie ze względu na ogromne deficyty, które generuje, brak władzy i oszustwa, jakie wywołuje wśród „przeciętnej” populacji.

Nie oceniam systemu społecznego, po prostu podam dwa aspekty... prosta obserwacja

I jak w każdym problemie, w pewnym momencie musisz wiedzieć, czego chcesz. Jeśli chcemy tego systemu, bardzo szanowanego, jak już wspomniałem, gospodarka musi bezwzględnie kwitnąć.

Ten system może przetrwać tylko wtedy, gdy ludzi, którymi trzeba się opiekować, jest niewielu. (Francja lat 1980. pod rządami Mitteranda, pod przewodnictwem Mimi Rocard)

Gdy tylko gospodarka się zatrzymuje, następuje eksplozja osób poszukujących pomocy (chorych, bezrobotnych, emerytów itp.) i upadek podmiotów finansujących pomoc (MŚP, przedsiębiorstwa, osoby pracujące). A oto... dzisiejsza Francja.
0 x
Obraz
SuperTux
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 25
Rejestracja: 24/12/07, 02:26




przez SuperTux » 12/02/08, 01:26

Czy powinniśmy nazywać cię „SuperTAX”?

Znowu komplement: Czy powinniśmy nazywać cię „SuperPopuliste”?

Gazy cieplarniane i nadmierne przenoszenie spadków stwarzają problemy, aw liberalnej gospodarce, aby coś zmniejszyć, opodatkowujemy to dość głupio.

Mówisz o równych szansach i liberalnej gospodarce; czy to nie jest sprzeczne? Gdybyśmy byli pod reżimem komunistycznym lub nawet socjalistycznym, ok, to jest w porządku.

Czy według ciebie Chirac był komunistą? A Begag (blisko Bayrou)? Czy sukces Bagaga nie jest dobrym przykładem równych szans, dziecko w slumsach, dorosły w służbie? Czy powinien zostać w slumsach?

=> Patrz:
http://www.egalitedeschances.gouv.fr/

Jeśli nie wierzysz, że gospodarka powinna dawać szansę wszystkim ciężko pracującym i wydajnym ludziom, niezależnie od ich pochodzenia społecznego, to masz bardzo zabawny pogląd na liberalizm.

Bogaci pozostają bogaci, a biedni pozostają biedni, niezależnie od tego, czy dobrze sobie radzą, czy nie. Transmisja warunków społecznych przez „krew” zatem, a nie zasługi. Bardziej przypomina system feudalny niż liberalny.

to postawić na tym samym poziomie faceta, który pracował całe życie i odłożył to na bok, i faceta, który też pracował, ale jadł wszystko, bawiąc się.

Nie wierzę, że rolą państwa jest zachęcanie do gromadzenia zapasów.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16183
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263




przez Remundo » 12/02/08, 10:59

Supertux napisał:Nie wierzę, że rolą państwa jest zachęcanie do gromadzenia zapasów.


Tak prawdziwe ! Musi zachęcać do pożytecznych reinwestycji… a nie do bezkrytycznej konsumpcji, na przykład gorączkowego kupowania chińskich gadżetów, które za 10 miesięcy będą nic nie warte…
0 x
Obraz
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 12/02/08, 11:27

Supertux napisał:
Czy powinniśmy nazywać cię „SuperTAX”?

Znowu komplement: Czy powinniśmy nazywać cię „SuperPopuliste”?

Jeśli chcesz, ale nie pasuje to tak dobrze do mojego pseudonimu jak Supertux i Supertax :D

Supertux napisał:Gazy cieplarniane i nadmierne przenoszenie spadków stwarzają problemy, aw liberalnej gospodarce, aby coś zmniejszyć, opodatkowujemy to dość głupio.

Po prostu, jak pan powiedział, należałoby przede wszystkim zakwestionować właściwe wykorzystanie zebranych pieniędzy przed rozważeniem innych podatków. Zapraszam w związku z tym do przeczytania lub ponownego przeczytania tego, co napisałem na stronie 5 tego tematu.
Supertux napisał:
Mówisz o równych szansach i liberalnej gospodarce; czy to nie jest sprzeczne? Gdybyśmy byli pod reżimem komunistycznym lub nawet socjalistycznym, ok, to jest w porządku.

Czy według ciebie Chirac był komunistą? A Begag (blisko Bayrou)? Czy sukces Bagaga nie jest dobrym przykładem równych szans, dziecko w slumsach, dorosły w służbie? Czy powinien zostać w slumsach?
Jeśli nie wierzysz, że gospodarka powinna dawać szansę wszystkim ciężko pracującym i wydajnym ludziom, niezależnie od ich pochodzenia społecznego, to masz bardzo zabawny pogląd na liberalizm.

Gdybyś wiedział, skąd pochodzę, zrozumiałbyś, że nie musisz mi podawać takich przykładów. Moi dziadkowie i rodzice pochodzili z bardzo biednych środowisk i sami się dorobili. Pochodzę z linii bretońskich robotników (zwłaszcza robotników rolnych), którzy migrowali do ośrodków miejskich w poszukiwaniu pracy. Więc myślę, że nie nadajemy na tych samych falach. Tak, oczywiście, liberalizm każdemu daje szansę iw tym możemy mówić o równych szansach, ale jeśli mówimy o opodatkowaniu spadków dla zachowania tej równości, to w jaki sposób zebrane pieniądze przyczynią się do zachowania tej równości? albo masz na myśli to, że każdy musi udowodnić siebie (zasługę) poza wszelkimi pojęciami transmisji, tak aby wszyscy byli równi. Ale czy myślisz, że każde dziecko rodzi się z takim samym potencjałem „szczęścia”? w zasadzie tak, ale w rzeczywistości bardzo dobrze wiesz, że nie. Co sądzisz na przykład o ludziach pracujących w sektorze audiowizualnym? równe szanse czy wymaz? Pomiędzy Claire Chazal, która zarabia... 150 000 euro rocznie (już nie wiem, ale to jest niesamowite) a pracownikiem, który pracuje jeszcze o trzy osoby i zarabia 20 000 euro rocznie, gdzie są równe szanse? Chcesz mi powiedzieć, że Claire ma więcej zasług?
Co sądzisz o tych wszystkich prostych ludziach, którzy kiedyś przybyli ze wsi, aby znaleźć dorywcze prace? Gromadzili, ponieważ znali znaczenie pieniędzy, których tak bardzo im brakowało. Mama odziedziczyła po ojcu sumę, którą dziś uznano by za śmieszną, nie starczającą nawet na samochód, ale w ten sposób coś mu zostawiła i on całe życie pilnował, żeby to coś zostawić w spadku. pomóż mu w życiu. Jeśli chodzi o mojego ojca, odziedziczył dom, który jego ojciec zbudował sam. Czy robienie tego narusza równość szans?

Supertux napisał:Bogaci pozostają bogaci, a biedni pozostają biedni, niezależnie od tego, czy dobrze sobie radzą, czy nie. Transmisja warunków społecznych przez „krew” zatem, a nie zasługi. Bardziej przypomina system feudalny niż liberalny.
to postawić na tym samym poziomie faceta, który pracował całe życie i odłożył to na bok, i faceta, który też pracował, ale jadł wszystko, bawiąc się.

Nie wierzę, że rolą państwa jest zachęcanie do gromadzenia zapasów.

Ale zanim zaczniesz mówić o przekazywaniu warunków społecznych przez krew, pomyśl trochę o tym, co przeciętnie rodzice zostawiają swoim dzieciom, a zrozumiesz, że aby mówić o systemie feudalnym, należałoby wziąć pod uwagę, że istnieje większość ludzi zamożnych ., skandalicznie bogaci, którzy zostawiają swoim córkom lub synom tatusia środki, by nie pracować; Nie sądzę, żeby tak było.
Odnośnie drugiego zdania, czy zdajesz sobie sprawę z głupoty tego, co mówisz? W zasadzie konsumujmy wszystko w swoim życiu, aby rządzić gospodarką i naszym krajem ze szkodą dla naszych dzieci, które będą musiały się wykazać, aby tam dotrzeć.
A może myślisz, że gromadzenie nic nie wnosi do gospodarki i państwa? Jeśli nie zgłasza bezpośrednio podatku VAT, napędza gospodarkę, ponieważ banki wykorzystują te pieniądze, aby je ponownie zasilić.
0 x
SuperTux
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 25
Rejestracja: 24/12/07, 02:26




przez SuperTux » 13/02/08, 11:54

Musi zachęcać do pożytecznych reinwestycji... a nie do ślepej konsumpcji

Nie, musi zachęcać do obu, w przeciwnym razie gospodarka nie będzie działać (inwestycje ORAZ konsumpcja). A proporcje mają być ciągle redefiniowane w zależności od sytuacji, inaczej może dojść do niedoinwestowania lub wręcz przeciwnie – do przegrzania. Wszystko to jest dziełem polityków.

A w ekonomii nie ma „użytecznych” inwestycji i „ślepej” konsumpcji, nie ma miejsca na osądy wartościujące. Są inwestycje, które zaspokajają popyt konsumentów, to wszystko.
0 x
SuperTux
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 25
Rejestracja: 24/12/07, 02:26




przez SuperTux » 13/02/08, 12:55

Po prostu, jak pan powiedział, należałoby przede wszystkim zakwestionować właściwe wykorzystanie zebranych pieniędzy przed rozważeniem innych podatków.

Dobre wykorzystanie pieniędzy jest dla niektórych bardzo użytecznym seksem z pamięcią podręczną. Jeśli paliwa kopalne zostaną opodatkowane, ich konsumpcja spadnie niezależnie od wykorzystania pieniędzy. W „najgorszym przypadku” użycie pozwala na zwiększenie wydajności, ale jej nie zmniejsza.

Jeśli chodzi o inne podatki, mają inne cele, ich dyskusji nie należy mieszać z możliwym podatkiem węglowym.

Gdybyś wiedział, skąd jestem, zrozumiałbyś

Trochę za to Cię obwiniam: ciągłe wracanie do rzeki przykładem „biednego, małego, przeciętnego Francuza”, to trochę populistyczne… Twoja historia rodzinna w najmniejszym stopniu mnie nie interesuje.

Ale czy myślisz, że każde dziecko rodzi się z takim samym potencjałem „szczęścia”?

Czy możesz wyjaśnić swoje przemyślenia na ten temat? To byłoby bardzo interesujące, myślę...

Co sądzisz na przykład o ludziach pracujących w sektorze audiowizualnym?

Ponieważ interesuje Cię moja opinia: aby ludzie, którzy uczciwie zarabiają swoją pracą, płacili mniej podatków (ale nie mniej składek na ubezpieczenia społeczne), nawet jeśli wydaje mi się to normalne, że najbogatsi partycypują więcej. Jeśli ich umiejętności są bardzo poszukiwane i mogą podnieść stawkę, cóż, dobrze dla nich, jest to prawo popytu i podaży (i rozumiem, że działa to również dla rzemieślników hydraulików).

Odnośnie drugiego zdania, czy zdajesz sobie sprawę z głupoty tego, co mówisz?

Zobacz moją poprzednią wiadomość (i drugą na temat szczęśliwego środka, który można znaleźć między interesem indywidualnym a ogólnym).
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "zmian klimatu: CO2, ocieplenie, efekt cieplarniany ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 123