dede2002 napisał:Ale obieg wody to gigantyczny klimatyzator, skrapla się na wysokości i paruje poniżej, a chmury rzucają cienie, trudno to porównać z efektem cieplarnianym CO2...?
Cykl wodny w atmosferze (hydrosfera) trwa bardzo krótko, nieco ponad tydzień w porównaniu z 1500–10000 XNUMX lat w przypadku lodowców.
Powierzchnie pokryte wodą (70% powierzchni Ziemi) pełnią rolę bufora termicznego.
W obszarach tropikalnych oceany magazynują sumę 130 X10 do potęgi 21 dżuli energii w ciągu 100 dni przy zaledwie 100 m grubości wody!
W kontekście globalnego ocieplenia należy zatem zaakcentować zjawisko parowania, czyli efekt parasola, który powinien częściowo przeciwdziałać ociepleniu... poprzez mechaniczne rozpraszanie energii, co nazywamy cyklonami.
Jeśli istnieje konsensus w kwestii globalnego ocieplenia, to jest on zupełnie inny, jeśli chodzi o jego konsekwencje.
Chmury odgrywają szczególnie ważną rolę w ewolucji klimatu (nie tylko pogody, jak mogłoby się wydawać).
Dla zainteresowanych dostępna jest strona
EUKLIPS(European Union Cloud Intercomparison, Process Study & Evaluation Project), aby zdać sobie sprawę ze złożoności sprawy…
http://www.euclipse.eu/downloads/D1.2_euclipse_CALIPSO-PARASOL.pdf
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.