Słoń napisał:Bardzo duchowe.
Dopóki mieli nogi w wodzie, na tych „ulicach” mieszkali tylko ludzie mający środki (albo bardzo bogaci, albo pracujący w pobliżu).
Ludzie, którzy muszą „generować zyski”, mieszkają gdzie indziej. Nie każdy decyduje się na życie w muzeum.
A rzemieślnicy, osoby zajmujące się naprawami itp. są bardzo drogie.
Wenecjanie przez cały rok nie zanurzają nóg w wodzie, nie wierzcie w to, co mówią.
To, co jest niezwykłe w Wenecji, to ten niezwykły spokój, bo nie ma tam samochodów. Łodzi motorowych jest wiele, ale są one bardzo dyskretne.
Poza Placem Św. Marka i Rialto, nawet w szczycie sezonu turystycznego jest tu bardzo mało ludzi.
Oczywiście młodzi ludzie dają się nabrać… zwłaszcza bez samochodów, więc idą gdzie indziej.