Witam oli80 i dziękuję za pomoc
Wspomniany powyżej przypadek jest dość szczególny, ponieważ poziom wyjściowy jest poniżej poziomu wody w studni. (co wciąż jest raczej rzadkie w przypadku korzystania ze studni)
Jak powiedziałem w jednym z moich poprzednich postów, widziałem ten system działający w Wietnamie, a źródło wody, staw, znajdowało się co najmniej trzy metry poniżej poziomu dna beczki syfonu. Beczka znajdowała się około 1,5 m nad powierzchnią wody.
System taki jak syfon Lemichela jest w moim przypadku bezużyteczny.
Powinienem był od razu zaznaczyć, że moim celem jest zainstalowanie systemu podnoszenia w Afryce. A więc: wykluczone jest wszystko, co skomplikowane, drogie lub uzależnione od dostaw zagranicznych.
Bez problemu znajduję złomową beczkę 200l jak na filmiku, tu jest wszędzie, bez problemu znajduję rurę pvc, nawet jeśli jest kiepskiej jakości, jednak znalezienie czegoś do zrobienia systemu Lemichel nie wchodzi w rachubę. (a jeśli go znajdę, każę go ukraść w ciągu tygodnia od instalacji…)
oli 80 napisał:istniały wszelkiego rodzaju maszyny do podnoszenia wody, niektóre nadal są produkowane w biednych krajach
spróbuj wyszukać „pompa beczkowa” na youtube lub google
dobry wieczór
Wideo z pierwszej wiadomości to „pompa beczkowa”.
Zagłębiłem się w mechanikę płynów, którą uprawiałem kilka lat temu, płynem było wtedy dla mnie powietrze, ale pozostaje płynem.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że istotna jest różnica ciężaru słupa wody wlotowej i słupa wody wylotowej. Stąd na przykład różnica średnicy między rurami wlotowymi i wylotowymi beczki, którą można zobaczyć na niektórych filmach z pompami beczkowymi. W rzeczywistości wydaje się, że długość węży ogrodowych jest na ogół większa niż długość węża zasilającego, co wystarcza do stworzenia tej różnicy.
We wszystkich przypadkach system musi zostać ponownie zagruntowany, choćby po to, aby zrekompensować utratę podciśnienia w lufie z powodu powietrza rozpuszczonego w wodzie (a powietrze nie jest drogie…), które „odparuje”. Wydaje się również, że instalacja na beczkach, dwa krany na górze lufy, ma na celu ponowne zalanie systemu.
Moglibyśmy uniknąć pewnych problemów z zaworami zwrotnymi lub zwiększając/zmniejszając ciśnienie zmieniając temperaturę w lufie, ale to byłoby miażdżenie wióra walcem parowym. W Afryce nie byłoby to rozsądne ;-)
Fifi