Stan umysłu dla realnej przyszłości

Katastrofy humanitarne (w tym wojny i konflikty w zasobach), naturalne, klimatyczne i przemysłowe (z wyjątkiem energii jądrowej lub ropy naftowej forum paliw kopalnych i jądrowych). Zanieczyszczenie morza i oceanów.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Ahmed » 09/07/20, 15:56

Absolutnie!
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez GuyGadebois » 09/07/20, 15:57

eclectron napisał:+1 Ale to wciąż szczegół... : Wink:

A my pozostajemy bydłem. : Lol:
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 09/07/20, 16:06

Sen-no-sen napisał:
eclectron napisał:Powiedzmy, że na Sen no sen, który znałem (wszyscy ewoluujemy), duży wpływ ma François Roddier, który postrzega człowieka/cywilizację jako rozpraszacza energii, którego jedynym celem jest maksymalizacja tego rozpraszania.
Krótko mówiąc, dość głupi trybik, w mechanizmie, tak samo. : Wink:
Sen no sen postrzega obecną cywilizację ludzką jako błysk na patelni.


To nie jest wizja umysłu, ale fakt. W ten sposób rozpraszamy energię, a różne czynności, w które się angażujemy (sport, kultura, seks, wojna, wymiana, poszukiwanie szczęścia) są jedynie abstrakcyjnymi formami rozpraszania energii .

Nie powiedziałem, że fakt ten jest nieprawdziwy, mówię, że sprowadza on człowieka do trybika bez sumienia w systemie. Co niestety jest obecnie w większości prawdą.
Czyli moglibyśmy powiedzieć, że masz rację?
Nie, ponieważ jest to wizja (umysłu : Mrgreen: ) ograniczone. Ty masz envie wierzyć Człowiekowi głupiemu, jak zwierzę podlegające determinizmom i nie potrafiące się z nich wydobyć.
Istoty ludzkie są zdolne wznieść się ponad system. Dowód: denerwuję cię tym! : Lol:
Gdybym nie był sam, już dawno byłbym poza systemem.
A zatem zwłaszcza nie przez ciągłe powtarzanie, że nie możemy niczego zmienić, coś się zmieni…
Czołgając się, nie nauczysz się chodzić w pozycji wyprostowanej.

Sen-no-sen napisał:
Nie przewidujesz zmiany społeczeństwa przed dnem upadku? lub później? : Lol:
Nie rozważacie dobrowolnego lub przymusowego wyjścia z kapitalizmu


Zmiana jest ciągła, po co ciągle wypatrywać w odległej przyszłości tego, co dzieje się teraz. Dopiero nasza historyczna ślepota nie pozwala nam dostrzec zmian.
Wyjście z kapitalizmu ściśle mówiąc trwa już od dawna.Kapitalizm to nazwa nadana formie ekonomizmu wykładniczego aż do początków XX wieku.Teraz jest to neoliberalizm, a jutro prawdopodobnie będzie to coś innego itd. Ogólnie rzecz biorąc, jest to o wiele trafniejsze jest mówienie o produktywizmie. Po zakończeniu tej fazy wkroczymy (w ciągu 20 lat) w okres kompleksizmJej dwa nurty są z kolei tymczasowymi określeniami technologizmu wykładniczego.
[/ Quote]
No cóż, nie będzie mi się to podobać, bawisz się słowami, kombinujesz, popisujesz się kulturą...żeby zagłuszyć rybę, żeby nie stracić twarzy (?) i nie wyglądać na większego niż wół (?)
Przepraszam, że trochę uszczypnąłem, ale nienawidzę tego rodzaju postawy, która wydaje się im podobać Obamot et Ahmed. : Wink:
Porównuję to do pogawędek przy kominku dla zabicia czasu lub dzielenia włosa na czworo, aby sprawić sobie przyjemność.
Nawiązuję przyjaźnie : Lol:
Krótko mówiąc, nie grasz w prawdziwą prostotę zdolną do jasnej wizji, prowadzącej do możliwych jasnych działań.
Krótko mówiąc, to, co opisujesz, to kapitalizm w różnych formach, a zatem niezbędny rozwój w różnych formach, co zawsze implikuje ekstraktywizm.
Re re Krótko mówiąc, jaka zasadnicza zmiana między dniem dzisiejszym a początkami kapitalizmu?
odpowiedź: BRAK: ciągły rozwój w skończonym świecie, brak konieczności haftowania...
Zadaję więc pytanie jeszcze raz, pytanie, które kwestionuje twoje najgłębsze ja:
„Nie rozważasz zmiany podstawowy społeczeństwa przed głębią upadku? ani po?
Nie przewiduje Pan dobrowolnego wyjścia z kapitalizmu? lub cierpiał, po wyraźnym upadku ?"

Stopniowa zmiana jest z góry złą odpowiedzią, ponieważ przejścia od „motoru wzrostu” do zasadniczo czegoś innego, do tego, co apriorycznie zrównoważone, nie można dokonać stopniowo.
To tak, jakbyś mi mówił, że będziemy stopniowo przechodzić z ognia do wody…
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez GuyGadebois » 09/07/20, 16:45

eclectron napisał:...Ja mówię, że to sprowadzanie człowieka do trybika bez sumienia w systemie. Co niestety jest obecnie w większości prawdą.
Czyli moglibyśmy powiedzieć, że masz rację?
Nie, ponieważ jest to wizja (umysłu : Mrgreen: ) ograniczone. Ty masz envie wierzyć Człowiekowi głupiemu, jak zwierzę podlegające determinizmom i nie potrafiące się z nich wydobyć.
Istoty ludzkie są zdolne wznieść się ponad system. Dowód: denerwuję cię tym! : Lol:

Człowiek najpierw podlega pewnym determinizmom, później w miarę dorastania staje się ofiarą nieustannego walenia, pochodzącego z wielu źródeł (od radia, przez telewizję, smartfony, tablety, komputery, plakaty, neony, gazety, „ludzi kanapkowych”, rozmów telefonicznych), co czyni go mimowolną ofiarą obowiązującej „mody” i „modelu”. Wydostań się z tej miażdżącej umysł maszyny, gdy pracujesz 35 godzin tygodniowo (lub więcej w niektórych obszarach) za grosze, kiedy wracasz do domu wyczerpany (aby umrzeć?) Wiadomości o TF1 wydają mi się poza zasięgiem przeciętnego obywatela, który zrekompensuje to konsumpcją tego, co mu każą, aż do długu i/lub ruiny. Nie wiem jak żyjesz, ale ja osobiście zawsze miałam „czas” na przemyślenia (NIGDY w życiu nie przepracowałam ani jednej godziny nadgodzin, telewizor miałam w wieku 22 lat, komputer w wieku 38 lat i smartfon w wieku 45 lat...) i wcześniej przestałam pracować, bo mnie było na to stać. Czego można wymagać ode mnie, jako osoby uprzywilejowanej, nie można wymagać od osoby stale na skraju wypalenia i nędzy! (Będąc dwiema skrajnościami) Nie możemy prosić tego drugiego, aby nie chciał „więcej”, podczas gdy ja mogłem żyć za „mniej”.
Zatem tak, w kategoriach absolutnych, istoty ludzkie mogą wznieść się ponad system, z tą różnicą, że nie żyjemy w absolutach i dla wielu (większości) dany system im to uniemożliwia. Jego (kolosalne) środki. Dodajmy do tego zdecydowaną większość (uprzywilejowanych), która nie chce mniej, ale zawsze więcej, i dochodzimy do piekielnego równania, którego, jak sądzę, nikt nie jest w stanie rozwiązać w mgnieniu oka.
1 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 09/07/20, 17:12

Obamot napisał:Czy to dla mnie jako potencjalne rozwiązanie stawia pan nuklearną G4? : Chichot: : Chichot: : Chichot:

Tak, prawdopodobnie z powodu braku wystarczającej ilości energii odnawialnej.
Raczej stopione sole toru, gdzie odpady są zużywane i gdzie pod koniec życia rdzenia, gdy sole są zimne, służą jako sarkofag dla pozostałych odpadów. Obszar ograniczony do elektrowni został utracony, jeszcze jeden kosz na śmieci.… Roll: ale mała bzdura w porównaniu do świadczonej usługi.

Obamot napisał:Czy to znowu ja, czy bardzo źle czytasz (lub bardzo źle interpretujesz) słowa Ahmeda...? :zaszokować:

Możliwe, co trzeba było zrozumieć? Jestem otwarty na wyjaśnienia tekstowe.
Oczywiście myślę, że rozumiem, te refleksje mają sens dzisiaj, ale nie w świecie, który wdrożył zrównoważony rozwój.

Obamot napisał: Nie chcę się powtarzać, problem jest trojaki: A) osiągnięcie porozumienia w sprawie metody, B) zastosowanie metody, C) nie powtarzanie błędów popełnionych przy definiowaniu warunków wstępnych.

**Wszyscy tutaj zgodzą się, że nieskończony rozwój w skończonym świecie jest niemożliwy.
**Wszyscy zgodzą się, że kapitalizm wymaga wzrostu finansowego, który sam wymaga swojego udziału we wzroście materialnym.
To jest dla inwentarza, przed punktem A.
Metoda jest prosta: zdrowa i zrównoważona. Koniec gry : Mrgreen: . Zrównoważony, skutecznie wybijający kapitalizm.
Nie, to nie takie proste, trzeba dokonać kompromisu.
Niemal przypadkowy przykład, gen4 można uznać za niezdrowy i zapewnić trwałość paliwa jedynie przez 1000 lat, w przypadku elektrowni, które dzięki wysiłkom związanym z ich konstrukcją wytrzymują tylko 60 lub 100 lat. Ale jeśli nie ma innych rozwiązań, jest to wybór, którego można dokonać.
Wybór, który można uznać za mniej gorszy od emisji CO2.
Inną opcją jest pokrycie 1–2 francuskich departamentów fotowoltaiką, która wytrzymuje maksymalnie 40 lat, poprzez ciągnięcie liny, i nie rozwiązuje problemów nieciągłości, międzysezonowości, nie rozwiązuje problemów związanych z energią w transporcie. Laius z pamięci, musiałbym znaleźć obliczenia, które zrobiłem dla ABC..

Nie sądzę, że ludzkość jest gotowa na ucieczkę od kapitalizmu. Jak wszyscy inni, widzę, co się dzieje.

Próbuję zrozumieć, dlaczego powinna to zrobić i znaleźć rozwiązania, które można by zastosować.

Nawet dla osób świadomych załamania jest to oczywiste blokowanie pewnych rzeczy. Kondycja jest uparta...
Fakt, że środek ciężkości znajduje się na Wschodzie, postrzegam jako szansę: więcej swobody w zakresie innowacji. Nadal istnieje tu krytyczny nurt w kierunku kapitalizmu.
Nie znam Wschodu, ale wydaje mi się, że Europejczycy są bardziej świadomi przyczyn środowiskowych.
Łatwiej jest tranzytować/wprowadzać innowacje, a zatem wydostać się z kapitalizmu, na małą skalę, na skalę kraju takiego jak na przykład Szwajcaria.
Duży kraj europejski, taki jak Francja, również mógłby to zrobić, na przykład autonomia żywnościowa jest możliwa do osiągnięcia (ale w tej chwili została utracona na długi czas, a przede wszystkim nie jest zrównoważona, ponieważ mamy rolnictwo oparte na masowym górnictwie). : Mrgreen: )

I rzeczywiście bycie poza kapitalizmem, jak Wenezuela, nie gwarantuje sukcesu. Poza tym ich waluty były zależne od świata kapitalistycznego.Należało wprowadzić zrównoważony rozwój i nie myśleć o życiu jak magnaci, zarabiając na dochodach z ropy naftowej i kupując podstawowe produkty w supermarkecie „Monde”.

Nie sądzę, że dokładnie 2 lub 3 wspólników reformistów jest reformistami. pozostają przy obserwacji, przy analizie istniejącego, co wyjaśniłem w 2 linijkach powyżej.** : Lol:
Wiem, to rozczarowujące, życie pełne kultury i pracy… przepraszam… : Oops:

Antropotechnika, nie znałem tego określenia. Wyłaniająca się powierzchowność świata kapitalistycznego jest dla mnie nieistotna.
Rodzimy się, starzejemy, umieramy i to jest w porządku. To robi miejsce na coś naprawdę nowego.
W ten sposób życie ewoluuje. Akceptuję zasady życiowej gry i nie próbuję ich obchodzić. Mogę nawet powiedzieć, że jestem szczęśliwy, że tu jestem, ale chętnie bym stąd wyszedł, nieważne.


Obamot napisał: jest zielona fala, jest niezaprzeczalna i będzie się wzmacniać, problemem jest jej odzyskanie przez obecny system, były już przełomy, jak np. planowane odejście od energetyki jądrowej (te nie były zimne!

Według mnie Zieloni są ostrożni, ponieważ nie kwestionują dzisiejszego generatora problemów, czyli kapitalizmu.
I nieświadomie, mieszając wszystkie rodzaje energetyki jądrowej i wierząc, że delikatny upadek ujdzie nam na sucho, tylko dzięki OZE.

Obamot napisał: i chciałbyś to zrobić, nie zastanawiając się wcześniej nad antropotechniką społeczeństwa? Dla mnie nie ma nic bardziej istotnego niż pomysły, jeśli nie są puste, ale myślenie o nich wymaga czasu!

Będziesz musiał zdefiniować co masz na myśli antropotechnika bo nie rozumiem co masz na myśli.
W przeciwnym razie nie ma potrzeby o tym myśleć ani zbyt wiele konsultować, dezercja następuje jako naturalna reakcja na to, co system narzuca małym ludziom, którymi muszę być, w widoczny sposób. : Wink:

Obamot napisał: A LUDZIE NIE MAJĄ ZMYSŁU OBYWATELSKIEGO

++Nie ma potrzeby tam docierać, po prostu reakcja przetrwania na to, co system kapitalistyczny narzuca w okresie kryzysu gospodarczego + zwiększona świadomość ekologiczna i polityczna w porównaniu do 1929 r., mogłoby to stworzyć masę krytyczną dezerterów z kapitalizmu.
Zabicie go z powodu braku krwi, która mogłaby go zasilić.


Obamot napisał: tak, potrzebne są indywidualne działania, nie, nie da się ich przeprowadzić bez dogłębnej refleksji

Od wczorajszej wiadomości z ogłoszeniem masowych zwolnień wszystko stało się jaśniejsze, patrz wyżej ++
Obamot napisał: „dwór cudów”

Trudno mi się zrozumieć, sąd cudów byłby stanem świata po upadku, gdyby wcześniej nie nastąpił żaden początek, czyli jeśli będziemy trwać w systemie jak owce do końca.
Myślenie jest krokiem, ale jest niczym, dopóki nie przekłada się na działanie.
Porzucenie lub świadomy sprzeciw jest naturalnie widoczne powyżej++ i jest działaniem.

Obamot napisał: Auć! Wiele przedmiotów jednocześnie, istnieje mieszanina faz

Opieram się w dużej mierze na osobistych doświadczeniach, które dają mi wewnętrzną wagę, nawet jeśli czytam lub słucham gdzie indziej, wolę odwoływać się do konkretów, do przeżyć, do eksperymentowania.
Osobista niezależność w zakresie energii odnawialnej jest czymś, co rozważałem i nie jest to łatwe (w rzeczywistości niemożliwe, jeśli weźmie się pod uwagę transport i trudne dla starych budynków), nie ma powodu, dla którego miałoby to być łatwe w skali kraju europejskiego (z wyjątkiem konkretnych odnawialnych źródeł energii) zasoby energii geotermalnej w Islandii, hydrauliczne w Szwajcarii itp.)

Nuklearny...
Obamot napisał: Witaj Houstonie! Straciliśmy cię, obawiam się...

: Lol: , Rozumiem to, ale musimy być realistami lub drastycznie zrewidować komfort życia. To wybór…
Ostatnio edytowane przez eclectron 09 / 07 / 20, 17: 17, 3 edytowany raz.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Sen-no-sen » 09/07/20, 17:13

eclectron napisał:
Nie, ponieważ jest to wizja (umysłu : Mrgreen: ) ograniczone. Ty masz envie wierzyć Człowiekowi głupiemu, jak zwierzę podlegające determinizmom i nie potrafiące się z nich wydobyć.
Istoty ludzkie są zdolne wznieść się ponad system. Dowód: denerwuję cię tym! : Lol:
Gdybym nie był sam, już dawno byłbym poza systemem.
A zatem zwłaszcza nie przez ciągłe powtarzanie, że nie możemy niczego zmienić, coś się zmieni…
Czołgając się, nie nauczysz się chodzić w pozycji wyprostowanej.


Człowiek nie jest głupi, wręcz przeciwnie, jest skupiskiem inteligencji i właśnie dzięki temu zbudował świat, w którym żyjemy, świat, który pozwala na przerabianie historii, filozofowanie, podczas gdy dwa wieki temu większość forumLudzie tutaj byliby już martwi.
Problem w tym, że system, który stworzyliśmy, sam w sobie jest inteligencją, a powstałe w ten sposób procesy nie są zgodne z utrzymaniem złożonych warunków życia na Ziemi.
Jesteśmy zatem rozdarci pomiędzy wygodą, jaką przynosi nam system z jednej strony, a degradacją ekosystemów, jaką to wszystko powoduje w biosferze z drugiej. Chęć „wzniesienia się ponad system” jest zatem moim zdaniem historią o duchowości i osobiste poszukiwanie.
Łącznie jest to raczej kwestia zrozumienia od podszewki mechanizmów leżących u podstaw antropotechnicznego superorganizmu.Przed zaproponowaniem lekarstwa nadal konieczne jest prawidłowe zdiagnozowanie choroby, po czym i dopiero wtedy będzie można rozważyć alternatywne rozwiązania scenariusze. .

PS: Nie, nie jesteś „wyciągnięty z systemu”, jesteś w nim jak każdy z nas i jesteś od niego całkowicie zależny.
Jedyni ludzie, którzy mogą twierdzić, że są poza systemem, z trudem przetrwają w bardzo rzadkich oazach spokoju, które nie zostały jeszcze najechane przez współczesny świat.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 09/07/20, 17:26

eclectron napisał:**Wszyscy tutaj zgodzą się, że nieskończony rozwój w skończonym świecie jest niemożliwy.

prawdopodobnie tak
**Wszyscy zgodzą się, że kapitalizm wymaga wzrostu finansowego, który sam wymaga swojego udziału we wzroście materialnym.

nie, przynajmniej nie ja. Większość ludzi stawia na pierwszym miejscu komfort materialny, po prostu dlatego, że ułatwia on zaspokojenie naszych hedonistycznych pragnień bez konieczności harowania całego życia na śliwki, a zapewnienie komfortu materialnego uwalnia nas od zniewolenia, które często towarzyszy zwykłej potrzebie wyżywienia. Nie jesteś wyjątkiem, ponieważ właśnie starasz się go utrzymać w inny sposób i wykluczasz upadek pożądanych kontraktów futures.

„Wzrost” to tylko faza przejściowa, która zapewnia ten komfort tym, którzy zostali go pozbawieni. Wzrost finansowy jest powiązany z wykorzystaniem pieniędzy do zarządzania przepływami materialnymi.

Kapitalizm stał się najskuteczniejszą metodą zapewnienia tego wzrostu, w sposób niemal darwinowski. Po prostu okazało się, że jest to najlepszy sposób, aby się tam dostać.

Oczywiście, jeśli ludzie nie szukają już materialnego komfortu, wszystkie te potrzeby znikają. Gdyby jednak tak było, nie odrzucalibyście tak gwałtownie bardzo głupiego i prostego rozwiązania w postaci postwzrostu.
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 09/07/20, 17:32

Sen-no-sen napisał:Problem w tym, że system, który stworzyliśmy, sam w sobie jest inteligencją, a powstałe w ten sposób procesy nie są zgodne z utrzymaniem złożonych warunków życia na Ziemi. .
Zgadzamy się, dobrze pomyślałem…. : Wink:

Sen-no-sen napisał:Jesteśmy zatem rozdarci między wygodą, jaką zapewnia nam ten system z jednej strony, a degradacją ekosystemów, jaką to wszystko powoduje w biosferze, z drugiej.
.

W ramach zrównoważonego rozwoju oferuję masło i masło. Tak, wiem, że nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni… : Wink:
Komfort i trwałość ekosystemów w jak największym stopniu.
Tłumaczy się to wprowadzeniem „trwałych, naprawialnych, nadających się do recyklingu” i końcem dłużnego pieniądza, końcem rentowności finansowej.

Sen-no-sen napisał:Chęć „wzniesienia się ponad system” jest więc moim zdaniem historią o duchowości i osobistym poszukiwaniem. .

Nie o to mi chodzilo. Powiemy, że nie użyłem słów, które do ciebie przemawiają.
Chciałem po prostu powiedzieć „wyjdź” z rentowności, „powitaj” zrównoważony rozwój, co musi być przedmiotem świadomości i decyzji, ponieważ są one całkowicie sprzeczne z obecnym systemem.

Sen-no-sen napisał:Łącznie jest to raczej kwestia zrozumienia od podszewki mechanizmów leżących u podstaw antropotechnicznego superorganizmu.Przed zaproponowaniem lekarstwa nadal konieczne jest prawidłowe zdiagnozowanie choroby, po czym i dopiero wtedy będzie można rozważyć alternatywne rozwiązania scenariusze. . .

Nie ma nic więcej do zrozumienia niż ciągły rozwój w skończonym świecie... : Wink:

Sen-no-sen napisał:PS: Nie, nie jesteś „wyciągnięty z systemu”, jesteś w nim jak każdy z nas i jesteś od niego całkowicie zależny.
Jedyni ludzie, którzy mogą twierdzić, że są poza systemem, z trudem przetrwają w bardzo rzadkich oazach spokoju, które nie zostały jeszcze najechane przez współczesny świat.

Źle mnie odczytałeś, nie jestem wyodrębniony z systemu, ale byłoby, gdybym nie był sam. (a zatem w znaczącej społeczności)
Powiedziałem, że możliwe jest myślenie poza systemem, wymyślenie planu B, skoro ja to robię. To właśnie nazwałem wznoszeniem się ponad system.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 09/07/20, 17:45

GuyGadebois napisał:Człowiek najpierw podlega pewnym determinizmom, później w miarę dorastania staje się ofiarą nieustannego walenia, pochodzącego z wielu źródeł (od radia, przez telewizję, smartfony, tablety, komputery, plakaty, neony, gazety, „ludzi kanapkowych”, rozmów telefonicznych), co czyni go mimowolną ofiarą obowiązującej „mody” i „modelu”. Wydostań się z tej miażdżącej umysł maszyny, gdy pracujesz 35 godzin tygodniowo (lub więcej w niektórych obszarach) za grosze, kiedy wracasz do domu wyczerpany (aby umrzeć?) Wiadomości o TF1 wydają mi się poza zasięgiem przeciętnego obywatela, który zrekompensuje to konsumpcją tego, co mu każą, aż do długu i/lub ruiny. Nie wiem jak żyjesz, ale ja osobiście zawsze miałam „czas” na przemyślenia (NIGDY w życiu nie przepracowałam ani jednej godziny nadgodzin, telewizor miałam w wieku 22 lat, komputer w wieku 38 lat i smartfon w wieku 45 lat...) i wcześniej przestałam pracować, bo mnie było na to stać. Czego można wymagać ode mnie, jako osoby uprzywilejowanej, nie można wymagać od osoby stale na skraju wypalenia i nędzy! (Będąc dwiema skrajnościami) Nie możemy prosić tego drugiego, aby nie chciał „więcej”, podczas gdy ja mogłem żyć za „mniej”.
Zatem tak, w kategoriach absolutnych, istoty ludzkie mogą wznieść się ponad system, z tą różnicą, że nie żyjemy w absolutach i dla wielu (większości) dany system im to uniemożliwia. Jego (kolosalne) środki. Dodajmy do tego zdecydowaną większość (uprzywilejowanych), która nie chce mniej, ale zawsze więcej, i dochodzimy do piekielnego równania, którego, jak sądzę, nikt nie jest w stanie rozwiązać w mgnieniu oka.

Zgadzam się we wszystkim i prawie identyczna ścieżka życia, nie sprzeczajmy się o szczegóły : Wink:
Telewizja była dla mnie znacznie wcześniejsza, co musi wyjaśniać mój gust do filmów na YouTube, a nie do pism : Wink: (to dla Ahmed : Lol: )

Nadal doświadczyłam brązowienia, byłam dla siebie surowa i wiem z doświadczenia, że ​​nie myślimy, kiedy jesteśmy w takich stanach.
Instynkt przetrwania kazał mi szybko wyjść z takiej sytuacji.
Zawsze mamy wybór, zarabiam dziś 3-4 razy mniej niż wcześniej, kiedy byłem pochłonięty.

To dobrze, bo życie daje mi ten luksus myślenia, że ​​to robię i staram się dać coś gotowego do myślenia tym, którzy nie mają czasu. Chcę powiedzieć, że jesteśmy to winni następnym pokoleniom.

Choć efektywność energetyczna tego przypadku wydaje się bliska zeru : Lol: może to doprowadzić do nieoczekiwanego.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Obamot » 09/07/20, 17:56

Nie widzę w tym logicznej, działającej struktury, przepraszam.

Kiedy wszystkie państwa świata będą próbowały wydostać się z jarzma zadłużenia (które trzeba będzie spłacić), nadejdzie czas na zmianę systemu. Inną opcją jest zrobienie tego szybciej, ale wówczas potrzebna byłaby możliwie najbardziej pragmatyczna synteza. Jesteśmy od tego daleko.
Jedynym wyborem bez nadmiernego bólu byłoby zaatakowanie świata finansów poprzez stłumienie spekulacji. Każdy mógłby znieść niewielką część tego (biorąc pod uwagę to, przez co przechodzimy z powodu covidu...) : Chichot:), bo to coś, co narobi sobie wielu wrogów...

Wierzę, że USA za wszelką cenę będą dążyć do wielkiej wojny (ogłosić ją „wojną światową”), ponieważ mają prawa, które w tym scenariuszu pozwoliłyby im umorzyć ich kolosalny dług. Jest to koszmarny dług, który oficjalnie stanowiłby połowę światowego PKB (dług prywatny, gwarantowany i publiczny). To...)
Ostatnio edytowane przez Obamot 09 / 07 / 20, 18: 09, 4 edytowany raz.
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "katastrofy humanitarne, naturalne, klimatyczny i przemysłowych"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 85