Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, kosztorys.

Samochody, autobusy, rowery, samoloty elektryczne: wszystkie elektryczne środki transportu, które istnieją. Konwersja, silniki i napędy elektryczne do transportu ...
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2223
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 510

Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, kosztorys.




przez phil59 » 19/09/23, 05:18

Do spożycia nie ma wątpliwości.

Konę posiadam od połowy lutego 2021, gdy ją dostałem, miała na liczniku 6 km.

To jest moja konsumpcja, zweryfikowana, nie wyczytana w gazetach, internecie, "mówią" itp.
Zużycie przy ładowaniu z gniazdka 220V nie jest optymalne.

To znacząca średnia powyżej 75 000 km w ciągu 2.5 roku, z uwzględnieniem pór roku, lata, zimy...

Przejechało nim kilka tysięcy km przy 132 km/h na waze, tyle samo przy 112 km/h, a reszta po drogach mieszanych, miejskich.... 132 km/h i 112 ledwo przekraczają 5000 km, ale to jest przybliżenie, nie mogę "udowodnić".

Dziś ma 75 700 km temat.

km18092023.jpg
km18092023.jpg (267.2 KB) Przeglądano 1457 razy


Co do zużycia, szukając w ODB skanerem samochodowym wychodzi tak:

conso18092023.jpg
conso18092023.jpg (362.5 KB) Przeglądano 1457 razy



Widzimy zatem 10736 kWh przy normalnym ładowaniu, to znaczy w trybie prądu przemiennego, a zatem mniej niż 11 kW i 652 kWh w przypadku prądu stałego, przy mniej lub bardziej szybkim ładowaniu, do 80 kW… tj. 11388 XNUMX kWh rzeczywistego zużycia w gniazdku.

Od chwili zatankowania w niedzielę rano przejechałem około 200 km, więc do obliczeń wezmę 75 500 km.

11388 / 75500 = 0.1508 tj. Zużycie 15.08 kWh na 100 km.

Stawka krajowa, w tempie, od sierpnia wzrosła w HC do 0.1056 € za kWh w porównaniu do niecałych 0.10e wcześniej, co obecnie daje 1.60 € za 100 km.

Poza domem ceny są bardzo zróżnicowane, mogą sięgać nawet 10 euro za 100 km, ale dla porównania, w LIDL szybkie ładowanie kosztuje 0.25 euro za kWh, czyli 3.77 euro za 100 km.

To jest moja konsumpcja, z kona, która jest trzeźwa, zarówno na kole, jak i na gniazdku.

Obecnie bardzo niewiele osób będzie poniżej tej wartości, wiele z nich będzie na poziomie ponad 20%, a nawet 40%....

Zapomniałem, pierwszy serwis zrobiłem po przejechaniu ponad 70 000 km, za 300 euro (to za drogo jak na to co jest).
3 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9846
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2678

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez sicetaitsimple » 19/09/23, 17:11

Dobrze.
Jeszcze jedna liczba mnie zaskakuje, jest to bardzo niskie obciążenie jednostkowe, 10736 kWh na 4123 ładunki.
4123 ładowań w dwa i pół roku, powiedzmy upraszczając około 1000 dni?
To mniej niż 3 kWh na jedno ładowanie prądu przemiennego? Może powinieneś trochę rozłożyć swoje ładunki, prawda?
Chyba, że ​​okres „ładowania” (podłączony pojazd elektryczny) generuje kilka kolejnych okresów efektywnego ładowania przeplatanych przystankami?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Forhorse
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2491
Rejestracja: 27/10/09, 08:19
Lokalizacja: Perche Ornais
x 364

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez Forhorse » 19/09/23, 18:48

Czy nie ma już 12 otwartych tematów na ten sam temat? Roll:
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2223
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 510

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez phil59 » 19/09/23, 19:47

W przypadku „szybkich” ładowań sytuacja pozostaje stała, pomiędzy ładowaniami rzędu 30 kWh, a ładowaniami trwającymi 10 minut, gdy robisz szybkie zakupy w LIDL, gdy nie ma Cię w domu.

Kiedy jestem w pseudodługiej podróży czasem muszę ładować przez 10 minut na terminalu o mocy 11 kW, czas na szybki postój, żeby rozprostować nogi.

Moja żona również codziennie dojeżdża do pracy na odległość około 25 km i co wieczór ładuje samochód.

Ale przyznam, że to nie wyjaśnia wszystkiego i nie mam odpowiedzi, nawet gdyby było kilka 5-minutowych testów obciążeniowych.

Nie wiem więc, jak wytłumaczyć tak dużą liczbę.

Na tego typu bateriach lepiej jest biberooner; niż poczekać, aż poziom naładowania będzie wynosił 20%.

Niedawno zainstalowałem terminal odzyskiwania energii, dzięki któremu mogę ładować mocą 6-7 kW zamiast 2 kW...
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2223
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 510

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez phil59 » 19/09/23, 20:49

Forhorse napisał:Czy nie ma już 12 otwartych tematów na ten sam temat? Roll:


Być może, ale to moje doświadczenie, ponad 75 000 km, które zaczyna odzwierciedlać realia rzeczywistej konsumpcji, na temat życia pojazdu elektrycznego.
0 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9846
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2678

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez sicetaitsimple » 19/09/23, 20:55

phil59 napisał:Moja żona również codziennie dojeżdża do pracy na odległość około 25 km i co wieczór ładuje samochód.

Tak, pytanie jest raczej takie: czy lepiej ładować codziennie (w przypadku pojazdu elektrycznego o dobrej autonomii, jak Twój) niż co dwa lub trzy dni? (oczywiście z wyjątkiem oczekiwania na długą podróż).
Zrozumiałem, że lepiej nie ładować do pełna, gdy nie jest to konieczne, bo wydajność ładowania (kWh zgromadzona w akumulatorze/kWh zużyta w gniazdku) gwałtownie spada wraz z % naładowania akumulatora?
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2223
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 510

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez phil59 » 28/09/23, 19:47

sicetaitsimple napisał:
Tak, pytanie jest raczej takie: czy lepiej ładować codziennie (w przypadku pojazdu elektrycznego o dobrej autonomii, jak Twój) niż co dwa lub trzy dni? (oczywiście z wyjątkiem oczekiwania na długą podróż).
Zrozumiałem, że lepiej nie ładować do pełna, gdy nie jest to konieczne, bo wydajność ładowania (kWh zgromadzona w akumulatorze/kWh zużyta w gniazdku) gwałtownie spada wraz z % naładowania akumulatora?


Nie tak dawno temu, odkąd zainstalowałem terminal, który ładuje od 6 do 7 kW, nie ładujemy co wieczór, ale czasami istnieje ryzyko, że zapomnimy…
Natomiast gdy robisz to na co dzień, wchodzisz i ładujesz z przyzwyczajenia.

Tam teraz, pomijając mniej więcej zaplanowany duży wyjazd, ładowanie zaczynam około 2 w nocy, do 5:50, co pozwala na przejechanie grubo ponad 100km i pozostaje od 22 do 6 rano, poza szczytem godziny tempa.
Moja żona wychodzi o dobrej 8 rano, samochód nie pozostaje długo naładowany.
1 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Forhorse
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2491
Rejestracja: 27/10/09, 08:19
Lokalizacja: Perche Ornais
x 364

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez Forhorse » 28/09/23, 22:28

Ustawiłem limit obciążenia na 80 lub 90%
0 x
phil59
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2223
Rejestracja: 09/02/20, 10:42
x 510

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez phil59 » 28/09/23, 23:01

Na kona możemy również ustawić limit, wysoki i niski.

Oprócz pozostawienia go naładowanego w 100% przez kilka dni, nie sądzę, że jest tak źle.

Jonem od 2012 roku ładuje się zawsze praktycznie w 100%, a w pierwszych samochodach wyposażonych w te akumulatory ma zaledwie 16 kWh akumulatorów, starych ogniw, a przebieg przekroczył 120 000 km. (nadal jeździ, ale wyjątkowo robię nim dziennie tylko 20-30 km, 50-60).

Miała bardzo mało szybkiego ładowania, 40-50 kW.
Obciążenie AC w ​​tym przypadku nie przekracza 3.5 kW.

Zatem „lepsze” akumulatory, nowsza technologia, 64 kWh, nie przekraczają 80 kW przy szybkim ładowaniu, szybkie ładowanie praktycznie tylko na długich trasach, przy minimum 12 latach powinno nadal tam być, z przebiegiem około 400 000 km i nadal przynajmniej 70% autonomii, bo gdy masz od 400 do 500 km autonomii, w przeciwieństwie do pojazdu elektrycznego mającego 100 km autonomii, rzadko spadasz poniżej 40-50%...

Jeśli szacuję nisko, za 12 lat będzie miał jeszcze nieco ponad 300 km autonomii.

Żona widziała nas na targach Teslę X, która „robiła pokaz” w wersji 6-osobowej.
Model Y jest jeszcze w zasięgu moich możliwości, ale X jest nieco ponad dwukrotnie droższy.

A w Tesli tak naprawdę nie negocjujesz!

Pod koniec października wracam do Bretanii, ponad 700 km i nie ma problemu.
0 x
hmmmmmm, hmmmmmmmmmmmmmm, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmm, huh, hmmmmmmmmmmmm.

: Oops: :płakać: :( :zaszokować:
Avatar de l'utilisateur
Forhorse
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2491
Rejestracja: 27/10/09, 08:19
Lokalizacja: Perche Ornais
x 364

Re: Moje rzeczywiste zużycie pojazdów elektrycznych, szacunkowy koszt.




przez Forhorse » 29/09/23, 08:08

phil59 napisał:Na kona możemy również ustawić limit, wysoki i niski.


Nie, to jest moc ładowania.
Masz również ograniczenie dotyczące końcowego poziomu naładowania.
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "elektrycznego transportu: samochodów, rowerów, transportu publicznego, samoloty ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 148