gegyx napisał:Nadal nie do sklasyfikowania.
Umieść w dziale humor, aby był lepiej znany.
(Recykling, eko wskazówka, dechetarianin... )
€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€
DO PRZEKAZANIA JAK NAJSZYBCIEJ I NAJSZERoko, jak to możliwe --- Witam wszystkich. Dla tych, którzy nie widzieli reportażu nagranego ukrytą kamerą w LECLERC PARIDIS, poświęćcie 10 minut na jego obejrzenie... Ach, magiczny świat wielkiej dystrybucji! ! Jakie szczęście... https://www.econologie.com/la-remballe-d ... -3686.html
I oczywiście dobry apetyt !!! Pracuj dla DGCCRF!!!
Pakuje mięso w supermarketach
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Pakuje mięso w supermarketach
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Dodano do serwisu: https://www.econologie.com/la-remballe-d ... -3686.html
Rozwiązanie: bojkot barbaku w supermarketach, dodatkowo ożywi rzeźnika w Twojej okolicy (jeśli jeszcze istnieje), ponieważ nie jest ponad prawem jak hipermarkety
Rozwiązanie: bojkot barbaku w supermarketach, dodatkowo ożywi rzeźnika w Twojej okolicy (jeśli jeszcze istnieje), ponieważ nie jest ponad prawem jak hipermarkety
0 x
Ale nie, prawie nic nie ryzykujemy!
Jedzenie zaawansowanego mięsa jest jak płynny Camembert.
To tworzy obronę immunologiczną.
To wzmacnia nasz organizm przed przyszłymi atakami drobnoustrojów i przyszłą wojną bakteriologiczną.
Amerykanie, którzy mają fobię przed drobnoustrojem, tego nie przeżyją.
----
Pamiętaj, usuń ostatnią warstwę sera i gotowe, jakby był nowy.
Usuń pierwszą kromkę z suchego bochenka, a reszta jest w porządku.
Jeśli chodzi o merguez, gdy się nad tym zastanowić, nie mam takiego samego rozumowania…
Jedzenie zaawansowanego mięsa jest jak płynny Camembert.
To tworzy obronę immunologiczną.
To wzmacnia nasz organizm przed przyszłymi atakami drobnoustrojów i przyszłą wojną bakteriologiczną.
Amerykanie, którzy mają fobię przed drobnoustrojem, tego nie przeżyją.
----
Pamiętaj, usuń ostatnią warstwę sera i gotowe, jakby był nowy.
Usuń pierwszą kromkę z suchego bochenka, a reszta jest w porządku.
Jeśli chodzi o merguez, gdy się nad tym zastanowić, nie mam takiego samego rozumowania…
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Bo jeśli przepakowane mięsa zostaną choć trochę oczyszczone i nadal zdatne do spożycia...
większość mięsa w merguez składa się z „toczonych” kawałków...
I choć nie jest to dla mnie nowość (że merguez, ravioli i inne klopsiki robi się często z nieprzedstawialnego mięsa), to jest tego za dużo i od razu serce rośnie.
większość mięsa w merguez składa się z „toczonych” kawałków...
I choć nie jest to dla mnie nowość (że merguez, ravioli i inne klopsiki robi się często z nieprzedstawialnego mięsa), to jest tego za dużo i od razu serce rośnie.
0 x
Mięso jest często jeszcze lepsze, lekko ugotowane.
Osobiście często jemy mięso, które wielu uważa za zepsute, bo długo leżało w lodówce itp. (ważne, że nadal pozostaje chłodny).
A jogurty mają termin ważności dłuższy niż 10 dni, lista jest długa!
Jeśli chodzi o rzeźnika, nie jest on wcale droższy niż w supermarkecie, zwłaszcza, że często łatwiej jest wziąć tylko taką ilość, jakiej potrzebujesz.
Osobiście często jemy mięso, które wielu uważa za zepsute, bo długo leżało w lodówce itp. (ważne, że nadal pozostaje chłodny).
A jogurty mają termin ważności dłuższy niż 10 dni, lista jest długa!
Jeśli chodzi o rzeźnika, nie jest on wcale droższy niż w supermarkecie, zwłaszcza, że często łatwiej jest wziąć tylko taką ilość, jakiej potrzebujesz.
0 x
Bezpieczeństwo żywnościowe ma wiele aspektów – z jednej strony go chcemy, ale nikt nie chce za to płacić. Z drugiej strony przy tak obfitym i absurdalnym wyborze żywności nie da się racjonalnie zarządzać zapasami bez ogromnych strat produktów wykraczających poza opóźnienie spożycia - a właśnie za to nikt nie chce płacić. . Problemy te dotykają bardzo wrażliwych punktów: chcemy higieny, wyboru, tanio i wszędzie o każdej porze, a prawda jest taka, że jest to niemożliwe. Zgodnie z tą logiką powinniśmy spożywać wyłącznie mrożonki, bo tylko w ten sposób można rozwiązać ten problem. Tak właśnie robimy w restauracjach: serwujemy Wam mrożone warzywa, bo tylko tak można zachować wszystkie zasady higieny i nie nudzić się. Istnieje międzynarodowy system bezpieczeństwa żywności o nazwie HACCP i proces ten jest tak nudny, że aż chce się przestać pracować z żywnością - w Europie są w trakcie jego wdrażania i nawet tego chcą. dotyczyć rolnictwa. Oznacza to w dłuższej perspektywie, że twoi drobni rolnicy we Francji, którzy sprzedają swoje warzywa na targowiskach itp. powinno również odpowiadać tym standardom, co jest absolutnie śmieszne i absurdalne – podczas gdy duże sklepy zawsze będą miały środki, aby kontynuować to, co zawsze robiły, ponieważ mają prawników i techników z podpisami i pieniędzmi. Witamy w nowym świecie higieny paranoidalnej. Pewne jest, że przepakowywanie zgniłego mięsa to bzdura, ale jest to właśnie zjawisko naszego systemu superobfitości
0 x
nie ma absolutnej prawdy w sferze zjawisk
Gilgamesz
Gilgamesz
Arthur_64 napisał:Mięso jest często jeszcze lepsze, lekko ugotowane.
Dawniej, aby mieć dobre, dobrze ugotowane mięso, wieszaliśmy martwego bażanta za głowę, a gdy ciało opadło, zwierzę było gotowe...
Gdyby przepakowywanie było niebezpieczne, mielibyśmy wiele zatruć pokarmowych, co nie ma miejsca. Z drugiej strony fakt, że jest przyrządzany z zepsutego mięsa, nie przeszkadza w tym, że połączenie jest pyszne...
Ale zgadzam się, że to wszystko nie jest atrakcyjne i sprawia, że chcesz zostać wegetarianinem.
0 x
Tak, cóż.
Dla mnie mięso zawsze było produktem luksusowym i to wtedy, gdy kupowaliśmy je od rzeźnika. Trzeba było zamówić lub po prostu zadowolić się tym, co było dostępne.
Zniszczone życie, wystarczy spojrzeć na ostatni raport, w którym supermarket oferował super rabaty, a efektem zakupów jest pijany klient, nie wiem, co miał, ale przynajmniej cholerny żołądek…
A wraz ze wzrostem cen surowców, przepakowywanie nie ulegnie poprawie.
Dla mnie mięso zawsze było produktem luksusowym i to wtedy, gdy kupowaliśmy je od rzeźnika. Trzeba było zamówić lub po prostu zadowolić się tym, co było dostępne.
Zniszczone życie, wystarczy spojrzeć na ostatni raport, w którym supermarket oferował super rabaty, a efektem zakupów jest pijany klient, nie wiem, co miał, ale przynajmniej cholerny żołądek…
A wraz ze wzrostem cen surowców, przepakowywanie nie ulegnie poprawie.
0 x
Równie łatwo można się zatruć świeżym mięsem.
Z produktami spożywczymi zawsze jest ryzyko... Więc mimo wszystko mieli tylko jedno zatrucie...
Pojedyncze lodówki to siedliska mikroorganizmów, najlepiej czyścić je raz w tygodniu białym octem (który niszczy biofilm tworzony przez bakterie itp.). Wątpię, żeby większość ludzi tak robiła. A mimo to może stąd dojść do wielu zatruć.
W nawiasie, wentylowana zimna lodówka, bardziej sucha, jest zdrowsza.
Nie jestem zagorzałym zwolennikiem masowej dystrybucji, wręcz przeciwnie, wolę to jasno powiedzieć.
Z produktami spożywczymi zawsze jest ryzyko... Więc mimo wszystko mieli tylko jedno zatrucie...
Pojedyncze lodówki to siedliska mikroorganizmów, najlepiej czyścić je raz w tygodniu białym octem (który niszczy biofilm tworzony przez bakterie itp.). Wątpię, żeby większość ludzi tak robiła. A mimo to może stąd dojść do wielu zatruć.
W nawiasie, wentylowana zimna lodówka, bardziej sucha, jest zdrowsza.
Nie jestem zagorzałym zwolennikiem masowej dystrybucji, wręcz przeciwnie, wolę to jasno powiedzieć.
0 x
Powrót do spożycia: "Zrównoważony odpowiedzialnej konsumpcji, porady dietetyczne i sztuczki"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 78