Christophe napisał:jean63 napisał:Muszę sprawdzić, czy mój kocioł zasilany jest rosyjskim gazem!
Dobra reakcja
Bez ropy i gazu świat byłby znacznie mniej zgniły... (nie w sensie zanieczyszczeń)... i to wina nas wszystkich... więc szybko wymień ten kocioł na kocioł na drewno!
Drewno to nie TYLKO ekologia i oszczędność, to także niewspieranie ogólnoświatowego systemu...a zwłaszcza jego nadużyć...
Myślimy o tym...ale właśnie wymieniłem kocioł i z wielu innych powodów jest on o wiele bardziej praktyczny niż drewno, nawet pellet:
- brak uzupełniania
- brak doładowania kominka
- brak instalacji automatycznego podawania peletu
- małe miejsce na kocioł ścienny (max: 1m x 1m x 0,40 m)
- średnica odpływu ściennego 15 cm; nawiewnik + wyciąg "dymowy", nic nie wychodzi, wygląda na parę wodną (brak komina do wyczyszczenia)
- „czyste” spalanie oprócz CO2 (w tym jest problem)
- brak hałasu (kocioł stoi w pralni obok kuchni, prawie nic nie słychać).
Szkoda, że planeta się ociepla i gaz nie będzie trwał wiecznie, bo jest to bardzo praktyczne. Musimy zapomnieć o ryzyku wybuchu, które jest bardzo rzadkie w nowoczesnych instalacjach.
Ekologicznie byłoby dostarczać biogaz wytwarzany z roślin (gałęzi powalonych drzew, które zwykle gniją w lesie), tak jak to ma miejsce w austriackiej wsi; wieś jest całkowicie autonomiczna i przyjazna środowisku. Pisałem o tym post, ale nie pamiętam gdzie.
Oto coś nowego na gazie =>
Algieria: podczas wizyty Sarkozy'ego zaplanowano kontrakty o wartości pięciu miliardów dolarów
Laurence Parisot 23 listopada 2007 w Grenoble
© AFP/Archiwum Jean-Pierre Clatot
Francuskie firmy mają podpisać kontrakty o wartości pięciu miliardów dolarów podczas wizyty francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego w Algierii w dniach 3-5 grudnia, podają francuskie źródła w Algierze.
Sarkozy'emu będzie towarzyszył prezes Medef Laurence Parisot i około stu liderów biznesu, którzy odbędą spotkanie z algierskimi pracodawcami forum w sprawie możliwych partnerstw przemysłowych między obydwoma krajami. Obie organizacje pracodawców, MEDEF (Francja) i Forum liderzy biznesu (FCE – Algieria), regularnie konsultują się.
Według źródeł francuskich, choć zasób francuskich inwestycji w Algierii wynosi 2,1 miliarda dolarów, w krótkim i średnim terminie planowane są dodatkowe 5 miliardów, z czego połowa w sektorze energetycznym.
Total we współpracy z firmą Sonatrach musi zainwestować 1,5 miliarda dolarów w budowę krakera parowego, którego całkowity koszt szacuje się na 3 miliardy. Po kilku chudych latach ta grupa naftowa umacnia swoją pozycję w Algierii. Total ma inne projekty poszukiwawczo-wydobywcze, podobnie jak Gaz de France (GDF) o wartości miliarda dolarów. Przy tej okazji GDF musi odnowić swoje umowy na dostawy gazu do Algierii.
Ponadto 2,5 miliarda dolarów ma zostać przeznaczone na program prywatyzacji Algierii i inne inwestycje planowane przez duże grupy, takie jak Lafarge, Air Liquide i Saint-Gobain. Ci ostatni otrzymali zezwolenie na zakup odpowiednio spółek publicznych Alver, Sovest i Sidal.
Kandydatami do przejęcia algierskich spółek publicznych jest około dwudziestu francuskich firm. Crédit populaire d'Algérie, piąty bank narodowy, jest pożądany przez cztery konkurujące ze sobą banki francuskie (BNP, Société Générale, Crédit Agricole, Banques Populaires). Sprzedaż została zawieszona ze względu na kryzys subprime w Stanach Zjednoczonych.
Wyłączając węglowodory, francuskie inwestycje bezpośrednie rosły szybciej niż przeciętnie, osiągając w 294 r. 2006 mln dolarów. Francja pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi, ale przed innymi partnerami Algierii, jak podkreślają źródła francuskie, w odpowiedzi na algierską krytykę słabości francuskich inwestycji.
250 spółek zależnych francuskich firm założonych w Algierii zapewnia 22.0 0 bezpośrednich i 100.000 XNUMX pośrednich miejsc pracy.
Algieria jest trzecim dostawcą gazu do Francji po Norwegii i Holandii, ale przed Rosją. Węglowodory stanowią 95% francuskiego importu, czyli ponad 4 miliardy euro w 2006 roku. Gwałtowny wzrost cen spowodował wzrost tego rachunku o 1 miliard euro w ciągu dwóch lat (2005 i 2006).
Francja jest wiodącym dostawcą Algierii, która jest jej pierwszym rynkiem zbytu w Afryce przed Marokiem, Tunezją i RPA. Jednak rynek algierski staje się coraz bardziej konkurencyjny wraz z wejściem nowych konkurentów, zwłaszcza Chin i Stanów Zjednoczonych.
W 8,1 r. wymiana handlowa francusko-algierska wyniosła 2006 miliarda euro. Są one zrównoważone. W ciągu pierwszych 9 miesięcy 2007 r. Francja odnotowała nadwyżkę w wysokości 698 mln euro w wyniku gwałtownego spadku importu i pomimo aprecjacji euro.
Udział Francji w rynku algierskim uległ jednak erozji, spadając po raz pierwszy poniżej poziomu 20%, do 18,7% w czerwcu 2007 r.
Algier i Paryż wreszcie chcą ułatwić podróżowanie między obydwoma krajami kadrze kierowniczej, biznesmenom i dziennikarzom. W Algierze wskazano, że „kwestia wiz” znajdzie się w porządku obrad rozmów.
Norwegia, Holandia, Algieria i Rosja to malejąca kolejność dostaw gazu do Francji.
A priori tutaj, w Owernii, ze względu na położenie geograficzne, musimy zaopatrywać się z Algierii.
No cóż, odchodzę od tematu, ale widzimy, że we Francji nie jesteśmy uzależnieni od Rosjan....... Uff, dla mnie dobra wiadomość!!
Dopiero kiedy przyniósł dół ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zanieczyszczoną się, ostatni złowione ryby człowiek zda sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne (Indian MOHAWK).