W niedzielę rano zdałem sobie sprawę, że chociaż kocioł pracował, pompa wydawała się pracować, nie przechodziła przez grzejniki.
W sobotę jesteś "zmęczona", nie masz wszystkiego pod kontrolą i nie jest tak dobrze, jak wygląda.
Cóż, niedziela, nie jestem w stanie postawić się "pod" kotłem, myślę o 2-3 "chipach", jak powiedziałby "François".
Cyrkulator HS kotła, ale wydawało się, że się obraca.
Jest termostat trochę jak w samochodach, a nie sprawdzałem przed montażem kotła, ale nie ma problemu, żeby naprawić sytuację, mniej trudno sprawdzić lub wymienić na tym kotle, niż cyrkulator . Zobacz, aby włączyć, zrobić testy.
Zawór trójdrożny, trochę nudny, podobnie jak cyrkulator, zmusza mnie do opróżnienia sporej części kotła.
Zawory, które umieściłem na wylocie kotła, a jeden z nich zgubiłem "uchwyt" do otwierania i zamykania.
I od tego zacznę dziś rano.
I oczywiście, po bliższym przyjrzeniu się, jest otwarty tylko w około 10%.
100% otwarcia i dobrze grzeje grzejniki, nawet jeśli są już na 40° z piecem bojlera.
Więcej strachu niż krzywdy.
Instalacja na to wszystko nie dokończona, pozostaje wstawić "mój termostat" sterowalny zdalnie, ponownie podłączyć mój zbiornik buforowy do całego obwodu, włożyć elektrozawory z powrotem na ten zbiornik, musiałem wszystko wyłączyć, włożyć piec bezpośrednio na grzejnikach.
Trochę taf, żeby to wszystko zoptymalizować, ale to działa przynajmniej normalnie, a nie jesteśmy jeszcze w okresie prawdziwego zimna.
Kiedy gaz cumulus, cóż, czytając wszędzie, nie mam anormalnego zużycia, niektórzy docierają do około 400 kWh miesięcznie.
300 kWh, gdy gaz jest tani, nie fajny, ale tani.
Dziś to już nie ta sama historia.
Na tę zimę nie ma obaw, kocioł gazowy trochę pobiegnie, a pośrednio będzie trochę ciepłej wody utrzymywanej, ale w zbiorniku niewiele, i to jak się odciągnie, to trzeba będzie wytworzony.
Tajemnica wciąż pozostaje, czy konsumuję mniej lub więcej to samo będąc tam, czy nie... Nie ma znaczącej różnicy.
- conso nov.JPG (86.57 KiB) Obejrzano 1740 razy