Dlaczego debatujemy i często rozumujemy jak imbecyle? Ja pierwszy! Zobaczmy, czy możemy zrobić lepiej!
Usługa Flus: https://www.flus.fr
Nastawienie harcerskie Julii Galef: https://juliagalef.com
Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
1 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79374
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11064
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Do rozważenia i zastosowania przez >80% użytkowników Internetu (w tym czasami mnie)
A także 99% polityków, bo w czasach kryzysu są bardziej „konturowi” niż „przekonujący”!
A także 99% polityków, bo w czasach kryzysu są bardziej „konturowi” niż „przekonujący”!
0 x
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 1322
- Rejestracja: 27/02/20, 09:21
- Lokalizacja: Occitanie
- x 577
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Ah dziękuję ! Praktykuję już wszystkie te rzeczy, ale pozwoliło mi to nazwać pewne rzeczy (w szczególności różnicę w poziomie wymaganego dowodu zgodnie z naszą już ustaloną pozycją), bardzo przydatne.
Osobiście bardzo ćwiczę dwie rzeczy przedstawione na filmie:
-Staram się zrozumieć całe rozumowanie, wyeksponowane stanowisko, nawet jeśli jest ono sprzeczne z tym, co aktualnie myślę. Często zdajemy sobie sprawę, że w rzeczywistości jest niewielu ludzi oświeconych, a raczej dużo ludzi, którzy mają dobrze ugruntowane stanowiska z argumentami.
-Staram się mieć ten sam wymóg co do poziomu dowodu, niezależnie od tego, czy mnie to pociesza, czy zasadniczo „sprzecza”;
>jeśli stwierdzenie wydaje się sensowne i logiczne, to moje wymagania są stosunkowo niskie (przykład = jedzenie jabłek jest dobre dla zdrowia. Biegacze mają mniej udarów)
>jeśli stwierdzenie wydaje mi się odwrotnie, całkiem oszałamiające, mój poziom wymagań wzrasta (przykład = jedzenie jabłek może pokonać raka. Średnia długość życia biegaczy jest o 20 lat wyższa niż innych) i patrzę na handel detaliczny.
Na koniec, zawsze i regularnie zadaję sobie to pytanie: czy istnieją dowody, obserwacje, badania, które mogłyby sprawić, że całkowicie zmieniłbym pytanie? Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, oznacza to, że jestem w ideologii w tej kwestii. Głębokie przekonanie. Może to być akceptowalne (w przypadku kwestii natury moralnej, na przykład kary śmierci) lub wręcz problematyczne (w przypadku kwestii bardziej naukowych, takich jak stosunek ryzyka do korzyści szczepionki, globalne ocieplenie itp.). )
Voilou, moje 2 centy.
Ps: tak, niektóre ostatnie wydarzenia pozwoliły mi poszerzyć moją wizję, zwłaszcza w kwestii klimatu, i myślę, że nie jestem już w ideologii na ten temat.
Osobiście bardzo ćwiczę dwie rzeczy przedstawione na filmie:
-Staram się zrozumieć całe rozumowanie, wyeksponowane stanowisko, nawet jeśli jest ono sprzeczne z tym, co aktualnie myślę. Często zdajemy sobie sprawę, że w rzeczywistości jest niewielu ludzi oświeconych, a raczej dużo ludzi, którzy mają dobrze ugruntowane stanowiska z argumentami.
-Staram się mieć ten sam wymóg co do poziomu dowodu, niezależnie od tego, czy mnie to pociesza, czy zasadniczo „sprzecza”;
>jeśli stwierdzenie wydaje się sensowne i logiczne, to moje wymagania są stosunkowo niskie (przykład = jedzenie jabłek jest dobre dla zdrowia. Biegacze mają mniej udarów)
>jeśli stwierdzenie wydaje mi się odwrotnie, całkiem oszałamiające, mój poziom wymagań wzrasta (przykład = jedzenie jabłek może pokonać raka. Średnia długość życia biegaczy jest o 20 lat wyższa niż innych) i patrzę na handel detaliczny.
Na koniec, zawsze i regularnie zadaję sobie to pytanie: czy istnieją dowody, obserwacje, badania, które mogłyby sprawić, że całkowicie zmieniłbym pytanie? Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, oznacza to, że jestem w ideologii w tej kwestii. Głębokie przekonanie. Może to być akceptowalne (w przypadku kwestii natury moralnej, na przykład kary śmierci) lub wręcz problematyczne (w przypadku kwestii bardziej naukowych, takich jak stosunek ryzyka do korzyści szczepionki, globalne ocieplenie itp.). )
Voilou, moje 2 centy.
Ps: tak, niektóre ostatnie wydarzenia pozwoliły mi poszerzyć moją wizję, zwłaszcza w kwestii klimatu, i myślę, że nie jestem już w ideologii na ten temat.
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 19224
- Rejestracja: 29/10/10, 13:27
- Lokalizacja: bordowy
- x 3491
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
jedynym sposobem, aby nie być w żadnej ideologii, jest nie zajmować się bezpośrednio tematem, czego nie należy mylić z opinią, która stale się zmienia.Ps: tak, niektóre ostatnie wydarzenia pozwoliły mi poszerzyć moją wizję, szczególnie w kwestii klimatu i Nie jestem już w ideologii w tym temacie myślę.
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 12309
- Rejestracja: 25/02/08, 18:54
- Lokalizacja: Burgundia
- x 2970
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Nie jestem pewien, czy jest całkowicie możliwe, a może nawet nie do końca pożądane, nie sytuowanie się w jakiejś ideologii, a debata powinna raczej ograniczać się do jak najmniejszego przebywania w niej. Myślenie, że doskonały obiektywizm byłby możliwy, jest najpewniejszą drogą do powrotu (mocnego!) w ideologiczne koleiny…
Wszechświat jest zbyt złożony, abyśmy mogli mieć jego poprawną reprezentację, dlatego możemy jedynie próbować mieć jego przybliżoną wizję; prowadzi to do postulatów i budowania na nich.
RajqaweePiszesz:
Jednak niezależnie od jakości zastosowanej logiki wszystko zależy od ważności początkowego postulatu (ów), które jednak szybko znikają z pola widzenia…
Wszechświat jest zbyt złożony, abyśmy mogli mieć jego poprawną reprezentację, dlatego możemy jedynie próbować mieć jego przybliżoną wizję; prowadzi to do postulatów i budowania na nich.
RajqaweePiszesz:
Często zdajemy sobie sprawę, że w rzeczywistości jest niewielu ludzi oświeconych, a raczej dużo ludzi, którzy mają dobrze ugruntowane stanowiska z argumentami.
Jednak niezależnie od jakości zastosowanej logiki wszystko zależy od ważności początkowego postulatu (ów), które jednak szybko znikają z pola widzenia…
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 1322
- Rejestracja: 27/02/20, 09:21
- Lokalizacja: Occitanie
- x 577
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Ahmed napisał:Nie jestem pewien, czy jest całkowicie możliwe, a może nawet nie do końca pożądane, nie sytuowanie się w jakiejś ideologii, a debata powinna raczej ograniczać się do jak najmniejszego przebywania w niej. Myślenie, że doskonały obiektywizm byłby możliwy, jest najpewniejszą drogą do powrotu (mocnego!) w ideologiczne koleiny…
Wszechświat jest zbyt złożony, abyśmy mogli mieć jego poprawną reprezentację, dlatego możemy jedynie próbować mieć jego przybliżoną wizję; prowadzi to do postulatów i budowania na nich.
RajqaweePiszesz:Często zdajemy sobie sprawę, że w rzeczywistości jest niewielu ludzi oświeconych, a raczej dużo ludzi, którzy mają dobrze ugruntowane stanowiska z argumentami.
Jednak niezależnie od jakości zastosowanej logiki wszystko zależy od ważności początkowego postulatu (ów), które jednak szybko znikają z pola widzenia…
Tak (całkowicie obiektywne stanowisko jest niemożliwe. Powiedziałbym nawet, że niepożądane).
Dla jakości logiki wdrożonej zgodnie z początkowymi założeniami:
-czasami założenia wyjściowe są merytorycznie fałszywe. Pozwala mimo wszystko zrozumieć stanowisko swojego rozmówcy, a co za tym idzie, przedyskutować prawdziwą przeszkodę. Postulat startowy. Możliwe staje się więc skłonienie rozmówcy do zakwestionowania tego postulatu wyjściowego i pokazanie mu, że jeśli jego postulat wyjściowy okaże się błędny, to całe jego rozumowanie zawali się kaskadą. Jeśli potrafisz to zrobić, możesz skłonić rozmówcę do zakwestionowania jego postulatu, z elementami faktycznymi.
-czasami założenie jest dyskusyjne/możliwe do obrony. W tym przypadku możemy wskazać jego możliwe słabości i wpływ, jaki te słabości mogą mieć na cały tok rozumowania.
Oczywiście w prawdziwym życiu pojawia się dysonans poznawczy, a to nie jest takie proste. Musisz zaakceptować fakt, że Twój rozmówca potrzebuje czasu!
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 12309
- Rejestracja: 25/02/08, 18:54
- Lokalizacja: Burgundia
- x 2970
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Piszesz:
Problem polega na tym, że postulat jest często dorozumiany i generalnie wynika z pseudo rozumowania, które go konstytuuje i uprawomocnia a posteriori (w procesie intelektualnym), a wtedy mamy do czynienia z systemem kołowym… Dlaczego jest on również dorozumiany? Ponieważ jest immanentny (znajduje się w) domenie, którą rzekomo eksploruje.
Możliwe staje się więc skłonienie rozmówcy do zakwestionowania tego postulatu wyjściowego i pokazanie mu, że jeśli jego postulat wyjściowy okaże się błędny, to całe jego rozumowanie zawali się kaskadą.
Problem polega na tym, że postulat jest często dorozumiany i generalnie wynika z pseudo rozumowania, które go konstytuuje i uprawomocnia a posteriori (w procesie intelektualnym), a wtedy mamy do czynienia z systemem kołowym… Dlaczego jest on również dorozumiany? Ponieważ jest immanentny (znajduje się w) domenie, którą rzekomo eksploruje.
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 1322
- Rejestracja: 27/02/20, 09:21
- Lokalizacja: Occitanie
- x 577
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Ahmed napisał:Piszesz:Możliwe staje się więc skłonienie rozmówcy do zakwestionowania tego postulatu wyjściowego i pokazanie mu, że jeśli jego postulat wyjściowy okaże się błędny, to całe jego rozumowanie zawali się kaskadą.
Problem polega na tym, że postulat jest często dorozumiany i generalnie wynika z pseudo rozumowania, które go konstytuuje i uprawomocnia a posteriori (w procesie intelektualnym), a wtedy mamy do czynienia z systemem kołowym… Dlaczego jest on również dorozumiany? Ponieważ jest immanentny (znajduje się w) domenie, którą rzekomo eksploruje.
Oczywiście, nie zaprzeczam, niestety często tak jest. Ale nie zawsze, więc warto spróbować. A potem pozwala co najmniej skoncentrować własną energię tylko na punkcie centralnym (zakładając, że ma się rację): znaleźć przekonujący dowód, że ten postulat jest wątpliwy, a nawet fałszywy. Pozwala uniknąć rozpraszania się po „szczegółach” w poszukiwaniu argumentów lub przydatnych informacji!
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 19224
- Rejestracja: 29/10/10, 13:27
- Lokalizacja: bordowy
- x 3491
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
jak udowodnić, że postulat jest prawdziwy lub fałszywy, gdy nie ma elementu, który umożliwia jego stwierdzenie. Przykład:
postulat boga;
że ten bóg istnieje, nie ma sposobu, aby to udowodnić (przy użyciu naszych absurdalnie uproszczonych środków pomiaru)
że nie istnieje; To samo
Jak to zrobimy?
moglibyśmy zrobić to samo z nicością, nieskończonością, absolutem itp. ... nawet przypadkiem lub miłością!
postulat boga;
że ten bóg istnieje, nie ma sposobu, aby to udowodnić (przy użyciu naszych absurdalnie uproszczonych środków pomiaru)
że nie istnieje; To samo
Jak to zrobimy?
moglibyśmy zrobić to samo z nicością, nieskończonością, absolutem itp. ... nawet przypadkiem lub miłością!
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 1322
- Rejestracja: 27/02/20, 09:21
- Lokalizacja: Occitanie
- x 577
Re: Jak staram się poprawić swój osąd (dzięki Julii Galef i FLUS)
Janic napisał:jak udowodnić, że postulat jest prawdziwy lub fałszywy, gdy nie ma elementu, który umożliwia jego stwierdzenie. Przykład:
postulat boga;
że ten bóg istnieje, nie ma sposobu, aby to udowodnić (przy użyciu naszych absurdalnie uproszczonych środków pomiaru)
że nie istnieje; To samo
Jak to zrobimy?
moglibyśmy zrobić to samo z nicością, nieskończonością, absolutem itp. ... nawet przypadkiem lub miłością!
Ach!
Jeśli chodzi o Boga, oto co mówię.
Czy Bóg (istota nadrzędna mająca własne cele) może istnieć? Oczywiście. Czy potrafimy go zrozumieć, odgadnąć jego intencje? Napisz to w... książce?! Co byłoby uważane za absolutne? Wydaje mi się to bardzo, bardzo aroganckie i głupie. Jeśli słyszę, że książka religijna jest przede wszystkim przesłaniem, alegorią, wolną od interpretacji, to bardzo mi to odpowiada. Krótko mówiąc, jest to wizja świata na tematy, których nie da się udowodnić. Jeśli mi powiedzą, że prawda jest zapisana w księdze, ponieważ wyraża wolę Bożą, nawet nie próbuję się spierać! (ale nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem, IRL)
Podkreślę to wszystko, podkreślając fakt, że skoro te teksty przetrwały tak długo, to dobrze, że mają jeszcze jakieś zalety.
Co do reszty... musimy zaakceptować, że pewne tematy są z naszej natury niedowodliwe, niezrozumiałe, podlegają interpretacji. Nie możesz wszystkiego udowodnić. A może jest szczęśliwy!
0 x
-
- Podobne tematy
- odpowiedzi
- widoki
- Ostatni post
-
- 201 odpowiedzi
- 35218 widoki
-
Ostatni post przez sicetaitsimple
Zobacz ostatni post
13/12/19, 21:25Temat opublikowany w forum : Spółka i Filozofia
-
- 12 odpowiedzi
- 10311 widoki
-
Ostatni post przez PVresistif
Zobacz ostatni post
29/08/18, 18:55Temat opublikowany w forum : Spółka i Filozofia
-
- 38 odpowiedzi
- 29319 widoki
-
Ostatni post przez GuyGadebois
Zobacz ostatni post
26/07/19, 18:44Temat opublikowany w forum : Spółka i Filozofia
-
- 0 odpowiedzi
- 5378 widoki
-
Ostatni post przez Christophe
Zobacz ostatni post
18/10/14, 00:00Temat opublikowany w forum : Spółka i Filozofia
-
- 9 odpowiedzi
- 6490 widoki
-
Ostatni post przez guibnd
Zobacz ostatni post
02/05/18, 20:11Temat opublikowany w forum : Spółka i Filozofia
Powrót do "Towarzystwa i filozofii"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 135