Nie wiem, czy to zauważyliście, ale stężenie CO2 w atmosferze stale rośnie.
całkiem! Te występy muszą gdzieś pójść.
Twój „czas odrzucenia” jest zatem tylko wielkim żartem, wynalazkiem.
nie do końca! W teorii ewolucji przyjmuje się, że początkowo niebieska kula była przedmiotem fantastycznej emisji wszelkiego rodzaju wyładowań w wyniku intensywnej wulkanizacji, którą można jeszcze dziś zmierzyć, co zapobiegłoby powstaniu powietrza, które znamy dzisiaj, a jednak nasza atmosfera jest obecna. Zatem zanieczyszczenie wydaje się ważne tylko na obecną skalę, gdy ręka człowieka zaburzyła równowagę systemów.
I po raz pierwszy „nikt aż do teraz nie jest w stanie poznać bezpośredniego i pośredniego wpływu tych tysięcy lat na florę i faunę lądową i morską”.
też całkiem słusznie: nikt nie wie, ale przecenianie jednego ze szkodą dla drugiego jest nadużyciem myślenia. To trochę jak wybierać pomiędzy śmiercią przez powieszenie, gilotyną, otruciem itp. Wynik przez pokolenia jest taki sam… jak w przypadku szczepionek, aby zadowolić głupca! Nawet chemikalia, warstwa ozonowa i gdzie indziej tworzywa sztuczne – na początku nikt nie wiedział, jaki to będzie miało wpływ!
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré