Did67 napisał:Więc. Zegarek to właściwe słowo.
Dla mnie to po prostu „wiedzieć”. I nie „wierz”, że masz przepis.
Mam mnóstwo bałaganu w swoim ogródku warzywnym, z mnóstwem rzeczy, hybrydowych lub nie, rosnących...
Jeśli jednak chcę "zapewnić" produkcję sałat ozimych (tych, które wysiewa się jesienią, a które spędzają zimę w postaci małych rozet, rozwijają się i owocują na wiosnę), to chcę mieć pewność odporności na zimno i odłożyłem saszetkę.
A obok spontaniczni „potomkowie” Rouge de Grenoble…
Czytałem na kilku stronach, że Rouge de Grenoble faktycznie dobrze zimuje, te które straciłem z powodu mrozu były już na skraju kierunkowania, więc były już bardzo dobrze rozwinięte, potem były prawie bez zabezpieczenia, może z małą warstwą P30 wystarczyłoby, żeby przebrnąć przez tę galaretę...
oto pytanie, które sobie zadaję, co mogłoby jeszcze rosnąć zimą przy odrobinie ochrony, czy siew w październiku jest naprawdę śmieszny w przypadku niektórych warzyw, takich jak warzywa korzeniowe lub warzywa liściaste, ale zastanawiam się, czy pojawią się nasiona, w którym roku będzie wysiać warzywo w październiku następnej wiosny? czy bardzo szybko pójdą do nasion? czy będą się normalnie rozwijać? czy kapusta przesadzona w październiku pójdzie na główkę?