Pytanie pisemne nr 19412 skierowane przez panią Catherine Troendlé (Haut-Rhin - Les Républicains)
opublikowane w Senacie Dz.U. z 24 - strona 12
Pani Catherine Troendlé zwraca uwagę Ministra Ekologii, Zrównoważonego Rozwoju i Energii na koszty, jakie wiązałoby się z zamknięciem elektrowni w Fessenheim.
Rząd kilkakrotnie zapowiadał zamiar zamknięcia zakładu w Fessenheim.
Jednak według raportu informacyjnego nr 2233 (XIV kadencja) z dnia 30 września 2014 r. komisji finansów Zgromadzenia Narodowego ta prezydencka obietnica kosztowałaby państwo co najmniej 5 miliardów euro.
Z 5 miliardów euro 4 miliardy byłyby należne z tytułu odszkodowań wypłaconych akcjonariuszom zakładu (EDF oraz akcjonariuszom mniejszościowym z Niemiec i Szwajcarii).
Saldo, czyli 1 miliard euro, pochodziłoby ze społecznych kosztów zamknięcia, z utratą 2 miejsc pracy i utratą środków podatkowych.
Wreszcie niedobór oszacowano by na 200 mln euro rocznie w okresie dwudziestu czterech lat, czyli łącznie 4,8 mld euro. Rzeczywiście, zgodnie z raportem, elektrownia oddana do użytku trzydzieści sześć lat temu ma 85% szans na wydłużenie jej żywotności, w dobrych warunkach, do sześćdziesięciu lat.
Pyta go również - z uwagi na generowane koszty (5 miliardów euro) i przedłużenie życia elektrowni, które wydaje się całkiem możliwe, czy nadal wydaje się zasadne zamknięcie fabryki w Fessenheim, a jeśli tak, to dla jakich uzasadnień. Pyta go również, jaka rekompensata byłaby wtedy zapewniona dla regionu oraz odnośnych bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy.
Przekazano do Ministerstwa Środowiska, Energii i Morza, odpowiedzialnego za stosunki międzynarodowe w zakresie klimatu
Edytuj: Lepiej rozumiem plan Herkulesa ze znacjonalizowanym EDF Bleu. Państwo samo sobie zapłaci.