The Potager du Sloth: książka

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
phil53
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1376
Rejestracja: 25/04/08, 10:26
x 202

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez phil53 » 03/03/18, 19:04

Ta książka to prawdziwa perełka, kupiłam ją myśląc, że znajdę to, co napisano w głównym wątku i cóż, myliłam się. To niesamowita demonstracja naukowa, dostępna dla wszystkich, przerywana ironią.
Ograniczyłam się, żeby nie przeczytać wszystkiego za jednym razem, podoba mi się to, bo wciąż rzadko zdarza się tak dobrze wyjaśnione tak podsumowanie wiedzy.

Jeśli chodzi o fragment, w którym mowa jest o człowieku, który odwrócił się od natury, aby kultywować, wierząc, że jest silniejszy. Widzę wyjaśnienie w potędze potężnych. Za czasów Galów dyskredytowano tych, którzy żywili się głównie żołędziami, kasztanami i innymi dzikimi produktami (nie uczestniczyli w gospodarce, niewielka kontrola „dużych” nad nimi). Na początku ubiegłego wieku moi przodkowie, drobni właściciele chłopscy, zabraniali swoim dzieciom jedzenia dzikich jagód pod pretekstem, że są pełne (ugh). Słowo Patois łączące owady, ale także drobnoustroje. To było dobre dla wędrowców, poszukiwaczy chleba. Religia przez wieki wpajała, że ​​człowiek musi pracować, aby zasłużyć na swój raj. W tym czasie Didier wyznawaniem lenistwa z pewnością ściągnąłby na siebie gniew ludzi myślących prawidłowo.

Jeśli chodzi o fragment o czarnym jak atrament koprynie Didierze, trochę przesunąłeś kwestię, ale rozumiem, że lepiej ostrzec. Tym bardziej, że nie to jest tematem książki. Jadłem atramentowoczarne kopryny, są bardziej mięsiste niż włochate kopryny. Już jej nie piję, bo nigdy nie wiadomo, czy w kolejnych dniach będę chciała pić.
W średniowieczu niektórzy używali do pisania tego grzyba w postaci rozłożonej
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 03/03/18, 19:17

DZIĘKI. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Jedną z moich obaw jest to, że moja „pierwsza publiczność”, wy tutaj, będziecie rozczarowani! [Prawdopodobnie pozostawiłem fenokulturystów neofitów]

Dla Coprina było to głównie po to, aby podkreślić talenty chemików zajmujących się grzybami... A potem właściwie, jak każdy dobry prawnik w sprawie, którą uważam za poważną, spłatałem małego figla. ..

Wciąż wspomina się o nim w przypadku zatruć...
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 03/03/18, 19:18

phil53 napisał:
Didier, wyznając lenistwo, z pewnością ściągnąłby na siebie gniew ludzi myślących prawidłowo.



Myślę, że gdybym nie na stosie, mogłabym trafić do więzienia! Kopernik czy Galileusz właśnie wyjaśnili pewne oczywiste (dla nich) fakty...
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 03/03/18, 19:39

phil53 napisał:
To niesamowita demonstracja naukowa, dostępna dla wszystkich, przerywana ironią.



To zdanie doskonale podsumowuje moją intencję:

- wyjaśniać w oparciu o podstawy naukowe (a nie „przepisy babci”, tradycję, „powiedziano mi, że…”, „mężczyźni zawsze tak robili” itp.) wyjaśniać, dając środki do zrozumienia i możliwość aby czytelnik stał się „wolny” (od dogmatów)

- w zasięgu każdego: zdawałem sobie sprawę z trudności, jaką stanowi użycie nie zawsze prostych pojęć i właściwych naukowych słów („autotrofy”, a nawet udało mi się wtrącić „autotrofy tlenogenetyczne chlorofilu” bez tego nie szokuje); ale dla mnie była to konsekwencja poprzedniego punktu: aby mieć szansę na zrozumienie, trzeba mówić wyraźnie

- przerywana ironią: mając świadomość, że żeby nie było nudno, trzeba było dodać odpowiednią dawkę humoru (i obawiając się reakcji reżyserki Tany po przesłaniu ostatecznej wersji rękopisu, jakie było moje zdziwienie, że zachęcono mnie do „powietrze” trochę więcej przez tego rodzaju paplaninę!)
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 04/03/18, 09:21

Dzisiejsza recenzja...

Otrzymano e-mailem.


Drogi Didier (powinienem powiedzieć „bardzo drogi”, ponieważ jestem wielkim fanem Twoich filmów),


Właśnie skończyłem Twoją książkę Le Potager du Paresseux.

Nie jestem wielką czytelniczką, ale Twoją pochłonęłam w 2 dni, leżąc na sofie bez leżaka. Poza tym dzisiaj popołudniu spacerowałam po warzywniku i oczywiście powiedziałam sobie: „no, tam postawiłabym swój leżak”… Jestem zakażona, to oficjalne!


Z wielkim zainteresowaniem oglądam Twoje filmy i to odkąd zainteresowałam się permakulturą... Tak, mam grelinetkę, ale dzięki Tobie wyląduje na Leboncoinie (prawie mam wyrzuty sumienia: to ktoś inny, kto będzie masakrował mieszkańców ziemi ... Wahania...). Myślałem o przeczytaniu książki zawierającej wskazówki i praktyki (Uwaga: nie mogę się doczekać kolejnej książki!!!!) i oto wróciłem do czasów studenckich (mam dyplom z biologii komórki) i słyszę o biochemii, bakterie i inne. Wyjaśniasz wszystko jasno i bardzo mi się podobało, widząc Twój sposób wyrażania siebie. Na początku muszę przyznać, że trochę się przestraszyłem – „cholera, czuję się, jakbym poprawiał maturę… studia dawno się skończyły, co!” - ale wszystko się układa i w końcu horyzont się rozjaśnia! To jest oczywiste! DOBRZE ZROBIONY!!!


Mam zatem zamiar w dalszym ciągu siać siano w swoim ogródku warzywnym: jest to praktyka przyjęta w zeszłym roku i która z mojej strony nie budzi żadnych wątpliwości etycznych, ponieważ jest to mieszanka traw i sitowia (te ostatnie nie są zjadane przez zwierzęta! ).


Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę Cię w przyszłym filmie... i w przyszłej książce.

Najlepsze życzenia na przyszłość.


Leniwie Twoje.

xxxxxxxxx (trzydziestolatek szuka wygodnego leżaka do swojego ogródka warzywnego w Finistère)
2 x
Avatar de l'utilisateur
guibnd
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 270
Rejestracja: 24/07/17, 14:58
Lokalizacja: Normandia - eure
x 68

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez guibnd » 04/03/18, 11:27

i jeszcze jeden ! (nieskrępowana leniwa osoba)
0 x
Twędrując z gliny i płodnej pszenicy, pełen wody w zimie, zimno na wiosnę, rozgniatany i pęknięty latem,
ale to było przed Didite ...
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 04/03/18, 11:30

Trwa „ruch wyzwolenia ogrodników”!

[Nawiązanie do „Front de Libération des Arbres Fruitiers”, wizjonerskiego zapisu (z końca lat 70., jeśli się nie mylę) walońskiego awanturnika Julosa Beaucarne, o którym mówiłem gdzie indziej]
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 04/03/18, 11:32

Did67 napisał:
dziś popołudniu spacerowałam po warzywniku i oczywiście powiedziałam sobie „no cóż, tam postawiłabym swój leżak”… Jestem zakażona, to już oficjalne!



Uwielbiam ! I nie bez powodu na koniec mojego podsumowania zwracam uwagę czytelnika na fakt, że Ogród Warzywny Leniwca może uzależnić (jak wszystko, co dostarcza intensywnej przyjemności).
0 x
Avatar de l'utilisateur
guibnd
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 270
Rejestracja: 24/07/17, 14:58
Lokalizacja: Normandia - eure
x 68

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez guibnd » 04/03/18, 11:41

Didier, wydaje mi się, że jakiś czas temu wspominałeś, że zwróciła się do ciebie społeczność gmin, chyba byli zainteresowani kompostowaniem powierzchniowym (nie mogę znaleźć miejsca, gdzie o tym mówiłeś)... a co z tym? To?

PS Twoje żółte chodaki, uwielbiam je!
0 x
Twędrując z gliny i płodnej pszenicy, pełen wody w zimie, zimno na wiosnę, rozgniatany i pęknięty latem,
ale to było przed Didite ...
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 04/03/18, 12:11

1) Com com, spotkałem prezydenta... Przyjaciel-agronom... Jesteśmy w dobrej drodze... Ale on nie należy do dominującego nurtu politycznego w Alzacji i chodzi po skorupkach jaj... Mimo to zgodziliśmy się, że on zaprosiłby mnie pewnego dnia na rozmowę z osobami odpowiedzialnymi... A więc sprawy postępują... powoli! Trzeba przyznać, że poczynił ogromne inwestycje w sieć licznych małych platform kompostujących: nie jest łatwo odwrócić sytuację!

2) Żółte chodaki zostaną... zniszczone!

Ale nie winię idiotów za to, że nie lubią żółtego. Nie lubię brązu!
1 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 182