Le Potager du Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
1360
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 447
Rejestracja: 26/07/13, 07:30
Lokalizacja: Szwajcaria
x 36




przez 1360 » 15/08/15, 16:26

Nawet jeśli prawie żadna z tych marchewek nie jest na tyle „doskonała”, aby można ją było sprzedać w sklepie, są to bardzo piękne marchewki „ogrodowe”, takie, jakie lubimy, zwłaszcza gdy wiemy, jak rosły.

Z drugiej strony jest lepsza czekolada... ;-)
0 x
Próbując zbyt trudne, aby dostać się do formy, to kończy się patrząc jak ciasto.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 15/08/15, 17:40

... po szwajcarsku? (czekolada)

[Ten nie rósł w ogrodzie! Nie jest nawet organiczny...]
Ostatnio edytowane przez Did67 16 / 08 / 15, 17: 19, 1 edytowany raz.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 15/08/15, 17:58

Remundo napisał:... Będziesz się dobrze bawić! :Lol:


Rzeczywiście świetnie się bawimy. A jeśli cenię to ekologiczną ceną, to mój płot elektryczny szybko się zwróci [w tej chwili, każdego wieczoru, jest to salaterka z malinami dla rodziny! Hej, nigdy nie fotografowałem!]

Bliskim też się to podoba. Moja córka odchodzi tam z pełną skrzynką warzyw...

I często przyjaciele... Moją podstawową jednostką jest „linka” [nie mówię o koksie!], więc około 9 do 10 m, często w przypadku powodzenia (ostatecznie dość często) mam nadwyżki!

Źle zniosłam falę upałów i szkody wyrządzane przez dziki. Mam więc "niedobory" jeśli chodzi o "sałatki" (oprócz oczywiście pomidorów - kilka kilogramów dziennie; i poza fasolką szparagową w sałatce; i poza portulaką - ale zaczyna mi się nadziewać! ).

Jeśli chodzi o portulakę, zauważyłem, że jadłem jej mniej (mniej salaterek) niż innych sałatek (sałata itp.). Po pewnej ilości nagle mam nagłe uczucie sytości i zatrzymuję się, nie mogę już tego znieść. Zastanawiam się, czy nie byłby to dobry produkt na zrzucenie kilku kilogramów latem? Nawet jeśli jest bogaty w kwasy omega3 [ale hej, jest głównie tłusty!].

No dalej, spójrz na bakłażany, aż ci ślinka cieknie (nie odmierzam, zbieraj na bieżąco; to raczej domena mojej żony, żniwa; trochę ją denerwuję tym moim ważeniem! No właśnie zebrała) ... widzisz tylko stan „pustych” roślin:

Obraz

[są to rośliny zakupione, bardzo późno; prawie nie było już w sprzedaży...]

Jesteśmy tu na starej lokalizacji pomidorów, z BRF w zeszłym roku; w tym roku przysypując ziemię bardzo świeżym, bardzo słomiastym nawozem końskim (ze stajni). Teren został zaorany dwa lub trzy razy przez dziki, które biegały slalomem między roślinami! Wyrównałem pazurem i tyle.

Małe przypomnienie: lubię mieć w swoich rotacjach strefę „BRF”, która sprzyja rozwojowi grzybów i dlatego myślę, że mikoryza. W wielu podejściach ten aspekt jest zdecydowanie zbyt zaniedbywany. Moim zdaniem. Tam zasiew jest utrudniony, a nawet niemożliwy.... Jest to zatem miejsce, które należy zarezerwować dla wszystkich roślin przygotowanych lub zakupionych w „doniczkach”: pomidorów, bakłażanów, papryki... W tym roku zabrakło mi trochę BRF, warstwy nie krył wystarczająco, stąd dodatek słomy, aby był „wodoodporny”!

Nawet jeśli niczego nie wymyślę, wierzę w zalety łączenia różnych technik (kolejno: BRF, siano, koniczyna), każda z własnym „wkładem” do systemu, co nie jest często praktykowane [przez dogmatyzm, ja pomyśl: dla niektórych, fanatyków tego, nie ma poza tym ratunku; dla innych, fanatyków tego, nic poza tym nie jest dobre...]. W moim pojęciu rzeczy nic nie jest doskonałe. Wszystko ma zalety i wady. Musimy zatem „zrobić” z tym wszystkim i połączyć zalety, minimalizując jednocześnie wady.
Ostatnio edytowane przez Did67 16 / 08 / 15, 17: 28, 1 edytowany raz.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 15/08/15, 18:55

1360 napisał:Chociaż prawie żadna z tych marchewek nie jest na tyle „idealna”, aby można ją było sprzedać w sklepie,...


To poszukiwanie sztucznej – wręcz „chemicznej” – doskonałości jest prawdziwym przedmiotem dyskusji…

Niektóre ruchy próbują na szczęście zrobić wokół tego szum i zmienić trochę wizję konsumentów… a nawet zorganizować sprzedaż tych „niestandardowych” warzyw.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 19/08/15, 14:40

Przygnębia mnie ta cała pietruszka!


Czy pietruszka działa przeciwdepresyjnie? Stąd z braku lepszego słowa ta kiepska gra słów.

Ale nie jest to ujęte w tym dokumencie, który wymienia wiele innych zalet pietruszki:

http://www.doctissimo.fr/html/sante/phy ... persil.htm

Krótko mówiąc, oto produkcja. Łopata-widelec służy jako drabina.

Uprawa była bardzo prosta: wysiać na sianie i tyle. Oczywiście bez kopania. Bez nawozów, bez zabiegów, bez motyki, bez pielenia... A teraz początek żniw!

Obraz

Obraz

Zebrałam tylko część, prawą część żyłki, która przykryła i przydusiła truskawki, które od czasu montażu płotu elektrycznego odzyskały siły!

Obraz

Bardzo pełna skrzynia, długa na około 3 m, ledwo mieszcząca połowę zasięgu... Kto mógłby powiedzieć lepiej?

Posortuję go, opłuczę, wysuszę i zamrożę w dużych ilościach, a następnie przechowuję w zamrażarce w „ciasnych pudełkach”, z których będzie można „zeskrobać” przez całą zimę tylko to, czego potrzebujemy. Aby to zrobić, musi zamrażać luzem, w cienkiej warstwie, i wysusz (aby uniknąć „zbrylania”)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 19/08/15, 14:45

BiObernai 2015

Dla Twojej informacji organizuję małe stoisko podczas targów „organicznych”, które odbywają się każdej jesieni, w Obernai (67).

http://www.biobernai.com/

Uzyskałem zgodę ratusza na „zniszczenie” małego kawałka trawy i zainstalowanie „demona” na kilku m².

Fala upałów nie ułatwiła mi życia. Dżdżownice schroniły się głęboko i nie pracowały zbyt intensywnie... Ale działka jest czysta. Właśnie posadziłam sadzonki, które już wschodzą...

Wszystko to powinno dać zaszczytny przegląd możliwości, jakie daje to podejście...

Hasła stoiska:

„Pracuj mniej, ale produkuj więcej i lepiej!”

"Po co się męczyć?"

„Tutaj niczego nie sprzedajemy, my dajemy pomysły!”
0 x
phil53
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1376
Rejestracja: 25/04/08, 10:26
x 202




przez phil53 » 19/08/15, 16:17

Didier, dla informacji mój starszy brat używa i czasami używa Twojej techniki, którą tu prezentujesz.
Co ciekawe, nie jest to systematyczne. Twierdzi, że myszy polne powodują zbyt duże spustoszenie. To jego główny argument, a przecież ma koty.
Nie ma podejścia organicznego, jest emerytowanym rolnikiem konwencjonalnym, którego system praktycznie doprowadził do bankructwa. Ale mimo wszystko nadal w to wierzy.
To smutne, ale próbował i czasami próbuje rzeczy niekonwencjonalnych.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 19/08/15, 16:49

Potwierdzam!

Napotkałem 3 główne przeszkody:

a) ślimaki na wiosnę, szczególnie na sadzonkach - a zwłaszcza na pierwszych sadzonkach!

b) kretoszczury (termin nornik, a nawet mysz polna jest powszechnie używany niewłaściwie i odnosi się do różnych gatunków, w zależności od lokalizacji i tego, kto mówi...)

c) dziki i jelenie (ogród nieogrodzony, na obrzeżach lasu, z dala od wsi itp.).

W tym roku jestem w stanie „kontrolować” kretoszczury za pomocą pułapek, o których wspomniałem powyżej [zawyżone ceny, ale jedyne, które uznałem za skuteczne, po bezskutecznych próbach dwóch innych modeli z taniego plastiku...]

Musisz „zrozumieć” te bestie, aby lepiej je wyśledzić:

1) prawie nigdy nie wylatują w powietrze (może robią to ich młode?): ptaki drapieżne, koty itp., skuteczne przeciwko „myszom”, które biegają po powierzchni, nie pomagają lub nie pomagają! Nawet jeśli znajdziemy w Internecie pisma, które mówią coś przeciwnego – wątpię jednak w ich znaczenie! (Myślę, że jest zamieszanie z innymi gryzoniami)

2) Uwielbiają warzywa korzeniowe, takie jak marchew, buraki, seler, rutabaga...

Ale zimą mogą obgryźć korzenie młodego drzewa lub krzewu aż do ich śmierci!

Daję im więc to, co im się podoba, tu i tam, porozrzucane po całym ogrodzie i "monitoruję" (jedna runda rano, druga wieczorem!): marchewka tam więdnie; „och, to podejrzane”; Strzelam do niego i w 99 przypadkach na 100 został zaatakowany od dołu; Usuwam to, co zostało, zastawiam pułapkę i w 50% przypadków łapię chciwego człowieka, który nie może oprzeć się pokusie powrotu.

W tym roku złowiłem kilkanaście sztuk. Nadal mam pewne uszkodzenia, ale są one „dopuszczalne”. Jak utracone pół tuzina marchewek (często tylko częściowo).

Moje morale wróciło.

Dziki i jelenie: Dwa tygodnie temu zainstalowałem ogrodzenie elektryczne. Od tego czasu nie ma już żadnych wizyt!

A ślimaki są ferramolowe w masie na wiosnę, gdy pojawiają się sadzonki, szczególnie po stronie najatrakcyjniejszych warzyw: marchewki, sałatek... Jeszcze nie udało mi się "oswoić" i wsadzić jeża!

Ferramol jest fosforanem żelaza. Dwa przydatne pierwiastki dla roślin (fosor i żelazo).

po, Plus tard, kiedy zaczyna się robić gorąco, roją się chrząszcze naziemne... Żyją w trawiastych pasach, a ich promień działania wynosi około dziesięciu metrów... Zorganizuj więc ogród w paski o szerokości 10 m.

To właśnie mogę ci powiedzieć. Podziel się ze swoim bratem i zobacz, czy go to rozweseli!
0 x
Avatar de l'utilisateur
1360
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 447
Rejestracja: 26/07/13, 07:30
Lokalizacja: Szwajcaria
x 36




przez 1360 » 19/08/15, 18:41

Did67 napisał:Dla Twojej informacji organizuję małe stoisko podczas targów „organicznych”, które odbywają się każdej jesieni, w Obernai (67).

http://www.biobernai.com/


To super !

Będziesz tam przez całe trzy dni?

A+
0 x
Próbując zbyt trudne, aby dostać się do formy, to kończy się patrząc jak ciasto.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 19/08/15, 19:39

Mniej więcej... Jednak od czasu do czasu wyjdę ze stoiska, na piwo i też muszę się dobrze odżywiać...

[PS 1: Dlaczego jedziesz do Alzacji??? Dla twojej informacji, zajmuję się także gościnnością domową/noclegiem i śniadaniem itp. Świnka morska???]

[PS2: W tej chwili stawiam mały plac demonstracyjny: 4 rzędy po około 2 m, na trawniku miejskim, pokrytym odrostami na początku lipca. Jestem bardzo zaskoczony reakcjami publiczności: wiele osób, zaciekawionych, które zatrzymują się i rozpoczynają dyskusję!]

Obraz
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Google Adsense [Bot] i goście 161