Mixieer56 napisał:Witaj Carl i witaj w fenokulturze.
Właśnie przeczytałem Twoje wiadomości i pytania. Mogę podzielić się z Tobą moim doświadczeniem, chociaż zaczynam od sytuacji
inny niż twój: para emerytów, mieszkająca od 8 do 10 miesięcy w roku w Morbihan 4 km od oceanu.Około 500m2 do uprawy na dwóch obszarach. 2000 litrów odzysku wody z dachów. Ziemia dość ciężka choć blisko morza, dużo wiatru, mało deszczu wiosną i latem szczególnie w tym roku 2017.
Zacząłem rozkładać 30 cm siana i BRF na dwóch pasach 10x1,20m i jednym 5x6m w październiku 2016, następnie dwa pasy 15x1,20m w marcu 2017. To daje w sumie około 100m2.
Jestem zadowolony z wyników, dobrze pomogły mi w tym porady i filmy Didiera w towarzystwie forumludzie, których teraz znasz.
Potwierdzam tutaj, że lepiej jest zwiększać stopniowo. Chociaż jestem na emeryturze, mam inne zajęcia. Jak piszesz, sadzonki w doniczkach - które dobrze dały - wymagają trochę czasu i pielęgnacji od nasion zakupionych w tym roku.
Przeszczepy również, zwłaszcza, że konkurenci są bardzo liczni i nienasyceni: krety, kosy, drozdy, ślimaki, norniki, myszy polne i inne nieokreślone gatunki.
Mimo to i nie zastawiając żadnych pułapek, - trochę ferramolu - zebrałem cukinię, ogórki, pomidory, fasolkę szparagową, żółte maliny, truskawki, buraki, meslum, rukolę, paprykę, .... w średnich ilościach po 2. Kwiaty były przeszczepione wszędzie, aby Madame zaakceptowała to nowe podejście.
Natomiast fasola zasiana w listopadzie, groch, ziemniaki padały ofiarą różnych drapieżników.
Traktuję ten pierwszy rok jako eksperymentalny i obserwacyjny.
Wkrótce rozłożę około 100 m2 siana i przykryję stare ogródki warzywne, których siano stopniowo zanika.
Oto świadectwo między innymi, niech ci się przyda.