Ogród warzywny leniwego Bretona

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9871
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2689

Re: leniwy ogród warzywny




przez sicetaitsimple » 08/09/17, 21:49

olivier75 napisał:Trzeba też liczyć na inwestycję, aby w nasionach w sadzonkach nie było zbytniego rozczarowania, w większości odmian prostych i odbudowę sąsiadów. Ale mieszkając niedaleko, z wypoczętą nadmorską ziemią i sianem, z wyjątkiem szkodników, nie podejmujesz dużego ryzyka.
Mój ulubiony sprzedawca nasion robi partię 52 paczek dla początkujących za około 45 euro, z łatwymi podstawowymi odmianami, przetestowałem to, jest to bardzo przydatne w pierwszym roku, po dodaniu tego, co chcesz, wiedząc, że wiele paczek wystarcza na 2/3 lata, szczególnie jeśli sadzisz rośliny w doniczkach nad ziemią.
W twoim klimacie powinieneś zebrać 2 plony, a nawet 3 w przypadku niektórych warzyw.
oliwkowy


Całkowicie subskrybuję!

Trzeba zrobić w niskich kosztach! Kupowanie roślin powinno w miarę możliwości pozostać praktyką marginalną, z wyjątkiem okresu próbnego.

Osobisty przykład: od dwóch lat kupuję 4 sadzonki papryki F1 (nieszczepionej) bez szklarni. Dobra bah to wszystko widać, lepiej papryki kupię na targu, mniej by mnie to kosztowało. Jestem w Normandii, to też nie jest znane jako region pieprzu....

Więc w przyszłym roku nadal będę próbował zasiać paprykę w doniczkach z odzyskanych nasion (nie F1, jestem pewien) i posadzić około dwudziestu stóp, i zobaczymy.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: leniwy ogród warzywny




przez Did67 » 09/09/17, 11:11

Tegoroczna "susza" w domu (drzewa zamierające w lesie; wiele ma gałęzie, które usychają; mamy w tej chwili drzewa, które żółkną i zaczynają gubić liście) i test pdt z podwójną warstwą ( co trochę namieszało) pozwoliło mi zaobserwować, jak ważna jest grubość warstwy. Pod podwójną warstwą znalazłem miejsca mokre, bez żadnego podlewania, gdzie było dobrze "zagęszczone", dobrze "wykładzione"!!!! Byłem zdumiony!!!

Więc jeśli nie ma podlewania, az wyjątkiem sadzonek, polecam umieścić DUUUUUUUUUUUUUU!
0 x
olivier75
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 764
Rejestracja: 20/11/16, 18:23
Lokalizacja: świt, szampan.
x 155

Re: leniwy ogród warzywny




przez olivier75 » 09/09/17, 13:05

Jeśli mogę sprecyzować, dawkę na glebę dobrze wypełnioną, z wystarczającym zapasem użytkowym lub przed zimą, inaczej to jak moje ziemniaki, raz opróżnione, też się nie napełnia i pozostaje suche!
Popraw mnie, jeśli się mylę lub jestem za niski.
Oliwkowy
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: leniwy ogród warzywny




przez Did67 » 09/09/17, 13:18

Absolutnie !!! Najlepiej przed zimą lub w trakcie zimy, nie za późno, aby:

a) rezerwa gleby zapełnia się całkowicie, przed sezonem (Bretania, gleby piaszczyste ???? Gdyby tak było, byłoby mało)

b) siano zamoczy się w wyniku opadów atmosferycznych (a nie już zaczynając opróżniać magazyn, jeśli zostanie przywiezione za późno i nie będzie wystarczającej ilości deszczu); nawiasem mówiąc, to ją zagęszcza, czyni ją skuteczniejszą przeciwko chwastom i łatwiejszą do „cięcia” - dla sadzonek.

Nawet jeśli ilość wody do zwilżenia siana pozostaje na rozsądnym poziomie...

[Zastanawiam się, czy któregoś dnia napisałem coś przeciwnego - widocznie się przeliczyłem. Jeśli ktoś pamięta, to sprawdzę!]
1 x
Avatar de l'utilisateur
Mixieer56
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 402
Rejestracja: 10/10/16, 09:00
Lokalizacja: Ambon 56
x 94
Kontakt :

Re: leniwy ogród warzywny




przez Mixieer56 » 10/09/17, 15:16

Carl napisał:Witam wszystkich i bardzo dziękuję za tę wzbogacającą opinię!

W tej chwili nie mam zbyt dużego doświadczenia i jest to konwencjonalne (nawet dla mokulturystów! o zgrozo : Oops:). Zewnętrzny ogród warzywny o powierzchni 15 m2, a następnie szklarnia o powierzchni 12 m2 przez okres 4 lat...

Rzeczywiście, po obejrzeniu pierwszych 38 filmów Didiera, najbardziej istotną pracą wydaje się być sianie w doniczkach i przesadzanie... Odkładam na bok zbiory, które, nawet jeśli zajmują dużo czasu, reprezentują najprzyjemniejsze.

Działka, o której mowa, nie jest bardzo blisko mojego domu, ale też niedaleko (<10 minut jazdy samochodem). Oznacza to jednak, że zimą trudno będzie mi pojechać w dni powszednie.

Moja rozsądna ocena:
- 30/45 min we wtorki i czwartki od kwietnia do października
- 4 godziny w weekend od kwietnia do października
- 2 godziny w weekend od listopada do marca

Ta działka 900m2 nie jest ogrodzona i znalazłem tam odchody królika. Dlatego nie obejdzie się bez postawienia ogrodzenia.

W związku z Twoją radą myślę więc o zamknięciu 500m2 i wykorzystaniu tylko połowy z tego na początek. Reszta pozostała zarośnięta trawą i od czasu do czasu koszona.

Jeśli chodzi o rodzaj gleby, to bliskość lądu do morza (ok. 200m) sprawiła, że ​​uwierzyłem w glebę bardzo piaszczystą. Ale kiedy było jeszcze mokre, udało mi się zrobić kiełbasę, z którą nie pękała bezpośrednio. Bez możliwości zrobienia z tego wszystkiego precla (glina). Więc myślę, że jest dość gliniasty.
Tak wygląda po wyschnięciu: https://www.youtube.com/watch?v=EVOY0ZcBEvw
A oto pole, o którym mowa:
Na zdjęciach, na zdjęciach:
Obraz

Obraz


Lub w wideo: https://www.youtube.com/watch?v=l_i-ycf3FcM


Witaj Carl i witaj w fenokulturze.
Właśnie przeczytałem Twoje wiadomości i pytania. Mogę podzielić się z Tobą moim doświadczeniem, chociaż zaczynam od sytuacji
inny niż twój: para emerytów, mieszkająca od 8 do 10 miesięcy w roku w Morbihan 4 km od oceanu.Około 500m2 do uprawy na dwóch obszarach. 2000 litrów odzysku wody z dachów. Ziemia dość ciężka choć blisko morza, dużo wiatru, mało deszczu wiosną i latem szczególnie w tym roku 2017.
Zacząłem rozkładać 30 cm siana i BRF na dwóch pasach 10x1,20m i jednym 5x6m w październiku 2016, następnie dwa pasy 15x1,20m w marcu 2017. To daje w sumie około 100m2.
Jestem zadowolony z wyników, dobrze pomogły mi w tym porady i filmy Didiera w towarzystwie forumludzie, których teraz znasz.
Potwierdzam tutaj, że lepiej jest zwiększać stopniowo. Chociaż jestem na emeryturze, mam inne zajęcia. Jak piszesz, sadzonki w doniczkach - które dobrze dały - wymagają trochę czasu i pielęgnacji od nasion zakupionych w tym roku.
Przeszczepy również, zwłaszcza, że ​​konkurenci są bardzo liczni i nienasyceni: krety, kosy, drozdy, ślimaki, norniki, myszy polne i inne nieokreślone gatunki.
Mimo to i nie zastawiając żadnych pułapek, - trochę ferramolu - zebrałem cukinię, ogórki, pomidory, fasolkę szparagową, żółte maliny, truskawki, buraki, meslum, rukolę, paprykę, .... w średnich ilościach po 2. Kwiaty były przeszczepione wszędzie, aby Madame zaakceptowała to nowe podejście. :)
Natomiast fasola zasiana w listopadzie, groch, ziemniaki padały ofiarą różnych drapieżników.
Traktuję ten pierwszy rok jako eksperymentalny i obserwacyjny.
Wkrótce rozłożę około 100 m2 siana i przykryję stare ogródki warzywne, których siano stopniowo zanika.
Oto świadectwo między innymi, niech ci się przyda.
1 x
„Zrób bałagan w ogrodzie i uporządkuj swoje pomysły!” Didier Helmstetter
phil53
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1376
Rejestracja: 25/04/08, 10:26
x 202

Re: leniwy ogród warzywny




przez phil53 » 10/09/17, 19:15

sicetaitsimple napisał:


Osobisty przykład: od dwóch lat kupuję 4 sadzonki papryki F1 (nieszczepionej) bez szklarni. Dobra bah to wszystko widać, lepiej papryki kupię na targu, mniej by mnie to kosztowało. Jestem w Normandii, to też nie jest znane jako region pieprzu....

.


kiedy mieszkałem przez rok w Mayenne, po prostu siałem nasiona zebrane na kupionej papryce. Wspaniałe zbiory pełne papryki.
Odkąd spróbowałem ponownie, nigdy nie zadziałało. Teraz w Loire Atlantique już drugi rok kupiłem plan papryki. W zeszłym roku pękła, aw tym roku tylko jedna mała papryczka.
Strona z bakłażanem też nie jest straszna, ale wciąż trochę lepsza
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: leniwy ogród warzywny




przez Did67 » 11/09/17, 09:49

Mixieer56 napisał:
Kwiaty zostały przesadzone wszędzie, aby Madame zaakceptowała to nowe podejście. :)



Uwielbiam twoje „Powiedz to kwiatami”! Klasa, co!
2 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: leniwy ogród warzywny




przez Did67 » 11/09/17, 09:53

phil53 napisał:Odkąd spróbowałem ponownie, nigdy nie zadziałało. Teraz w Loire Atlantique już drugi rok kupiłem plan papryki. W zeszłym roku pękła, aw tym roku tylko jedna mała papryczka.
Strona z bakłażanem też nie jest straszna, ale wciąż trochę lepsza


U mnie w tym roku papryka i bakłażan są dość ponure...

Ogólna uwaga: zauważyłem wiele dziwnych zachowań wśród zakupionych przeze mnie roślin (po stratach przez mróz 21 kwietnia) - choroby, karłowatość...

Zaczynam myśleć, że rośliny hodowane pod perfekcją na mniej lub bardziej sterylnych glebach prawdopodobnie mają trudności z przyzwyczajeniem się do gleby „fenokulturowej”. Tak jakby, wcześniej dopingowani, pogubili się tam... Patrzcie już chorzy... Uwaga: większość nie była "organiczna".

Nie jest to udowodniony fakt naukowy. Jeszcze nawet nie „przekonanie”… Tylko „przeczucie”…
0 x
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9871
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2689

Re: leniwy ogród warzywny




przez sicetaitsimple » 11/09/17, 17:37

Did67 napisał:
U mnie w tym roku papryka i bakłażan są dość ponure...

Ogólna uwaga: zauważyłem wiele dziwnych zachowań wśród zakupionych przeze mnie roślin (po stratach przez mróz 21 kwietnia) - choroby, karłowatość...
e zakupionych roślin

Tylko zeznanie, ja też nie mam wytłumaczenia...

Rok 2017 był dla mnie rokiem siewnych doświadczeń (w terriny, w wiadrach) doświadczeń, których do tej pory nie miałam, albo siałam do gruntu (potem ewentualnie przesadzałam) albo przesadzałam zakupione rośliny.

Jestem w pełni usatysfakcjonowany, nawet jeśli odsetek dobrze rosnących sadzonek może być trochę marnowany, to to, co dobrze się rozwija, ogólnie bardzo dobrze rozwija się później w ogrodzie.
Cóż, na poziomie sadzonek jest z pewnością trochę techniki i sprzyjających warunków wzrostu, nad którymi muszę popracować, mam nadzieję na postęp. Na to wszystko kapusta, myślę na przykład, że byłem zdecydowanie za wcześnie, zakręciła się i wyszło tylko kilka egzemplarzy.

Ale mogę tylko zachęcić tych, którzy mogą, aby spróbowali zrobić własne rośliny.

Wierzę, że jedynymi roślinami zakupionymi w tym roku są 4 sadzonki papryki, o których mówię powyżej, co da w sumie 6 papryczek i kilka roślin sałaty, które przybyły późno w porównaniu z moimi własnymi sadzonkami!

Krótko mówiąc, w przyszłym roku to tylko siew
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: leniwy ogród warzywny




przez Did67 » 11/09/17, 17:46

Chyba masz na myśli: siać, żeby wyprodukować własne wiaderka?

Ponieważ sam siew kojarzy mi się z „siewem bezpośrednio w miejscu”.

Rośliny w doniczkach, mówię "roślina" do ostatecznego założenia. Ale w rzeczywistości zasiewamy je wcześniej!
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 154