Did67 napisał:Ale to by za bardzo swędziło, spróbowałabym!
pomiędzy moim rygorem (właściwie w trakcie sezonu nie jestem w stanie przypomnieć sobie, gdzie co zrobiłem, a tym bardziej nie pamiętam, gdzie położyłem papier, gdzie to zaznaczyłem) a mnogością parametrów, z którymi nie będę w stanie sobie poradzić dla mnie to prawie niemożliwe.
Na przykład mój ogródek warzywny nie jest ogrodzony, a pies sąsiada ma zwyczaj, że kiedy jestem na zewnątrz, przychodzi i kładzie się obok miejsca, w którym pracuję (najwyraźniej mu odpowiada dobre małe grządki siana).
Problem z bestią polega na tym, że nie zrozumiała idei alejki, więc od czasu do czasu chodzi po grządkach: nie powoduje większych uszkodzeń, ale nieco modyfikuje parametry.
Będzie sporo parametrów, na które nie będę miał wpływu (poruszająca się szata roślinna, „historia” działki itp.)
Czy marchewka będzie mniejsza czy większa, bo tam poszedł? w tym przypadku nie mogę być w 100% pewien wniosków
Inny przykład: na poboczu drogi posadziłem rząd lasek, aby latem uniemożliwić ludziom parkowanie na trawie. Któregoś roku w jednym miejscu wjechała w niego osoba, która nie była zbyt „uważna” (to ładne określenie na inne). Lato było złe dla kwiatów, pozostały skarłowaciałe w rzędzie, z wyjątkiem miejsca, w którym osoba się przetoczyła.
Czy aby je osiągnąć trzeba po nich przejechać samochodem (czy raczej dobrze zagęścić ziemię) czy może bardziej efektywny będzie fakt wykonania „rynny” z śladem opony odprowadzającej wodę?