Ochrona rolnictwa

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Perseusz
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 283
Rejestracja: 06/12/16, 11:11
x 73

Re: Ochrona rolnictwa




przez Perseusz » 22/02/19, 07:25

Did67 napisał:[...]

I rzeczywiście, pewnego dnia napisałem to gdzieś o Portugalii, im dalej na południe, tym bardziej istotne jest agroleśnictwo z „odpowiednią gęstością drzew”.

[...]


Witam,

Jeśli chodzi o produkcję winogron, w regionie Morza Śródziemnego winorośl jest od dawna uprawiana w Hautain (nie zapominajmy, że jest to liana) do owijania drzew, w Portugalii mówimy o „d 'enforcado”. Dziś znajduje się tu kilka winnic, w których uprawia się metodą pergolową, a pod nogami znajdują się uprawy spożywcze. Tak jest na niektórych tarasach na Maderze.
W przypadku słynnej trylogii śródziemnomorskiej (pszenica, winorośl, oliwki) między tymi kulturami pojawiały się powtarzające się skojarzenia.
Myślę, że moglibyśmy również przytoczyć przypadek Coltura promiscua we Włoszech.
[Url] https://www.persee.fr/doc/bagf_0004-532 ... 5_278_7578

@+
[/ Url]
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ochrona rolnictwa




przez Did67 » 22/02/19, 09:16

Luki! (Dla agronoma). Nie wiedziałem o tych systemach.

Ale faktycznie potwierdzają to, co mówiłem – im dalej na południe, tym istotne jest „dzielenie się” światłem i „zmniejszanie” skutków jego ekscesów.

Na dalekim południu podróżowałem trochę, marząc o oazach południowej Algierii (Gardaïa, Timimoun, In Salah...) i tam kultura na co najmniej trzech poziomach, gdzie znajduje się źródło Wody (która jest wówczas najcenniejszą rzeczą) jest niezbędna. Jest to forma agroleśnictwa oparta na palmach, która jest dość zdumiewająca...

Więc jeszcze raz, nie zrozum mnie źle. Mówię tylko: uważaj na „unikalne modele”...

W szczególności im dalej na północ jedziemy, tym mniej „układania” staje się istotne ze względu na współdzielenie światła. Mamy więc wodę! (Normalnie!!!!).
1 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ochrona rolnictwa




przez Moindreffor » 22/02/19, 10:12

w zasadzie nasi starsi ludzie zajmowali się agroleśnictwem, nie wiedząc o tym tak jak pan Jourdain : Mrgreen:
postęp nauki pozwala zrozumieć, dlaczego system początkowo zastosowany empirycznie naprawdę działa (dobrze jest lepiej rozumieć, nie wiemy jeszcze wszystkiego)
jak Didier wyjaśnia nam, dlaczego używanie siana jest tak korzystne, podczas gdy Ruth przeprowadziła to empirycznie z prawdziwym sukcesem, teraz cała sprawa polega na przesunięciu granic, a najtrudniej jest usunąć zasłony z niektórych
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13743
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1529
Kontakt :

Re: Ochrona rolnictwa




przez izentrop » 22/02/19, 10:23

Perseusz napisał:Jeśli chodzi o produkcję winogron, w regionie Morza Śródziemnego winorośl od dawna uprawia się w Hautain (nie zapominajmy, że jest to winorośl) w celu owijania drzew,
Jak tutaj

Koszt zbiorów zniechęca do powrotu do tej metody, ale przycinanie osłabia winorośl, mówi następny specjalista i badacz Marceau Bourdarias.

Wczoraj pojawił się nowy film o godzinie 10:30 z większą liczbą prelegentów, którzy przedstawili ciekawe elementy w programach „4 na tysiąc” i MSV
0 x
Avatar de l'utilisateur
Adrien (były nico239)
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9845
Rejestracja: 31/05/17, 15:43
Lokalizacja: 04
x 2150

Re: Ochrona rolnictwa




przez Adrien (były nico239) » 22/02/19, 11:24

Did67 napisał:Luki! (Dla agronoma). Nie wiedziałem o tych systemach.

Ale faktycznie potwierdzają to, co mówiłem – im dalej na południe, tym istotne jest „dzielenie się” światłem i „zmniejszanie” skutków jego ekscesów.

Na dalekim południu podróżowałem trochę, marząc o oazach południowej Algierii (Gardaïa, Timimoun, In Salah...) i tam kultura na co najmniej trzech poziomach, gdzie znajduje się źródło Wody (która jest wówczas najcenniejszą rzeczą) jest niezbędna. Jest to forma agroleśnictwa oparta na palmach, która jest dość zdumiewająca...

Więc jeszcze raz, nie zrozum mnie źle. Mówię tylko: uważaj na „unikalne modele”...

W szczególności im dalej na północ jedziemy, tym mniej „układania” staje się istotne ze względu na współdzielenie światła. Mamy więc wodę! (Normalnie!!!!).



Ewolucja technik rolniczych (i dyktatów) doprowadziła do przymusowego oddzielania upraw: ze „złych” powodów, plonów, konserwacji, mechanizacji, różnorodnych i zróżnicowanych zabiegów…

Traktowanie winorośli wśród drzew oliwnych stało się trudne i odwrotnie…


To powiedziawszy, w ogrodach warzywnych również dość mocno mieszamy warstwy, sprawiając, że rzodkiewka i „niskie kępy” w stylu sałatki współistnieją z winoroślą i pomidorami (między innymi) o wysokości ponad 2 m.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ochrona rolnictwa




przez Did67 » 22/02/19, 12:21

Moindreffor napisał:w zasadzie nasi starsi zajmowali się agroleśnictwem, nie wiedząc o tym tak jak pan Jourdain…


A sery czy jogurty robiliśmy na długo przed odkryciem bakterii Lactobacillus, alkoholi (ze wszystkim i czymkolwiek na świecie), zanim dowiedzieliśmy się, że istnieją drożdże...

Teraz uważajcie, żeby nie popaść w złudzenie „wcześniej było lepiej” albo „wystarczy tylko popatrzeć, co robili starożytni!”. Bo zrobili kilka głupich rzeczy. Po prostu orałbym, bo to mnie interesuje.

A jeśli nie używali pestycydów, to dlatego, że ich nie „wymyśliliśmy”. Spójrzcie na zastosowanie proszku arsenu przeciwko chrząszczom Colorado lub nikotyny przeciwko owadom...

Niedawno byłem w École du Breuil (słynna szkoła rolnicza na skraju Lasku Vincennes) i pokazano mi szklane płyty, przodki naszych slajdów (sami przodkowie naszego powerpointa!), gdzie technicy robili to (a priori w okresie międzywojennym) okres) testy uprawy gleby z... dynamitem!

Przytoczyłem już fragment słynnej książki rolniczej z lat 30. XX w., jak sądzę, gdzie znajdował się rozdział pt. „nawozy radioaktywne”!!!

Nasi przodkowie robili piękne rzeczy, czasem nieświadomie. I monumentalne bzdury, na ogół nieświadomie.
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ochrona rolnictwa




przez Moindreffor » 22/02/19, 12:52

nico239 napisał:To powiedziawszy, w ogrodach warzywnych również dość mocno mieszamy warstwy, sprawiając, że rzodkiewka i „niskie kępy” w stylu sałatki współistnieją z winoroślą i pomidorami (między innymi) o wysokości ponad 2 m.

tak, powinniśmy też o tym pomyśleć, fasola szparagowa może służyć na przykład jako cień do sałatek
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Julienmos
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1265
Rejestracja: 02/07/16, 22:18
Lokalizacja: Królowa woda
x 260

Re: Ochrona rolnictwa




przez Julienmos » 23/02/19, 15:29

Hej, dziwaku, szybko przeglądam początek tego filmu


Spotykam się z interwencją Pani, która około 45. roku życia:

mówi coś takiego

substancje humusowe są artefaktami...
Stabilne maty organiczne w glebach nie są substancjami humusowymi. :zaszokować:


dalej też opowiada ciekawe rzeczy, wspomagane grafiką...

np.: „ograniczenie uprawy skutkuje jedynie koncentracją OM na powierzchni”

„jeśli chcemy efektywnie magazynować węgiel, musimy go magazynować od korzeni” itp.
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ochrona rolnictwa




przez Moindreffor » 23/02/19, 16:16

Did67 napisał:
Moindreffor napisał:w zasadzie nasi starsi zajmowali się agroleśnictwem, nie wiedząc o tym tak jak pan Jourdain…


A sery czy jogurty robiliśmy na długo przed odkryciem bakterii Lactobacillus, alkoholi (ze wszystkim i czymkolwiek na świecie), zanim dowiedzieliśmy się, że istnieją drożdże...

Teraz uważajcie, żeby nie popaść w złudzenie „wcześniej było lepiej” albo „wystarczy tylko popatrzeć, co robili starożytni!”. Bo zrobili kilka głupich rzeczy. Po prostu orałbym, bo to mnie interesuje.

A jeśli nie używali pestycydów, to dlatego, że ich nie „wymyśliliśmy”. Spójrzcie na zastosowanie proszku arsenu przeciwko chrząszczom Colorado lub nikotyny przeciwko owadom...

Niedawno byłem w École du Breuil (słynna szkoła rolnicza na skraju Lasku Vincennes) i pokazano mi szklane płyty, przodki naszych slajdów (sami przodkowie naszego powerpointa!), gdzie technicy robili to (a priori w okresie międzywojennym) okres) testy uprawy gleby z... dynamitem!

Przytoczyłem już fragment słynnej książki rolniczej z lat 30. XX w., jak sądzę, gdzie znajdował się rozdział pt. „nawozy radioaktywne”!!!

Nasi przodkowie robili piękne rzeczy, czasem nieświadomie. I monumentalne bzdury, na ogół nieświadomie.

Myślę, że był początek ery przemysłowej, początek wszystkiego jest możliwy i musimy produkować masowo, więc próbowaliśmy wszystkiego i kiedy mówię wszystko, oznacza to wszystko, a przede wszystkim wszystko
początek tego okresu to także początek chęci wzbogacenia się przemysłu, I wojna światowa była akceleratorem zarówno dobra, jak i bzdury
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ochrona rolnictwa




przez Did67 » 23/02/19, 17:44

Julienmos napisał:
substancje humusowe są artefaktami...
Stabilne maty organiczne w glebach nie są substancjami humusowymi. :zaszokować:




Wysłuchałem tylko fragmentu, o którym mowa... Ta pani jest profesorem w AgroParisTech (dawniej INA Paris-Grigon, elitarna szkoła „agros”) i pracownikiem naukowym w INRA-Versailles [patrz: http://siafee.agroparistech.fr/chenu-claire]

Zasługiwałoby to na wyjaśnienia, ale nie było to a priori „rozkaz”…

Nie jestem pewien, czy nie skupiamy się zbytnio na jednej idei…

Idźmy jednak dalej, bez siatki:

a) istnieją różne substancje humusowe, zasymilowane do dużych cząsteczek (typu „polimeru”), które można rozróżnić na podstawie ich rozpuszczalności w różnych rozpuszczalnikach; substancje te charakteryzują się różnymi odcieniami (żółty, brązowy, brązowy, czarny itp.).

b) Myślę, że nie kwestionuje istnienia tych substancji humusowych; Nie sądzę, że takie znaczenie należy nadawać jego enigmatycznemu „substancjom humusowym są artefaktem…”…

c) na slajdzie przekreślono określenie „neoformacja substancji humusowych”; termin ten nawiązuje do jednej z teorii wyjaśniających powstawanie substancji humusowych

d) pisałem to w swojej książce i nie raz tutaj: nadal nie mamy wiarygodnej teorii na temat powstawania tych substancji; jedna z teorii dotyczyła „neoformacji”; zasadniczo mikroorganizmy rozkładają materię organiczną i w pewnym sensie „produkują” od podstaw te złożone cząsteczki…

Nie mam informacji [większość książek, w tym „żywa gleba”, czyli 800-stronicowa Biblia, wciąż przytacza tę teorię], że teoria ta zostanie unieważniona. Ale nie ma w tym nic szokującego ani zaskakującego, ponieważ nie widzieliśmy (czy widzimy?) Bardzo wyraźnie…

e) dlatego z wszelkimi zastrzeżeniami interpretuję jego „artefakt” w ten sposób, że obecnie substancje humusowe powstają w wyniku „przegrupowania” pewnych cząsteczek włóknistych, artefakt oznaczający małe „pozostałości” lub „odpady”…

Reszta tego co widziałem to bardzo dobre kadrowanie. Bez zarzutów.

Zwykle znajdujemy sposób widzenia, który opisałem kilka razy:

- przedział „labilny”; materiały szybko rozkładające się (rozpuszczalne, zielone, białka); które są pożywieniem dla mikroorganizmów, a zatem „źródłem różnorodności biologicznej”; organizmy te podczas żerowania wytwarzają klej, który bierze udział w strukturyzacji (tworzeniu dobrej struktury, co nazywam agradacją); poprzez pierwotną mineralizację uzyskuje się składniki odżywcze...

- przedział stabilny; materiały bardzo wolno się rozkładają; zatem niezbyt pożywne, zatem mało „stymulacji życia drobnoustrojów” 5Salducci), zatem mało „bioróżnorodności” (tutaj), ale w zasadzie to to samo; z drugiej strony te makrocząsteczki mają wiele pozytywnych efektów (ogólnie przypisywanych humusowi – w rozumieniu agronomów – a więc „substancjom humusowym”, które wymienia: retencja wody, retencja składników mineralnych, stabilizacja struktury lemieszy, mieszanie gliny itp.

Już kilkukrotnie zwracałem Waszą uwagę na to, że istnieją nie tylko substancje humusowe. Istnieją glomaliny (które są polisacharydami - dlatego „cukrami”). Inne kleje to glikoproteiny (stąd powiązania między węglowodanami i białkami).

Z tego względu nie sądzę, że kwestionuje to substancje humusowe, nawet jeśli uwagi są dwuznaczne.

I nie przywiązujmy większej wagi do tego, że będą to cukry – myślę, że skoro to potwierdza, to ma na ten temat wyniki badań, czyli wiedzę o wynikach. Być może jest to fakt naukowy. Wyobraźmy sobie, że cząsteczki glukozy ukryte są na dnie arkuszy gliny, gdzie nikt ich nie łapie, nawet mikroorganizmy. Nagle, w ten sposób „odosobnione”, stają się „wieczne”. Dla nauki to ważne. W praktyce nie widzę praktycznych konsekwencji, bo jest to zamaskowane. Więc w kabinie. Więc żadnego efektu.

Uważajcie na postawy naukowców, którzy mogą „badać” kolor wąsów chrabąszcza... I znajdźcie chrabąszcza majowego w Vanuatu z szarymi wąsami! Więc co ????

POD WSZYSTKIMI REZERWAMI.

Jeśli nasze „źródło” VetusLignum tamtędy przechodzi, być może ma informacje, których ja nie mam???
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Google [Bot] i goście 101