jardama napisał: Ale to było bardzo praktyczne, ten rolnik, który przyjechał swoim traktorem i przyczepą i położył wszystko dla mnie przy wejściu do ogrodu!!
To jest dokładnie to! Wszystko zależy od Twojej indywidualnej sytuacji!
Czas, który można jej poświęcić, pieniądze, które można jej poświęcić, jej zdolność do zbierania niewielkiej ilości biomasy w domu i „przetwarzania” jej w ogródku warzywnym, jej zdolność do zbierania plonów z otoczenia (koszenie rowów, liści , koszenie lub inne), a także faktycznie fizyczne możliwości sprowadzenia go do ogrodu, co nie zawsze jest oczywiste, zwłaszcza gdy mowa o okrągłych balotach siana (lub słomy).
Do każdego swojego leniwego ogródka warzywnego, myślę, że to jest formuła!