Cóż, to nie wszystko, ale zimno w końcu nadejdzie.
Pierwsze podwozie mniej więcej godne tej nazwy.
Ten jest „naprawiony”, to znaczy, że okładki nie można zdejmować, tak jak jest.
2 warstwy P30 zszyte na i pod ramą
1 warstwa folii z tworzywa sztucznego na P30 pod podwoziem
1 grubość plandeki szklarniowej 200 mikronów na P30 na ramie
Mocowanie na górze wzmocnione listwami ze ścinków parkietu
Na dole 4 nóżki pełnią tę samą rolę, ale myślę, że dodam listwę pośrodku (i ewentualnie z 4 stron identycznie jak u góry, jeśli to konieczne.
Wszystko opada na ziemię, aby zapewnić zarówno wentylację, jak i ochronę
Wymiary 75x23L
Teoretycznie powinien być w stanie utrzymać ciężar.
Albo przez bycie pokrytym słomą, albo śniegiem, albo jednym i drugim
Doświadczenie pokaże, czy 2 poprzeczne pręty zbrojeniowe oprócz środkowego będą konieczne, czy nie
Moje pytanie dotyczy plastikowej plandeki pod spodem.
To NIE jest plandeka szklarniowa, tylko zwykła gruba plastikowa plandeka.
Ponieważ nie jest przeznaczony do tego celu, czy stanowi to problem? albo nie?
To podwozie nie jest pochyłe, ponieważ będzie już ustawione na (lekkim) zboczu, więc nie ma obaw o przepływ wody, bo śnieg zobaczymy.
Wszelkie uwagi mile widziane
- ADR_5567.JPG (485.98 KIO) Dostęp do 1386 razy
- ADR_5568.JPG (426.3 KIO) Dostęp do 1386 razy
- ADR_5570.JPG (259.87 KIO) Dostęp do 1386 razy
- ADR_5571.JPG (379.91 KIO) Dostęp do 1386 razy
Jak wspomniano powyżej, poniższy model powinien zawierać zdejmowaną osłonę, aby wykorzystać deszcz.
Nic nie mówi poza tym, że po użyciu okładka tego modelu 1 nie zamieni się w zdejmowaną.