Mój ogród mega-leniwy w 63!
- Lolounette
- Éconologue dobre!
- Wiadomości: 257
- Rejestracja: 29/06/17, 12:17
- Lokalizacja: Puy-de-Dome, 350m z alt.
- x 77
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Wioska położona jest około 350m n.p.m....
Co do reszty: sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej, gdyby działka znajdowała się pośrodku natury, a nawet trochę ukryta przed wzrokiem.
Ale tak nie jest: jest przy głównej ulicy wsi, 5 m od szkoły i ratusza. Codziennie przed nim przechodzi połowa miasteczka, aby podrzucić dzieci do szkoły, a burmistrz parkuje tuż przed nim, aby udać się do swoich biur, więc konieczne jest oczyszczenie terenu przynajmniej od frontu działki.
To powiedziawszy, trochę oszukałem, bo po skoszeniu pod koniec maja pozwoliłem, aby łąka pojawiła się ponownie na dużej części działki, a pokrzywy ponownie zasiedliły poświęcony im róg, skosząc tylko ładną ścieżkę w zakręcie, która pozwala mi dojechać dno, sprawiając wrażenie konserwacji
Ratusz nie dał jeszcze znaku życia na narzekanie, więc na razie wydaje się, że minie!
W każdym razie, nie oszukujmy się, nigdy nie odniosę korzyści z dzikiego środowiska w sercu wioski na ziemi otoczonej poletkami odchwaszczonymi Roundupem i zabezpieczonymi przed najmniejszym robactwem.
Co do reszty: sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej, gdyby działka znajdowała się pośrodku natury, a nawet trochę ukryta przed wzrokiem.
Ale tak nie jest: jest przy głównej ulicy wsi, 5 m od szkoły i ratusza. Codziennie przed nim przechodzi połowa miasteczka, aby podrzucić dzieci do szkoły, a burmistrz parkuje tuż przed nim, aby udać się do swoich biur, więc konieczne jest oczyszczenie terenu przynajmniej od frontu działki.
To powiedziawszy, trochę oszukałem, bo po skoszeniu pod koniec maja pozwoliłem, aby łąka pojawiła się ponownie na dużej części działki, a pokrzywy ponownie zasiedliły poświęcony im róg, skosząc tylko ładną ścieżkę w zakręcie, która pozwala mi dojechać dno, sprawiając wrażenie konserwacji
Ratusz nie dał jeszcze znaku życia na narzekanie, więc na razie wydaje się, że minie!
W każdym razie, nie oszukujmy się, nigdy nie odniosę korzyści z dzikiego środowiska w sercu wioski na ziemi otoczonej poletkami odchwaszczonymi Roundupem i zabezpieczonymi przed najmniejszym robactwem.
0 x
- Adrien (były nico239)
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 9845
- Rejestracja: 31/05/17, 15:43
- Lokalizacja: 04
- x 2150
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Lolounette napisał:Wioska położona jest około 350m n.p.m....
Ok
Lolounette napisał:Co do reszty: sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej, gdyby działka znajdowała się pośrodku natury, a nawet trochę ukryta przed wzrokiem.
Ale tak nie jest: jest przy głównej ulicy wsi, 5 m od szkoły i ratusza. Codziennie przed nim przechodzi połowa miasteczka, aby podrzucić dzieci do szkoły, a burmistrz parkuje tuż przed nim, aby udać się do swoich biur, więc konieczne jest oczyszczenie terenu przynajmniej od frontu działki.
To powiedziawszy, trochę oszukałem, bo po skoszeniu pod koniec maja pozwoliłem, aby łąka pojawiła się ponownie na dużej części działki, a pokrzywy ponownie zasiedliły poświęcony im róg, skosząc tylko ładną ścieżkę w zakręcie, która pozwala mi dojechać dno, sprawiając wrażenie konserwacji
Ratusz nie dał jeszcze znaku życia na narzekanie, więc na razie wydaje się, że minie!
Pomysł następnej wiosny zainwestujesz w dużą skrzynkę nasienną zwaną „kwiecistą łąką” i uczynisz z nich ukwiecone pole, za które będą Cię chwalić i zapomnieć o wysokiej trawie, która je tworzy
Lolounette napisał:W każdym razie, nie oszukujmy się, nigdy nie odniosę korzyści z dzikiego środowiska w sercu wioski na ziemi otoczonej poletkami odchwaszczonymi Roundupem i zabezpieczonymi przed najmniejszym robactwem.
Czy jesteś taki pewien?
Jeśli jest pewne, że twoja przestrzeń będzie bez wątpienia mniej „czysta” niż pole bez pestycydów wokół, ale faktem jest, że twoje pole nie będzie niczym więcej niż rezerwatem, jak każde inne miejsce przyjazne owadom, jaszczurkom, myszom, myszy... czyli koty z sąsiedztwa, które będą pilnować Waszego ogródka warzywnego...etc.
0 x
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 764
- Rejestracja: 20/11/16, 18:23
- Lokalizacja: świt, szampan.
- x 155
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Witam,
Dziękuję lolounette za przybycie, aby wzmocnić słabą kobiecą obecność tego forum.
Mógłbyś zamieścić jakieś zdjęcia?
Komercyjne mieszanki kwiatowe nie mają szans w systemie na miejscu, doradzę (wiem, że nie pytałeś, ale śledzę nico 239) raczej żywokost, topinambur, implanty w stylu karczochów, bardzo energiczne, duże , kwiatowe i jadalne...
Oliwkowy
Dziękuję lolounette za przybycie, aby wzmocnić słabą kobiecą obecność tego forum.
Mógłbyś zamieścić jakieś zdjęcia?
Komercyjne mieszanki kwiatowe nie mają szans w systemie na miejscu, doradzę (wiem, że nie pytałeś, ale śledzę nico 239) raczej żywokost, topinambur, implanty w stylu karczochów, bardzo energiczne, duże , kwiatowe i jadalne...
Oliwkowy
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 9873
- Rejestracja: 31/10/16, 18:51
- Lokalizacja: Dolna Normandia
- x 2689
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
olivier75 napisał:Witam,
Komercyjne mieszanki kwiatowe nie mają szans w systemie na miejscu, doradzę (wiem, że nie pytałeś, ale śledzę nico 239) raczej żywokost, topinambur, implanty w stylu karczochów, bardzo energiczne, duże , kwiatowe i jadalne...
Oliwkowy
Nie hoduję go ani nie jem, ale wydaje się, że kwestia jadalności żywokostu jest przedmiotem dyskusji…
0 x
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
olivier75 napisał:Komercyjne mieszanki kwiatowe nie mają szans w systemie na miejscu, doradzę (wiem, że nie pytałeś, ale śledzę nico 239) raczej żywokost, topinambur, implanty w stylu karczochów, bardzo energiczne, duże , kwiatowe i jadalne...
Oliwkowy
Możesz spróbować „zasiać” nasiona różnych „kwiatów łąkowych”.
Późne koszenie (po tym, jak „kwiaty” zdążyły wytworzyć kwiaty, potem owoce i nasiona) spowoduje, że system ewoluuje całkiem naturalnie w kierunku „prawdziwej łąki kwiatowej” (która nie ma tak wiele wspólnego jak z komercyjnymi łąki kwietne, które nigdy nie trwają!).
O dziwo, „rotofil” jest wtedy bardzo przydatny, ponieważ wprawia owoce w wibracje, a nasiona opadają.
W każdym razie polecam coroczne późne koszenie. W przeciwnym razie przestrzeń naturalnie ewoluuje w odłogi, a następnie w „las”. To naturalne. Trawy są zdominowane przez bardziej dominujące rośliny jednoroczne lub byliny (typ żywokostu), następnie jeżyny (które nieuchronnie przylatują przenoszone przez ptaki). Jeżyny rzucają swoje długie, kolczaste łodygi na resztę iw końcu mają przewagę ... Następnie będą to „drzewa i krzewy z miękkiego drewna” (akacja, brzoza, wierzba)… Same zostaną zastąpione przez mocniejsze drzewa… Jesion , klony, graby, ...
To jest naturalne.
Jedynym sposobem na uniknięcie tego jest minimalne koszenie roczne. Spóźniony na faworyzowanie "kwiatów"...
PS: I zrobić z tego "ogród bioróżnorodności" w związku ze szkołą??? Oczywiście potrzebny jest zainteresowany nauczyciel. To wspierałoby wszystko „pedagogicznie”.
1 x
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 764
- Rejestracja: 20/11/16, 18:23
- Lokalizacja: świt, szampan.
- x 155
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Tak, nie dowiedziałem się więcej o debacie, kiedyś zjadłem kilka bardzo młodych listków w sałatce, niezbyt wielkich i pełnych włosków, jak ogórecznik, z tej samej rodziny. Używałem go w gnojowicy, teraz w ściółce.
Olivier.
Olivier.
0 x
- Lolounette
- Éconologue dobre!
- Wiadomości: 257
- Rejestracja: 29/06/17, 12:17
- Lokalizacja: Puy-de-Dome, 350m z alt.
- x 77
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Żywokost Rzeczywiście już postawiłem stopę na ziemi.
Osobiście z bardzo młodych wiosennych pędów robię bardzo dobrą lasagne (tak jak ze szpinakiem, z dużą ilością ricotty, jajek, parmezanu. mniam!).
Rzeczywiście, niektórzy mówią, że nie powinno się tego jeść... ale raz w roku jeszcze nas nie zabił
ta faza doskonale opisuje ziemię, którą odzyskałem w zeszłym roku...
Wykarczowaliśmy krzaki, powycinaliśmy drzewa (nie wszystkie daleko od niego, ale przynajmniej te ukłucia truskawek i czarnego bzu, które wylewały się na ulicę i na sąsiadów. Muszę powoli doprowadzić go z powrotem na scenę preriową z lekkim cieniem, nie zrobie tego w 3 tygodnie
W tym roku będą 2 koszenia w ciągu roku, tylko jedno wydaje mi się trudne, to naprawdę za dużo nieuprawianych terenów i ratusz jest w pogotowiu...
dalej w głąb lądu, gdzie nie widać z ulicy, zostawiłem duże kieszonki dzikich kwiatów (dużo ślazu leśnego, wieloletniego groszku pachnącego itp.). Jest też duży kącik zarezerwowany na pokrzywy i 2 duże stosy (jeden z drewna, drugi z suchych jeżyn), które moim zdaniem są również pozytywne pod względem różnorodności biologicznej...
to prawda, że mogłoby być fajnie, ale jestem nowy w wiosce i nie mam już dziecka w szkole podstawowej, żeby mieć nadzieję na spotkanie z nauczycielami. Mój czas trzymam pomysł w kącie, poczekajmy, jak pójdzie moja integracja
Osobiście z bardzo młodych wiosennych pędów robię bardzo dobrą lasagne (tak jak ze szpinakiem, z dużą ilością ricotty, jajek, parmezanu. mniam!).
Rzeczywiście, niektórzy mówią, że nie powinno się tego jeść... ale raz w roku jeszcze nas nie zabił
Did67 napisał:W każdym razie polecam coroczne późne koszenie. W przeciwnym razie przestrzeń naturalnie ewoluuje w ugor, a następnie w „las”. To naturalne. Trawy są zdominowane przez bardziej dominujące rośliny jednoroczne lub byliny (typ żywokostu), następnie jeżyny (które nieuchronnie przylatują przenoszone przez ptaki). Jeżyny rzucają swoje długie, kolczaste łodygi na resztę i ostatecznie mają przewagę ... Wtedy będą to „drzewa i krzewy z miękkim drewnem” (akacja, brzoza, wierzby)…
ta faza doskonale opisuje ziemię, którą odzyskałem w zeszłym roku...
Wykarczowaliśmy krzaki, powycinaliśmy drzewa (nie wszystkie daleko od niego, ale przynajmniej te ukłucia truskawek i czarnego bzu, które wylewały się na ulicę i na sąsiadów. Muszę powoli doprowadzić go z powrotem na scenę preriową z lekkim cieniem, nie zrobie tego w 3 tygodnie
W tym roku będą 2 koszenia w ciągu roku, tylko jedno wydaje mi się trudne, to naprawdę za dużo nieuprawianych terenów i ratusz jest w pogotowiu...
dalej w głąb lądu, gdzie nie widać z ulicy, zostawiłem duże kieszonki dzikich kwiatów (dużo ślazu leśnego, wieloletniego groszku pachnącego itp.). Jest też duży kącik zarezerwowany na pokrzywy i 2 duże stosy (jeden z drewna, drugi z suchych jeżyn), które moim zdaniem są również pozytywne pod względem różnorodności biologicznej...
Did67 napisał:PS: I zrobić z tego "ogród bioróżnorodności" w związku ze szkołą??? Oczywiście potrzebny jest zainteresowany nauczyciel. To wspierałoby wszystko „pedagogicznie”.
to prawda, że mogłoby być fajnie, ale jestem nowy w wiosce i nie mam już dziecka w szkole podstawowej, żeby mieć nadzieję na spotkanie z nauczycielami. Mój czas trzymam pomysł w kącie, poczekajmy, jak pójdzie moja integracja
0 x
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Lolounette napisał:
i czarnego bzu
Bez czarny, niezwykła roślina męczennika do bardzo wczesnego hodowania mszyc, która będzie karmić biedronki i bzygowce, co ograniczy twoją populację mszyc w ogrodzie, ponieważ będziesz miał już zapaśników na miejscu!
I robi jagody, które karmią ptaki...
A jeśli uda ci się z nimi podzielić, to znaczy, jeśli zostawi ci trochę, jest sposób na zrobienie jednego z tych likierów! Masakra!
0 x
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Lolounette napisał:
ta faza doskonale opisuje ziemię, którą odzyskałem w zeszłym roku...
To po prostu... naturalne! To działają mechanizmy natury... Nietrudno przewidzieć, co się stanie!
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 9873
- Rejestracja: 31/10/16, 18:51
- Lokalizacja: Dolna Normandia
- x 2689
Re: Mój mega-leniwy ogród w 63!
Did67 napisał:Bez czarny, niezwykła roślina męczennika do bardzo wczesnego hodowania mszyc, która będzie karmić biedronki i bzygowce, co ograniczy twoją populację mszyc w ogrodzie, ponieważ będziesz miał już zapaśników na miejscu!
I robi jagody, które karmią ptaki...
A jeśli uda ci się z nimi podzielić, to znaczy, jeśli zostawi ci trochę, jest sposób na zrobienie jednego z tych likierów! Masakra!
Odbijam się od tego komentarza, żeby zadać pytanie, które nie ma nic wspólnego z czarnym bzem, tylko z jeżynami, czyli jeżynami.
Mam wzdłuż mojego ogrodu jeżyny, które rosną wzdłuż ściany, która oddziela go „od pustki”, może to być trochę trudne do wyobrażenia, ale w zasadzie mój ogród warzywny znajduje się ponad 2 m nad poziomem 0 domu, a górna część ściany jest prawie na poziomie 0 ogródka warzywnego.... Będę musiał zrobić zdjęcie.
Ale hej, te jeżyny (tak na skraju ogródka warzywnego) robią wspaniałe jeżyny, nie ryzykuję ich usunięcia, bo to daje nam kilka metrów bieżących wystarczającej ilości na około dwadzieścia słoików dżemu rocznie, czyli więcej niż wystarczy, nie zjemy tylko dżemu jeżynowego.
Z drugiej strony w innych częściach pola, w idealnie dzikich i nieuczesywanych zakamarkach, okazałe jeżyny, które dają tylko skarłowaciałe i mniej smaczne owoce.
Istnieją różne rodzaje jeżyn, te, które znajdują się na skraju ogrodu warzywnego, korzystają z tego, inne wyjaśnienia? Z góry dziękuję.
0 x
-
- Podobne tematy
- odpowiedzi
- widoki
- Ostatni post
-
- 0 odpowiedzi
- 6471 widoki
-
Ostatni post przez Bobinsana
Zobacz ostatni post
26/03/22, 18:47Temat opublikowany w forum : Rolnictwo: problemy i zanieczyszczenia, nowe technologie i rozwiązania
-
- 3 odpowiedzi
- 2438 widoki
-
Ostatni post przez Christophe
Zobacz ostatni post
14/05/21, 20:19Temat opublikowany w forum : Rolnictwo: problemy i zanieczyszczenia, nowe technologie i rozwiązania
-
- 106 odpowiedzi
- 28584 widoki
-
Ostatni post przez Did67
Zobacz ostatni post
13/02/22, 16:19Temat opublikowany w forum : Rolnictwo: problemy i zanieczyszczenia, nowe technologie i rozwiązania
-
- 43 odpowiedzi
- 15566 widoki
-
Ostatni post przez Annanjou
Zobacz ostatni post
11/08/21, 14:08Temat opublikowany w forum : Rolnictwo: problemy i zanieczyszczenia, nowe technologie i rozwiązania
-
- 0 odpowiedzi
- 5680 widoki
-
Ostatni post przez Grelinette
Zobacz ostatni post
14/06/20, 17:32Temat opublikowany w forum : Rolnictwo: problemy i zanieczyszczenia, nowe technologie i rozwiązania
Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 142