Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9877
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2693

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez sicetaitsimple » 12/08/20, 19:10

Moindreffor napisał: zakwitł, nasiona tworzą się, ale nadal nie nadają się do zbioru, ponieważ jest to prawdziwy regionalista, kiedy nasiona opadną w sposób naturalny, czy nie oznaczałoby to, że nadszedł dopiero czas zasiania pora? A może wysiewamy trochę wcześniej, żeby uzyskać większe rośliny? roślinie nie zależy na dużej beczce, prawda?


Hm, mam nadzieję, że nie zamienisz się w „łowcę-zbieracza” w ogródku warzywnym???? : Lol:
Możesz spróbować... Ale nie licz na dużą ilość porów w 2021. Cóż, to tylko moje zdanie! : Lol:
0 x
ENERC
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 725
Rejestracja: 06/02/17, 15:25
x 255

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez ENERC » 12/08/20, 19:29

z drugiej strony, mój por pozostawiony do wysiewu nasion, nadal tam jest, zakwitł, nasiona się tworzą, ale nadal nie nadają się do zbioru, ponieważ jest to prawdziwie regionalny region, kiedy nasiona opadną w sposób naturalny, czy nie chcę, nie powiem że to dopiero czas na sianie pora? czy wysiewamy trochę wcześniej, żeby mieć większe rośliny? roślina, nie zależy jej na dużej beczce, prawda?

Obcinam główki 4-5 porów zanim opadną nasiona (obserwuję, to się niedługo stanie).
Trzymam je w pudełku w garażu przez całą zimę i wysiewam w kwietniu. W tym roku miałem setki porów – znacznie więcej, niż potrzebowałem do przesadzania. Dobrze zrobiłem, zatrzymując je, aby zastąpiły tych, którzy ucierpieli z powodu tej fali upałów.
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Moindreffor » 13/08/20, 08:56

dziękuję za odpowiedzi
tak, Didier, wyraźnie widziałem liczbę nasion w związku z koniecznością utrwalenia gatunku,
nie, gdyby to było proste, nie zamierzam zostać łowcą/zbieraczem, bardziej interesował mnie termin siewu, : Mrgreen: ale siejemy dobrze po zimie, aby zagwarantować lepsze wschody
i tak, znowu to mam zamiar zrobić, ale po prostu zasiej to, czego potrzebuję i zachowaj nasiona na następny rok, bo chcę zrobić nasiona kilku odmian, żeby nie kazać każdej z nich kwitnąć kilka odmian w roku i trzeba uważać , czyli jedna odmiana nie rok przy przechowywaniu nasion przez kilka lat, jeśli moja osobista produkcja będzie opłacalna przez kilka lat, powiedzmy 1, 2, a nawet 3
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Did67 » 13/08/20, 11:08

Moindreffor napisał:
ale siejemy dobrze po zimie, aby zagwarantować lepsze wschody



Oraz letni wysiew tzw. porów ozimych (typu Bleu de Solaise), jako drugiej zasłony... Które są jadalne do czasu, aż pójdą do nasion gdzieś w okolicach kwietnia...
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Moindreffor » 13/08/20, 18:33

Did67 napisał:
Moindreffor napisał:
ale siejemy dobrze po zimie, aby zagwarantować lepsze wschody



Oraz letni wysiew tzw. porów ozimych (typu Bleu de Solaise), jako drugiej zasłony... Które są jadalne do czasu, aż pójdą do nasion gdzieś w okolicach kwietnia...

Zawsze siałam moje Solaise blues najwyraźniej za późno lub za wcześnie, w każdym razie przesadzam je dopiero po zakończeniu fali upałów, dlatego zamierzam przetestować odmianę jesienną lub wiosenną, Solaise jest odmianą zimową, która Nie wolno mi siać we właściwym czasie : Mrgreen:
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9877
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2693

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez sicetaitsimple » 13/08/20, 19:19

Moindreffor napisał: w każdym razie mam zamiar je przesadzić dopiero po upale, więc przetestuję odmianę jesienną lub wiosenną, Solaise to odmiana zimowa, której nie należy siać w odpowiednim sezonie : Mrgreen:


Moim zdaniem w Twojej okolicy staraj się przesadzać (na etapie „szydełkowania”) pory ozime na początku lipca, to musi być dobre. I nie zapomnij o ich podlewaniu latem, jeśli to konieczne! : Lol:
Teraz może być trochę za późno, ale hej... Musisz jechać, zobaczysz!

PS: notatnik ogrodowy, notatnik ogrodowy! Tylko w ten sposób można uniknąć powtarzania „podstawowych” błędów z roku na rok. Ale to oczywiście nie powstrzymuje pogody od zmieniania się z roku na rok, nie marz!
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Moindreffor » 13/08/20, 20:25

sicetaitsimple napisał:
Moindreffor napisał: w każdym razie mam zamiar je przesadzić dopiero po upale, więc przetestuję odmianę jesienną lub wiosenną, Solaise to odmiana zimowa, której nie należy siać w odpowiednim sezonie : Mrgreen:


Moim zdaniem w Twojej okolicy staraj się przesadzać (na etapie „szydełkowania”) pory ozime na początku lipca, to musi być dobre. I nie zapomnij o ich podlewaniu latem, jeśli to konieczne! : Lol: tak zrobiłem w zeszłym roku, przez około sto porów, może około trzydziestu trochę za dobrze, ale ostatecznie miałem około pięćdziesięciu bardzo ładnych porów, najlepsze albo zwiędły, albo rozwinęły się umiarkowanie, albo nie rozwinęły się wcale w końcu nie jest nieszczęśliwy
Może być trochę za późno, ale hej... Musisz jechać, zobaczysz! w tym roku posiałem później i ze względu na suszę nie przesadziłem do warzywnika, ale do skrzynki, tylko 80 roślin, mój siew nie był tak dobry, dlatego musiałem mieć 60 do 80 bardzo dobrze rozwiniętych rośliny w pudełku podlewanie jest znacznie łatwiejsze, więc przesadzane później, ale przesadzane znacznie większe : Mrgreen:

PS: notatnik ogrodowy, notatnik ogrodowy! Mam notes, biorę szary ołówek i gumkę i niosę go prosto do szopy Tylko w ten sposób można uniknąć powtarzania „podstawowych” błędów z roku na rok. Ale to oczywiście nie powstrzymuje pogody od zmieniania się z roku na rok, nie marz!

problemem tego roku była zła sytuacja planet, konstelacja gówna w ciągu jednej dekady, a potem zamknięcie i susza, więc proszę bardzo, stwierdzam, że nie radzę sobie aż tak źle, przynajmniej niektóre rzeczy się nie powiodły w zeszłym roku to zadziałało, nawet jeśli nie wszystko poszło do końca, sporo się nauczyłem...
Pozytywną rzeczą w tym lecie jest to, że mam dość pracy, więc prawdziwe wyzwolenie umysłu, że syn skończył studia, a mimo to Madam, dla której to jest skomplikowane...
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Doris
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1410
Rejestracja: 15/11/19, 17:58
Lokalizacja: Landes
x 359

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Doris » 14/08/20, 08:29

Moindreffor napisał:potem zamknięcie i susza, więc proszę bardzo, stwierdzam, że nie radzę sobie aż tak źle, w każdym razie te rzeczy, które przegapiłem w zeszłym roku, a które zadziałały, nawet jeśli nie wszystko poszło do końca. Sporo się dowiedziałem...


To, co mogło stać się przeszkodą, zamknięcie w środku porządkowania ogródka warzywnego, pozwoliło mi też wiele zrozumieć, zwłaszcza dzięki przekrojowi moich obserwacji z doświadczeniami innych. Kilka małych czkawek, wiele rzeczy, które działają; ogród warzywny, który nas codziennie karmi i zaczynamy robić zapasy na zimę; wreszcie mój mąż, który znów jest szczęśliwy w warzywniku, wolny od wiecznych obowiązków; i na koniec ukłon w stronę prostego, otworzyłem swój notatnik ogrodowy (muszę się tylko zdyscyplinować, żeby wszystko zaznaczyć, cóż, powiedzmy, że jestem na miejscu, na 80℅ :D )
0 x
„Wchodźcie tylko sercem, nic nie przynosicie ze świata.
I nie mów, co mówią ludzie ”
Edmond Rostand
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Did67 » 14/08/20, 08:55

Do tego dodam, że w „naturalnym” ogrodzie warzywnym zawsze będzie coś nie tak. Natura nie jest na rozkaz ogrodnika. Tak jak widzimy konkretny atak konkretnej gąsienicy w lesie, w takim a takim roku, tak w naturalnym ogrodzie warzywnym nastąpią awarie, których nie przewidywaliśmy.

Rolnictwo jest działalnością wysokiego ryzyka – zapomnieliśmy o tym.

Wreszcie najważniejsze jest w jednym zdaniu: "ogródek warzywny, który nas codziennie karmi i zaczynamy robić zapasy na zimę; wreszcie mój mąż, który znów jest szczęśliwy w warzywniku, wolny od wiecznych obowiązków..." Część druga jest w odniesieniu do mojej filozofii istotna.
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Moindreffor » 14/08/20, 11:55

Did67 napisał:Do tego dodam, że w „naturalnym” ogrodzie warzywnym zawsze będzie coś nie tak. Natura nie jest na rozkaz ogrodnika. Tak jak widzimy konkretny atak konkretnej gąsienicy w lesie, w takim a takim roku, tak w naturalnym ogrodzie warzywnym nastąpią awarie, których nie przewidywaliśmy.

Rolnictwo jest działalnością wysokiego ryzyka – zapomnieliśmy o tym.

Wreszcie najważniejsze jest w jednym zdaniu: "ogródek warzywny, który nas codziennie karmi i zaczynamy robić zapasy na zimę; wreszcie mój mąż, który znów jest szczęśliwy w warzywniku, wolny od wiecznych obowiązków..." Część druga jest w odniesieniu do mojej filozofii istotna.

że to bardzo prawdziwe...
moje tegoroczne obserwacje nauczyły mnie, że musimy przede wszystkim myśleć o „naszym” PP, a nie robić PP, gdy jesteśmy za bardzo skierowani w kierownicę, nic nie widzimy, musimy umieć zadać sobie pytanie, zatrzymać się, uwolnić swoje umysł, otwórz oczy i obserwuj, a tam widzisz... Didier może tak powiedzieć, ale to trochę mistyczne, mamy coś w rodzaju objawienia : Mrgreen: i tak możemy zacząć myśleć, zrobić to, co trzeba, bo lenistwo kultywuje się, cokolwiek tu można powiedzieć, a PP jest hojny tylko pod warunkiem, że dobrze go nakarmi
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Google [Bot] i goście 92