Biobombe napisał:
Ale byłoby mnóstwo bardzo interesującej literatury na ten temat forum i którego nie ma w pierwszych 2 księgach, aby wypełnić trzecią księgę. Nigdy 3 bez 2 mówi przysłowie...
Tutaj są bardziej praktyczne pytania... Nie chciałem zajmować się nimi w pierwszej kolejności w moich książkach. Przepraszam: dokładniej, przede wszystkim chciałem dać „globalne zrozumienie” „systemu ogrodów warzywnych”. Inaczej pogubimy się w „mechanicznej” wizji ogrodnictwa… „Trzeba zrobić…”. „5 wskazówek dotyczących sukcesu…” [„rozwiązania”, z których większość „działa”, przez większość czasu; dopóki nie natkniemy się na taki „problem”, który sprawia, że już nie działa; a potem, bez globalnej, systemowej wizji i bez kluczy – wiedzy – jesteśmy zgubieni]
Problem, krótko mówiąc, w porównaniu z tym, co piszesz, polega na tym, że na tym poziomie szczegółowości działa 36 rzeczy. Zasadniczo, gdy rama jest dobra, każdy wkłada to, co chce… Nie tyle ode mnie zależy, co powiem (lub napiszę). To jest moja wizja.
Oczywiście trochę za bardzo upraszczam. I są, masz rację, rzeczy, o których tutaj mówimy, gdzie potrzebne są „klucze”. Na przykład nie należy mylić alternarii z mączniakiem rzekomym. Albo pomyśleć, że rośliny wysiewają z powodu księżyca (a w każdym razie nie GŁÓWNIE z powodu księżyca), ponieważ nigdy nie słyszeliśmy o wernalizacji…