Leniwy ogród ... pomoc

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Did67 » 24/01/19, 13:09

Kiedy mówimy sól, mamy na myśli „sód”: Na+ (sól to, w naszej ogólnej nazwie, chlorek sodu - co za tym idzie, w chemii jest to kryształ powstający w wyniku połączenia jonów dodatnich z jonami ujemnymi...).

Więc tak, warzywa zawierają sód. Ale raczej mniej niż zwierzęta. Gleby są ubogie w sód: jest on wyjątkowo wymywalny. I na szczęście, bo jego wpływ jest negatywny: „wygładzenie” konstrukcji…

Dlatego naturalne warzywa mają niskie spożycie. To właśnie podczas gotowania, przetwarzania i konserwacji człowiek dodaje soli. Tradycyjnie: za dużo! (ponieważ jest to bardzo tani konserwant!).

https://nutriments.monalimentation.org/ ... gumes.html

Stąd konieczność zapewnienia zwierzętom odrobiny soli, aby mogły odpowiednio regulować swoje „środowisko wewnętrzne”. Podstawowymi kationami tej regulacji są sód i potas.

Przemierzanie tysięcy kilometrów pustyni w poszukiwaniu plam solnych dla Fulani nie jest czystą przyjemnością!

Wniosek: zwierzęta i ludzie potrzebują MAŁO sodu. Ale ogólnie rzecz biorąc, mamy za dużo w naszej żywności ze względu na konserwację/proces przemysłowy (a sytuacja uległa pogorszeniu w przemyśle spożywczym; dopiero niedawno wprowadzono kartę i produkty stały się mniej słone)
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Moindreffor » 24/01/19, 13:09

nico239 napisał:
Did67 napisał:No cóż, ten drugi... (jak to się mówi). Z parmezanem (my, z prasowanym makaronem, jesteśmy w najbardziej słonym z serów)! Ja bez sera w kuchni – ogólnie rzecz biorąc. Od czasu do czasu, głównie okazjonalnie, „dodatki”: „ekologiczny” Camembert, odrobina sera pleśniowego itp. A potem wyciągam też butelkę czerwonego (właśnie natrafiłem na południowe wino „organiczne i bez dodatku siarczynów” – całkiem szczerze, jak sądzę).


Och, jak powiedziałem powyżej, nie ma DODATKU soli ani cukru, co było bardzo powszechne w mojej młodości.

Ale oczywiście wiele potraw jest słonych lub nawet zbyt słonych i my je uwielbiamy: parmezan, szynka parmeńska (choć starają się nie przesadzać jak niektóre tricolory), dorsz… mniam… w skrócie.

A makaron jest już początkowo solony w przygotowaniu, poza tym zastanawiam się, czy warzywa w swoim „naturalnym” stanie zawierają sól?

tak, warzywa zawierają sól jak wiele innych soli mineralnych, dlatego też nasza dieta bardzo szybko staje się zbyt bogata w sól, np. dla mnie był to potas, którego musiałam unikać, więc żadnych bananów, czekolady i suszonych owoców
cukier w warzywach często maskuje sól
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Did67 » 24/01/19, 13:13

nico239 napisał:
wiele potraw jest słonych lub nawet zbyt słonych i uwielbiamy je



Po raz kolejny przeszłość płata nam figle – tak jak z cukrem.

Nasz organizm potrzebuje sodu, co jest rzadkie, nasza genetyka i nasze nawyki żywieniowe „zintegrowały” poszukiwanie sodu – „to dobrze!”…

Podobnie jak za czasów jaskiniowca, większe szanse na przeżycie miał ten, który bardzo szybko zgromadził cukier i przetworzył go, niż jego sąsiad z następnej jaskini, który wszystko „spalił”... Dziś, gdzie nie ma już Aby przetrwać każdą zimę w jaskini, ten sam mechanizm powoduje... otyłość!
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Moindreffor » 24/01/19, 13:14

Did67 napisał:Kiedy mówimy sól, mamy na myśli „sód”: Na+ (sól to, w naszej ogólnej nazwie, chlorek sodu - co za tym idzie, w chemii jest to kryształ powstający w wyniku połączenia jonów dodatnich z jonami ujemnymi...).

Więc tak, warzywa zawierają sód. Ale raczej mniej niż zwierzęta. Gleby są ubogie w sód: jest on wyjątkowo wymywalny. I na szczęście, bo jego wpływ jest negatywny: „wygładzenie” konstrukcji…

Dlatego naturalne warzywa mają niskie spożycie. To właśnie podczas gotowania, przetwarzania i konserwacji człowiek dodaje soli. Tradycyjnie: za dużo! (ponieważ jest to bardzo tani konserwant!).

https://nutriments.monalimentation.org/ ... gumes.html

Stąd konieczność zapewnienia zwierzętom odrobiny soli, aby mogły odpowiednio regulować swoje „środowisko wewnętrzne”. Podstawowymi kationami tej regulacji są sód i potas.

Przemierzanie tysięcy kilometrów pustyni w poszukiwaniu plam solnych dla Fulani nie jest czystą przyjemnością!

Wniosek: zwierzęta i ludzie potrzebują MAŁO sodu. Ale ogólnie rzecz biorąc, mamy za dużo w naszej żywności ze względu na konserwację/proces przemysłowy (a sytuacja uległa pogorszeniu w przemyśle spożywczym; dopiero niedawno wprowadzono kartę i produkty stały się mniej słone)

sól jest środkiem konserwującym i wzmacniaczem smaku, dlatego w przeszłości była stosowana jako środek konserwujący, a ostatnio jako wzmacniacz smaku, konieczne było wzmocnienie braku smaku w produktach z niższej półki, czyli w przypadku nadużyć.
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Did67 » 24/01/19, 14:38

Tak. Jednak błędem jest sądzić, że tak jest ŻE To. Jest to potrzeba organizmów zwierzęcych. W naszych komórkach znajduje się cały system „pomp sodowych” i „potasowych” regulujących ciśnienie osmotyczne komórek...

Jego rola jako środka konserwującego jest duża, blokuje wówczas działanie bakterii, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić...

A wzmacniacz smaku jest ściślej powiązany z wymianą przez błony komórkowe...
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Moindreffor » 24/01/19, 17:55

Did67 napisał:Tak. Jednak błędem jest sądzić, że tak jest ŻE To. Jest to potrzeba organizmów zwierzęcych. W naszych komórkach znajduje się cały system „pomp sodowych” i „potasowych” regulujących ciśnienie osmotyczne komórek...

Jego rola jako środka konserwującego jest duża, blokuje wówczas działanie bakterii, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić...

A wzmacniacz smaku jest ściślej powiązany z wymianą przez błony komórkowe...

tak, sód jest ważnym pierwiastkiem dla organizmu, kamienie solne, które umieściliśmy, aby zwierzęta mogły lizać, są już prawie niewidoczne, kiedy byłem mały, oprócz małych kamieni, miażdżyłem dla naszych gołębi muszle ostryg. Co to spowodowało, to przynieśli też trochę soli, bo te ptaki są jej tak chciwe, że gdybyśmy im dali zwykłą sól, mogłyby wchłonąć śmiertelne ilości.

ach te pompy sodowe i potasowe, regulacje komórkowe, tyle wspomnień, ale to trochę jak magdalenka Prousta, przypomina mi studia, ale nic więcej, i moje dobre lata, ale nic więcej w szczegółach : Mrgreen:
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Did67 » 24/01/19, 21:32

Oj, u mnie to samo...

Chodziło o to, żeby uniknąć nieznośnych wahań w rozumowaniu: skoro nadmiar nie jest dobry, to nic nie może być najlepsze!

Znajdujemy bardzo odległe ślady początków życia: nasza limfa jest „sokiem" związanym pod względem soli z morzem. 3,4 miliarda lat później odtwarzamy to początkowe środowisko! Oszałamiające.

Należy pamiętać, że perf jest roztworem NaCl!

Cóż, w tym przypadku przy „normalnej” diecie zawsze znajdzie się sardynka z puszki, kawałek sera lub cokolwiek innego. Albo foie gras na Boże Narodzenie - wstyd!!! Nie jesteśmy wielbłądami na pustyni. Nawet tygodników!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Julienmos
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1265
Rejestracja: 02/07/16, 22:18
Lokalizacja: Królowa woda
x 260

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Julienmos » 24/01/19, 22:26

dużo mówisz o soli, ale co z cukrami?

Wygląda na to, że szybkie cukry wcale nie są dobre.

Ale biały chleb, makarony itp. nie są lepsze. A o ciastach nawet nie rozmawiamy. Może trochę gorzkiej czekolady? tylko mały kwadrat... mogę? ahhh dziękuję. :D
Wszystko to szybko powoduje skoki poziomu cukru we krwi.
Okazuje się również, że ziemniaki mają bardzo wysoki indeks glikemiczny. Nie jedz więc frytek (nawet tych belgijskich!), ale nawet gotowane to nadal ziemniaki :(

Wygląda też na to, że itd… już niedługo będziemy musieli się wszystkiego pozbawić: żadnego mięsa, żadnych zbóż, bo gluten, żadnych nawet wolnych cukrów, żadnych tłuszczów zwierzęcych, żadnych : Oops: : Lol:
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Moindreffor » 25/01/19, 08:47

Julienmos napisał:dużo mówisz o soli, ale co z cukrami?

Wygląda na to, że szybkie cukry wcale nie są dobre.

Ale biały chleb, makarony itp. nie są lepsze. A o ciastach nawet nie rozmawiamy. Może trochę gorzkiej czekolady? tylko mały kwadrat... mogę? ahhh dziękuję. :D
Wszystko to szybko powoduje skoki poziomu cukru we krwi.
Okazuje się również, że ziemniaki mają bardzo wysoki indeks glikemiczny. Nie jedz więc frytek (nawet tych belgijskich!), ale nawet gotowane to nadal ziemniaki :(

Wygląda też na to, że itd… już niedługo będziemy musieli się wszystkiego pozbawić: żadnego mięsa, żadnych zbóż, bo gluten, żadnych nawet wolnych cukrów, żadnych tłuszczów zwierzęcych, żadnych : Oops: : Lol:

Bez paniki, 25 lat obserwacji diety za mną i wszystko jest modą, idzie, przychodzi
chleb jest doskonały dla zdrowia, wolimy go od mąki pełnoziarnistej ze względu na błonnik, ziemniaki i makaron też są super dobre, to wolny cukier, złe jest to, co do niego dodajesz, majonez (do frytek też smażonych na oleju), nadmiar sera lub tłustego mięsa (kiełbasa do makaronu)

szybkie cukry to Twoja kostka cukru, biały cukier w ciastach itp... tak, nie przesadzaj

czekolada jeśli jest więcej niż 70% ja optuję za 85% możesz wziąć więcej niż jedno pole : Mrgreen:

super, w przeciwnym razie nie będziesz już cieszyć się jedzeniem, a frustracja będzie gorsza niż kiepska dieta, ponieważ powoduje, że oddajesz się szkodliwym ekscesom
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Lazy Potager's Kitchen ... pomoc




przez Janic » 26/01/19, 10:39

Z małym opóźnieniem!
nico239 » 23, 01:19
Did67 napisał: Ach, ci Francuzi i ich sprzeczności: „Dziś czterech na pięciu Francuzów opowiada się za całkowitym zniesieniem intensywnej hodowli, a jeden gospodarstwo domowe na trzy deklaruje się jako fleksitarystyczne."
Wegetarianie stanowią około 2% populacji Francji.
Jest to bardzo wyraźnie przeszacowane, a jeśli chodzi o źródło, które wskazuje 2%, to jest to oszacowanie zagubione w mgławicy, w sensie przenośnym. 1. Gromada rozproszona, masa parowa, rozmyta lub bezkształtna.
Liczba ta (nie bardziej wiarygodna niż Anglosasów, o wiele bardziej otwarta na wszelkiego rodzaju VG niż nasz kraj, konserwatywny w swoich zwyczajach żywieniowych i tradycjach.) ma zatem jedynie charakter orientacyjny, ale nie ma dającej się kontrolować wartości.[*]
Już niektórzy autorzy używający tego terminu wegetarianin (którzy nie mają o tym zbyt dużej wiedzy) uważają, że vg to ktoś, kto nie je mięsa (czyli przez większość czasu czerwonego mięsa), ale regularnie spożywa inne zwierzęta, takie jak ryby i inne produkty nieroślinne, co zwiększa tę liczbę szacowaną na 2% mało lub dużo.
Jeśli chodzi o fleksitarianizm, również tutaj powiedziano prawie wszystko na ten temat. W teorii (bo każdy robi, co chce) fleksitarianizm dotyczy tych, którzy zazwyczaj, generalnie w domu, konsumują tylko VGR, a którzy na wyjściu, czy nawet na zawodowym lub prościej towarzyskim obiedzie konsumują jak ich sąsiedzi przy stole, żeby nie aby się wyróżnić lub sprowokować dyskusję, zobacz kontrowersje na ten temat.
Biorąc wszystko pod uwagę (choć nie jest to już tak naprawdę VGR, a jeszcze mniej VGL), możliwe jest, że liczba ta wzrośnie do 2%. Ale kto jest w stanie dokonać takiego oszacowania?
Na szczęście fleksitaryzm jest z definicji elastyczny. Chyba muszę, myślę?
W jednej trzeciej francuskich gospodarstw domowych jest przynajmniej jeden „flexitarysta”, czyli osoba, która ogranicza spożycie białek zwierzęcych (mięsa, ryb, jaj, nabiału)
w „purystyczny” sposób tak nie jest!
Jak widać pojęcie flexi jest dość niejasne i na dodatek niedokładne, ponieważ nie chodzi tu o redukcję samą w sobie (inaczej nazywa się to dietą), ale o przystosowanie się do sytuacji wykraczających poza nawyki żywieniowe.

[*] Amerykanie kochający statystyki lubią robić te badania opinii i moralności i są bardziej wiarygodni niż w naszym kraju gdzie nie ma prawdziwych badań moralnych na ten temat. Dlatego przecenia niektóre grupy VG, które chcą wyróżnić znaczną liczbę uczestników, lub fałszywe organizacje, które szacują te przesadzone liczby.
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 107