Wegetariańska duma.

Książki, programy telewizyjne, filmy, czasopisma lub muzyki dzielić, doradca do odkrycia ... Porozmawiaj z aktualnościami naruszające w jakikolwiek sposób econology, środowisko, energia, społeczeństwo konsumpcji (nowe przepisy lub normy) ...
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Wegetariańska duma.




przez Ahmed » 12/10/16, 22:11

Co do pierwszej uwagi, zgadzam się, jednakże wielkość ilościowa miałaby ogromny wpływ na cierpienie zwierząt...
Oczywiście, jak zauważyłeś, ten stan umysłu jest kruchy i podatny na odwrócenie, dlatego ewolucja w kierunku mięsa syntetycznego, jak sugerowałem, oznaczałaby możliwość przezwyciężenia ograniczeń hodowli przemysłowej, a tym samym zwiększenia rozpraszania energii.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Wegetariańska duma.




przez Sen-no-sen » 12/10/16, 23:29

System gospodarczy musi sektorować jednostki, aby zagwarantować maksymalizację zysków.
Do tej pory wegetarianizm/lizm nie potrzebował rynku, gdyż istniał on od dawna zarówno w warzywniakach, na targowiskach, jak i w supermarketach, w końcu wystarczyło kupić tylko owoce i warzywa, które nie były zbyt „bankowate” dla system! :(
Z typowymi ruchami wegańskie, następuje utworzenie nowego sektora, producenci będą zatem oferować konsumentom całą gamę produktów powstałych w wyniku industrializacji wegańskie z tendencją ultraliberalną: istnieją już więc hamburgery bez mięsa, sushi bez ryb itp.

Ten proces nie jest nowy, to samo dotyczyło feministek, osób etnicznych, homoseksualistów, „młodzieży miejskiej”, hipsterów itp.indywiduacja pozwala nam oferować nieograniczoną gamę produktów konsumenckich!$$$$$$
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Wegetariańska duma.




przez Janic » 13/10/16, 08:13

Ahmed komentarzy
Co do pierwszej uwagi, zgadzam się, jednakże wielkość ilościowa miałaby ogromny wpływ na cierpienie zwierząt...

To oczywiste ! Jednak w zeszłym stuleciu VG w mniejszym stopniu skupiała się na cierpieniu zwierząt, a bardziej na cierpieniu ludzi spowodowanym przez fizjologicznie nieodpowiednią żywność i generującą wiele patologii łagodzących lub znikających wraz ze zmianą diety, a zatem i roślin (już mówiłem obszernie).
Weganizm idzie dalej w tej refleksji, podkreślając, że martwienie się o ludzkie cierpienie bez martwienia się o cierpienie zwierząt jest czymś sprzecznym na poziomie etycznym. Moje nieliczne wymiany zdań ze stroną VG kładącą nacisk na weganizm, według niektórych, przebiegają według odwrotnego schematu; to znaczy, że ludzkie cierpienie nie ma znaczenia (z powodów innych niż sentyment do zwierząt), dopóki nie dotykamy małych i dużych zwierząt. Nie sugeruję jednak, że jest to reprezentatywne dla samej filozofii, ale dla zachowania pewnych ludzi, którzy niestety dominują w forums na ten temat.
Oczywiście, jak zauważyłeś, ten stan umysłu jest kruchy i podatny na odwrócenie, dlatego ewolucja w kierunku mięsa syntetycznego, jak sugerowałem, oznaczałaby możliwość przezwyciężenia ograniczeń hodowli przemysłowej, a tym samym zwiększenia rozpraszania energii.

Tak i nie ! Z jednej strony jest to dopiero na etapie eksperymentalnym, bez dogłębnych badań nad planem żywieniowym i zdrowotnym, a fakt, że tego typu produkcja raczej nie mogłaby przejść przez etap laboratoryjny, biorąc pod uwagę warunki higieniczne i produkcyjne, byłby drastyczny ( niezależnie od jego wydatku energetycznego i jest to kilka milionów ton, a nie kilka kilogramów). Zwłaszcza, że ​​popyt rośnie wykładniczo! Skoro mamy wystarczającą ilość pokarmów roślinnych zdolnych wyżywić tę rosnącą populację (bez uwzględnienia innych parametrów), to po co komplikować sprawy, skoro można wszystko uprościć? Co więcej, patologie powodujące wiele cierpień będą się zmniejszać i szybko znikać, co nie jest najmniejszą zaletą.

Sen no sen hello
Wraz z ruchami typu wegańskiego powstaje nowy sektor, producenci będą zatem oferować wegańskim konsumentom o ultraliberalnych tendencjach całą gamę produktów powstałych w wyniku industrializacji: istnieją już więc bezmięsne hamburgery, sushi bez ryb itp. ..

Ten aspekt dotyczy wszystkiego, gdy tylko przejdzie przez etap produktów przeznaczonych dla mniejszości. Ogrody są dobre tylko dla małej rodziny, ale aby wyżywić populację, trzeba przejść do etapu ogrodnictwa rynkowego, a nawet uprawy na dużą skalę, a co za tym idzie całej industrializacji, która jej towarzyszy. Byłoby dziwne, gdyby był to aspekt wegański LUB JAKIEKOLWIEK INNY ucieka przed tym. A więc ultraliberalna strona trendu…. ! Roll:
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Wegetariańska duma.




przez Ahmed » 13/10/16, 09:02

W poprzednim komunikacie postawiłem hipotezę logicznie zgodną z funkcjonowaniem systemu, a nie taką, jaka byłaby pożądana i rzeczywiście masowa produkcja białek syntetycznych odbywałaby się bez uwzględnienia zdrowia ludzkiego, jak ma to miejsce obecnie, gdyż nie jest jego celem.
Piszesz:
Po co więc komplikować sprawę, skoro można ją uprościć?

Dokładnie! Im bardziej skomplikowany jest proces, tym bardziej może być interesujący ekonomicznie, ponieważ ogranicza skromną część przyznaną drobnym rączkom hodowców i koncentruje zyski na mniejszości posiadającej wyrafinowane narzędzia produkcji. To znowu wiąże się z maksymalizacją rozpraszania energii...
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Wegetariańska duma.




przez Obamot » 13/10/16, 11:05

Janic napisał:Jeśli jutro mięso nie będzie już podejrzane o działanie rakotwórcze lub jeśli codzienny stek będzie można zastąpić innymi substytutami mięsa (absurd dietetyczny i energetyczny tak samo jak hodowla na cele spożywcze). Dopóki spożycie wieprzowiny jest i pozostanie wskaźnikiem sukcesu społecznego (patrz Chiny po Zachodzie), sytuacja nie ulegnie zmianie.
Tyle że na Zachodzie weganizm postępuje masowo (dzięki oświadczeniu WHO, które następnie chórem podjęły władze odpowiedzialne za służbę zdrowia”w owczym duchu z najpiękniejszym efektem" : Lol: odkąd beczenie pomaga w tym kierunku, wtedy wszystko mogłoby się zmienić...) zajęłoby to trochę czasu (beczenie musi być powtarzane długo i wielokrotnie)... ale gdyby stało się „modelem”, trend uległby odwróceniu bo według tego co mówisz o prawidłowej obserwacji faktów (niestety): reszta świata mogłaby polegać na tym „nowym zachodnim modelu”… i to nastąpi (a przynajmniej jego część nastąpi).

Sen-No-Sen pisze:Weganizm jest dla żywności tym, czym odnawialne źródła energii dla „zrównoważonego rozwoju”:
— zmienna regulująca system aby jak najdalej odsunąć ostateczny upadek.
Zależy (moim skromnym zdaniem) czy na to spojrzeć 1) z punktu widzenia mimetycznej obserwacji faktów
► Pokaż tekst
rodzaj samoregulacji systemu, powodujący jego spontaniczne wyłanianie się w wyniku reakcji i materializację poprzez swego rodzaju „tendencję do naśladowania, zachęcając do pewnego porzucania bydła„, ale bez bycia czymś naprawdę zamierzonym: jak mówi Ahmed: od „hipotezy logicznie spójnej z funkcjonowaniem systemu", nawet jeśli to wychodzi prosto z kapelusza (pozostając w sferze paralogizmu czy coś), gdzie contrario czy 2) wycofanie się byłoby uzgodnionym i dobrowolnym planem”nieunikniony termin".

W drugim przypadku, jakie byłyby wskazówki, które by to udowodniły?

Ahmed napisał:i rzeczywiście masowa produkcja białek syntetycznych miałaby miejsce bez uwzględnienia zdrowia ludzkiego,
Problemem jest „zgodność z potrzebami metabolicznymi» tych produktów białkowych. Ponieważ człowiek nie będzie w stanie czerpaćco ta produkcja białka mogłaby ewentualnie zaoferować» ale ściśle do tego ograniczone a nie jakby wzięty z produktu naturalnego: „co metabolizm by z tym zrobił„… co już stwarza problem ograniczenia ilości „pędu” spowodowanego nadmiernym spożyciem mięsa (pomijam specyficzny aspekt „przystosowania” metabolizmu do wykorzystania tego, co mu oferujemy, gdyż historia wykazało, że model ten ma swoje ograniczenia => patrz pojawienie się patologii na skutek braków)

Dlaczego mówię „strzelaj”, bo wszyscy „nieweganie” są uzależnieni od żywności przemysłowej (na wiele sposobów: nadmiar soli, cukru, kwasów tłuszczowych CIS, które pochodzą bezpośrednio z grup toksyn zawartych w produktach) i powstałe i powstałe w wyniku procesów przemysłowych (lub nie, rzemiosło może je wyprodukować) odurzone innymi substancjami na siłę w rodzaju „substancji dewitalizowanych” aż do jeszcze gorszych, którymi są koktajle pestycydów i innych rakotwórczych glifosatów) i to wszystko oznacza przyzwyczajenie, a kiedy przejdziemy do „prawdziwego” weganizmu, musi nastąpić okres przejściowy, podczas którego przejdziemy przez proces odzwyczajania się od toksyn (organizm ludzki domaga się swojej dawki…?), substancji zanieczyszczających i inne niepożądane substancje (i jest to zaskakujące, ale całkowicie wytłumaczalne: fizycznie odczuwamy to wycofanie, nawet jeśli podejście jest przemyślane i wykonane z dobrego serca). Podczas gdy przemysłowa produkcja „dewitalizowanych produktów wegańskich” (już istnieje) sama podtrzymuje zatrucie metaboliczne (większość trawienia przez gnicie VS większość przez fermentację). Kto dokładnie wie, gdzie znajduje się kursor – pomiędzy dwoma sposobami trawienia – dla każdego z nas? Tak, pytanie brzmi...: "krowa"

: Lol:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Wegetariańska duma.




przez Obamot » 13/10/16, 11:46

PS: biorąc wszystko pod uwagę, nie chcąc posuwać się za daleko (na poziomie filozoficznym, ale wychodząc poza te ramy) i moim skromnym zdaniem:
— Wierzę, że całym zachodnim społeczeństwem (w przeważającej mierze) rządzą mechanizmy”indoktrynacji, samoindoktrynacji i samoutrwalenia tej indoktrynacji oraz zależności z niej wynikających” (i która czasami przybiera formę „służby za obopólną zgodą”, jak już tu i ówdzie powiedzieliśmy forum), a w szczególności generowane przez „potrzeba przymusu» wiąże się z „potrzebą przynależności” por. Masslow (w przypadku innych społeczeństw niewątpliwie istnieją podobne mechanizmy, „potrzebują stres» jest uniwersalny.) Muszę podziękować Sen-No-Senowi, który ustanawiając paralelę pomiędzy dwiema rzeczami, które na pierwszy rzut oka wydają się dość odległe, pozwolił mi to wyjaśnić ^^
(ale dotyczy to także naszych refleksji w debatach tutaj „między innymi”) Obraz i jeśli rzeczywiście jest to sprawiedliwe (lub częściowo sprawiedliwe...)
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Wegetariańska duma.




przez Janic » 13/10/16, 17:37

Ahmed komentarzy
Piszesz:
Po co więc komplikować sprawę, skoro można ją uprościć?
Dokładnie! Im bardziej skomplikowany jest proces, tym bardziej może być interesujący ekonomicznie, ponieważ ogranicza skromną część przyznaną drobnym rączkom hodowców i koncentruje zyski na mniejszości posiadającej wyrafinowane narzędzia produkcji. To znowu wiąże się z maksymalizacją rozpraszania energii...

do kogo to mówisz!!!! : Mrgreen: : Mrgreen:

Obamot cześć
Tyle że jeśli na Zachodzie weganizm postępuje masowo (dzięki zapowiedzi WHO, następnie chórem podjętym przez władze sanitarne „w duchu owcy z najpiękniejszym efektem” od beczenia-pomaga w tym kierunku, to prawdopodobnie mogłoby być zmienić...) zajęłoby to trochę czasu (beczenie musi być powtarzane długo i wielokrotnie)... ale gdyby stało się "modelem", tendencja uległaby odwróceniu, ponieważ zgodnie z tym, co mówisz o prawidłowej obserwacji fakty (niestety): reszta świata mogłaby polegać na tym „nowym zachodnim modelu”… i on by to zrobił (a przynajmniej jego część poszła).

Nie ma to zastosowania z kilku powodów, z których najważniejszy jest niezgodny z naszym typem społeczeństwa, a mianowicie, że weganizm nie zadowala się odmową spożycia mięsa zwierzęcego, ale jakimkolwiek wykorzystywaniem lub wykorzystywaniem zwierząt, nawet do celów pomocowych (takich jak psy przewodnicy). na przykład) więcej hodowli, a zatem więcej wyrobów skórzanych, więcej jazdy konnej, więcej wełny przez strzyżenie itp. Tak wielu ignoruje tę cechę, która jest prawie nie do przyjęcia dla większości populacji, nawet jeśli są skłonni wprowadzić pewne zmiany w diecie; (poza tym przetwory roślinne są co najmniej tak samo smaczne jak przetwory zwierzęce.)
Więc nie mylcie VGR, VGL i wegańskiego.
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Wegetariańska duma.




przez Obamot » 13/10/16, 18:23

Absolutnie!

Niestety, mówiłem to z perspektywytego, co prawdopodobnie się stanie”, czyli co najwyżej abstynencki fleksitarianizm do pewnego odsetka obserwowalnego w danej populacji.

Ludzie już nie będą głosować (w krajach, gdzie nie jest to obowiązkowe przy rejestracji na karcie wyborcy)!
...a więc zwierzęca przyczyna... pffff, jak wielu się tym przejmuje?

W tej chwili mam rewelacyjne doświadczenia z kotami (które jak wiemy są mięsożerne....) cóż, są to doświadczenia przypadkowe, spontaniczne i dlatego nieobliczalne. Jest tam duży ogród, przychodzą i odchodzą, kiedy chcą, rozmawiamy z nimi, wydaje się, że nie rozumieją, ale to bardzo źle, mają swoje własne kody komunikacyjne... i wiedzą, jak wyrazić rzeczy, dużo rzeczy...

Na przykład są świadome lub wdrożyły w swoim zachowaniu, że pełnią „funkcję”, polegającą na gonieniu myszy, która służy zarówno jako posiłek, jak i fakt, że zapewnia im to „akceptację” (rozpieszczanie?) w domu, który zapewnia im pewne bezpieczeństwo... i gdzie dzielą przestrzeń życiową i ciepło zimą lub jesienią, kiedy w nocy robi się chłodno... (Tam wracają do schroniska do spania... podczas gdy lisy wędrują na zewnątrz, a potem mogą stać się łatwym łupem.)

Ale wkroczyło coś nowego.... Był taki czas, kiedy samiec (potem pozostali, jest ich trzech) przyszedł ostentacyjnie pochwalić się swoim „złowionym” popisem”że wykonali swoją pracę”, było bardzo widoczne, przynieśli to jak trofeum, pokazali nam, spojrzeli nam w oczy, a potem poszli do kąta, żeby dokonać degustacji....

Tylko myszy były rzadkie, zaczęły łapać ptaki... Sąsiadka trochę ich obwiniała, bez karcenia, naprawdę w sposób pokojowy, bez stresu... I najwyraźniej zrozumieli! Bo potem, jako trofeum i dla „kontynuuj uszczelnianie wymiany„, nie przynosili nam już myszy ani ptaków, ale inne trofea: kwiaty… liście… zawsze nam je ostentacyjnie pokazywali, jak poprzednio (jednak nie zjadając ich później) z miną mówiącą: „widzisz, zawsze jesteśmy tutaj, aby wykonać tę pracę, jeśli jej potrzebujesz (!) Lub coś :D :)

A kiedy znalazłem się w pobliżu schodów prowadzących do piwnicy, dumny samiec nadal tam schodził, żeby zrobić obchód, po czym wyszedł „obowiązek spełniony…”

Takie jest życie zwierząt, są to istoty wrażliwe, posiadające niezwykłą inteligencję i zachowania społeczne, nie zawsze to dostatecznie podejrzewamy. Ale hej, pozwolę każdemu zobaczyć implikacje udomowienia zwierząt i gdzie ustawić granicę... Wszystko zależy, to zależy... Mam jeszcze inne przykłady tego typu z innymi zwierzętami.. Historie, które są równie niewiarygodne i niestosowne, a które budzą szacunek.

Więc hej, zabijanie ich, żeby je zjeść, to nic dla mnie.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Wegetariańska duma.




przez Sen-no-sen » 13/10/16, 18:34

Janic napisał: jest to, że weganizm nie zadowala się odmową spożywania mięsa zwierzęcego, ale jakiekolwiek wykorzystywanie lub wykorzystywanie zwierzęcia, nawet w celu pomocy (jak na przykład psy przewodniki) więcej hodowli, a co za tym idzie więcej wyrobów skórzanych, więcej jazdy konnej, więcej wełny przez strzyżenie itp.


Ale toleruje używanie małych chińskich rączek w swoich I-phone'ach... Koncepcja ma swoje ograniczenia...

Ruch wegański opiera się na tym pojęciu antygatunkowości, poza tym pojęciem natychmiast podjęły się ruchy postmodernistyczne.
Termin weganin narodził się także na amerykańskich uniwersytetach, gdzie pojawiły się studia nad płcią, teoria dekonstrukcji itp.…
„Wegetariańska duma” również jest w całości wzorowana na „gejowskiej dumie”, są też różne alternatywne miejsca, w których spotykają się „wegańscy” lgbt i inni…
Zatem znowu mamy wspaniały instrument inżynierii społecznej mający na celu klasyfikowanie jednostek według płci, czego dokładnie chce system, a system jest gotowy ustąpić (ochrona zwierząt nie jest zbyt dobra dla biznesu), aby umożliwić ostateczne zniewolenie na mózg.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Wegetariańska duma.




przez Janic » 13/10/16, 19:02

Ale toleruje używanie małych chińskich rączek w swoich I-phone'ach... Koncepcja ma swoje ograniczenia...
To nie ma związku!
Jeśli każdy się przeanalizuje, jesteśmy również pełni tych sprzeczności między filozofią a praktyką w innych obszarach! Oto czym są ludzie!
Ruch wegański opiera się na koncepcji antygatunkowości, ale koncepcja ta została natychmiast podjęta przez ruchy postmodernistyczne.
To prawie nieuniknione! Nie możemy jednak mylić idei z tym, co niektórzy ludzie bez bezpośredniego związku z nią zrobią: co jej umyka? teraz wegetariańska duma: dlaczego nie? jest to zgodne z duchem czasu i sposobem jak każdy inny, aby nagłośnić wybór stylu życia, ideę, a nawet żądanie polityczne, gospodarcze lub jakiekolwiek inne.
Wolałbyś, żeby się ukryli, zamknęli w ciszy, żeby nie zakłócać ustalonego porządku?
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré

Powrót do "Media & Aktualności: programy telewizyjne, raporty, książki, wiadomości ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 112