wodne historie

Książki, programy telewizyjne, filmy, czasopisma lub muzyki dzielić, doradca do odkrycia ... Porozmawiaj z aktualnościami naruszające w jakikolwiek sposób econology, środowisko, energia, społeczeństwo konsumpcji (nowe przepisy lub normy) ...
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189

wodne historie




przez dede2002 » 25/01/15, 22:25

Witam,

Oto krótka historia, która wydarzyła się niedawno w wiosce w Mozambiku.
W tej wiosce kobiety muszą chodzić dość daleko, aby zaczerpnąć wody z rzeki i zrobić pranie.
Przejeżdżający przez nią „dobrzy” ludzie, w tym przypadku organizacja pozarządowa odpowiedzialna za wydawanie pieniędzy w ramach „pomocy rozwojowej”, postanowili zainstalować we wsi odwiert z ręczną pompą. Ma to oczywiście na celu zmniejszenie ciężaru tych biednych kobiet.
Pompa szybko się zepsuła, nawet kilkukrotnie, właściwie nie była to awaria, tylko sabotaż...
W końcu znaleźliśmy winowajców, były to kobiety z wioski!
Po co? Po prostu dlatego, że „praca wodna” była dla nich jedyną chwilą relaksu w ciągu dnia, podczas gdy przy pompie musieli przebywać na wsi 24 godziny na dobę, a z mężczyznami…

---

W poniższym tekście Jean-Paula Pougali, do którego komentarza zachęcam, znajdujemy historię, która zaczyna się tak samo, ale kończy inaczej.

http://pougala.org/la-guerre-de-leau-en ... t-leurope/

Doprowadzenie wody do młyna, artykuł potwierdzający obecność poszukiwaczy wody w Afryce.

http://www.courrierinternational.com/ar ... -eau-douce

A+
0 x
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189




przez dede2002 » 26/01/15, 00:41

Patrząc na liczniki światomierza http://www.worldometers.info/fr/ widzimy, że jedną z nielicznych liczb, która zmienia się we właściwym kierunku, jest liczba osób pozbawionych dostępu do wody pitnej, która zmniejsza się o około jedną osobę na sekundę.

Ale może to dwie osoby na sekundę zyskują wodę pitną w „trzecim świecie”, minus jedna osoba, która ją traci w krajach uprzemysłowionych?

A tutaj porównujemy banany i marchewki, bo woda niezdatna do picia w „trzecim świecie” jest na ogół skażona patogenami, amebami, cholerą itp., które mogą bardzo szybko zabić.
Można łatwo powiązać przyczynę ze skutkiem, ale można pozbyć się problemu gotując wodę.
Zamiast tego woda niezdatna do picia w kraju uprzemysłowionym jest zanieczyszczona chemikaliami, estrogenami, antybiotykami, azotanami itp. Zabija powoli, więc trudniej jest powiązać przyczynę ze skutkiem, a nie wystarczy zagotować wodę, żeby nadawała się do picia...
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12310
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2973




przez Ahmed » 26/01/15, 12:10

Chociaż doceniam Twoje przejrzyste analizy i komentarze we wszystkich Twoich komunikatach, z rezerwą podchodzę do treści źródeł (bez zamierzonej gry słów!), które podajesz w przedostatnim poście.
W szczególności twierdzenia o JP Pougala to naprawdę bardzo fantazyjna mieszanka, która zniechęca do krytyki...

Jeśli zaś chodzi o artykuł o Madagaskarze (poważnie), to dotyczy on hipotetycznego eksportu wody do krajów pustynnych, nie mającego nic wspólnego z Europą.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189




przez dede2002 » 26/01/15, 19:05

Cześć Ahmed

Nie zniechęcaj się tym... :P

Możemy to postrzegać jako karykaturę, która ma za zadanie niepokoić.
Nie butelkując wody zmienimy świat, ale możemy wysłać palety z francuską wodą do Afryki, byłoby odwrotnie – science fiction…
Rybacy wiedzą, że nie mają prawa sprzedawać ryb z Rodanu poniżej Genewy, to nie jest fantazja.
Niestety w Afryce (wbrew temu, co pisze) miejscami już rozpoczęły się zanieczyszczenia pestycydami i jeszcze gorszymi rzeczami.

W przeciwnym razie myślę, że „karykatury” pana Pougali wykraczają poza temat (w tym przypadku wodę), stara się on pokazać Afrykanom, jak społeczeństwo, które nazywamy tutaj „rozległym kapitalizmem kupieckim”, trąbiąc zmierza w stronę ściany.

A zwłaszcza ich obecna rola w tym wyścigu.

Ale czasami używa tych samych argumentów, które potępia…

W scenariuszach „science fiction” dla Afryki, które w dużej mierze napędzają to społeczeństwo, które spieszy się z trąbieniem, jeśli podąża za bieganiem, możemy sobie wyobrazić coś gorszego…?

Aby zinterpretować ten tekst bez wychodzenia z wody, jest on rzeczywiście fantazyjny w pierwszym stopniu.

Na przykład w ogóle nie wspomina o DDT, a przecież we Francji jest go mnóstwo wszędzie, między innymi w wodzie, 40 lat po jego „zakazie”…

A+

ps: pierwsza historia, dotycząca Mozambiku, jest autentyczna, ale tam też woda nie jest najważniejszym tematem.
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12310
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2973




przez Ahmed » 26/01/15, 20:44

Nie do końca rozumiem powód, dla którego zacytowałeś ten tekst Puugala, Przepraszam!

Dla Mozambiku jest to dość wyraźna ilustracja społecznie destrukcyjnej siły technologii.
To właśnie w małej skali dzieje się na dużą skalę na Zachodzie... Transhumanizm będący ostatecznym etapem technicystycznej fantazji.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189




przez dede2002 » 26/01/15, 21:19

Ma dobre zaplecze techniczne, w tej wsi pewnie mają mnóstwo niewymienionych rozwiązań technicznych, choćby do budowy swoich domów.
Tutaj problemem jest „prozelityzm techniczny”, „przychodzę do waszego domu, aby powiedzieć wam, czego potrzebujecie”, jak za czasów misjonarzy…
0 x
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189




przez dede2002 » 26/01/15, 22:15

Dla urozmaicenia lub powrotu do wody mogę opowiedzieć historię o „podobnym” projekcie, który widziałem z bliska i który zakończył się lepiej.
To była bardzo mała organizacja pozarządowa, budżet wynosił 2 pracowników i dwóch podrywaczy (na 2 miejsca znałem tylko jednego). Celem było zdobycie źródeł, które umożliwiłyby doprowadzenie wody do wiosek, wzdłuż rzeki, gdzie wieczorem czerpanie wody jest niebezpieczne ze względu na krokodyle.
Początkowo więc na prośbę mieszkańców szukano źródła i szlaku z mieszkańcami i starszyzną, sołtysami, tymi, którzy wszystko o tym miejscu wiedzą. Plac budowy, organizacja pozarządowa, dostarczyła jedynie cement, a potem fontanny i zlewnie, wszyscy się nimi zajęli!
Była tam potrzeba oraz proste i trwałe rozwiązanie techniczne.
Ale „niewystarczająco drogie”, aby być przykładem…?
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12310
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2973




przez Ahmed » 27/01/15, 18:15

Gwoli ścisłości wyraziłem się niezdarnie i proszę o wybaczenie.
Chciałem powiedzieć, że każda technika narzucona bez uwzględnienia rzeczywistych potrzeb użytkowników lub (w innych przypadkach) sprawowania władzy w ten sposób jest szkodliwa.
Jest rzeczą oczywistą, że nie należy unikać wszystkich technik! Byłoby to również niemożliwe, ponieważ najmniejsze z naszych działań wiąże się z użyciem technik (chodzenie, mówienie itp.).

Delikatny punkt polega na określeniu właściwej dawki, a następnie upewnieniu się, że zostanie ona wzięta pod uwagę, wiedząc, że z definicji wszystko, co będzie można zrobić, zostanie zrobione...

Wracając bezpośrednio do tematu, brałem także udział (z daleka, niestety!) w projektach wodociągowych: studnie rurociągowe i zamknięte, z rustykalną pompą ręczną.
Ostatni projekt był szczególnie dobrze „zrealizowany”: oprócz studni zbudowano tamy zatrzymujące wodę w porze deszczowej, nasadzono krzewy dające cień oraz materiały ściółkujące glebę, a wszystko to wkomponowano w formację permakultury.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189




przez dede2002 » 28/01/15, 07:33

Wszyscy jesteście usprawiedliwieni :P

Właściwie to ja dziękuję Ci za odpowiedzi!

To co napisałeś o „prawdziwych potrzebach” jest słuszne, ale zależy to od tego, kto decyduje, co jest „prawdziwą potrzebą” i dla kogo…

A+ miłego dnia.
0 x
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189




przez dede2002 » 29/01/15, 21:34

Woda, źródło życia i śmierci :płakać:
Początek sezonu cyklonowego, dużo więcej wody, niż potrzebujemy do życia...

http://www.orange.mg/actualite/madagasc ... -lance-sos
0 x

Powrót do "Media & Aktualności: programy telewizyjne, raporty, książki, wiadomości ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 140