bardzo mroźne zimy

Książki, programy telewizyjne, filmy, czasopisma lub muzyki dzielić, doradca do odkrycia ... Porozmawiaj z aktualnościami naruszające w jakikolwiek sposób econology, środowisko, energia, społeczeństwo konsumpcji (nowe przepisy lub normy) ...
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064




przez Christophe » 22/11/05, 14:01

Były oceaniczny napisał:Kiedy widzimy tę animację Prądu Zatokowego, widzimy spadek prędkości, a zatem transportowane ciepło rośnie mniej wysoko ...

Animacja Gulf Stream

Będąc wolniejszym, zapewnia więcej energii nad tropikalnym Atlantykiem, stąd silniejsze huragany i pierwsze na wschodnim Atlantyku ...

Jest więc bardzo prawdopodobne, że zmierzamy w kierunku mroźnych zim, takich jak w Dolnej Dryas ...


Bardzo interesujące, ale nie rozumiem nic na temat jednostek animacji (m/B, m/A i liczby definiujące na górze?)... masz jakieś pomysły? W każdym razie nie wydawało mi się, że jest aż tak kręta i tak „cienka” (myślałem, że ma szerokość od 500 do 1000 km), ale animacja nie pozwala mi na żadne wnioski...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Były Oceano
moderator
moderator
Wiadomości: 1571
Rejestracja: 04/06/05, 23:10
Lokalizacja: Lorraine - Francja
x 1




przez Były Oceano » 22/11/05, 20:01

W lewym górnym rogu wyświetlana jest data zdjęcia w języku amerykańskim, tj. rok od 03 do 05, miesiąc od 01 do 12, a następnie dni.

Po lewej stronie skala przedstawia północne szerokości geograficzne, a u dołu zachodnie długości geograficzne. Na przykład wierzchołek Florydy znajduje się na 80°W i 25°N.

Kolory obrazu zależą od prędkości prądu. Zauważamy spadek prędkości Prądu Zatokowego. Jednostką jest m/s.

Prąd Liguryjski, który jest „szybki” i przepływa przez północno-zachodnią część Morza Śródziemnego, ma prędkość 0,3 m/s...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064




przez Christophe » 23/11/05, 13:48

OK, teraz jest trochę jaśniej...jednak tak naprawdę nie mogę dostrzec prawdziwego spadku prędkości... Pewne jest, że ulega ona dużym wahaniom.

Czy Twoim zdaniem Prąd Zatokowy jest niezwykle szybkim prądem?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Były Oceano
moderator
moderator
Wiadomości: 1571
Rejestracja: 04/06/05, 23:10
Lokalizacja: Lorraine - Francja
x 1




przez Były Oceano » 23/11/05, 21:48

Spowolnienie jest szczególnie widoczne we wschodniej części animacji.

Prąd Zatokowy jest w rzeczywistości prądem „szybkim” z oceanograficznego punktu widzenia, ponieważ nawet jeśli jego prędkość jest mniejsza niż m/s, musimy pamiętać o znacznej różnicy w gęstości wody w porównaniu z gęstością powietrza. Energia kinetyczna jest zatem ważna.

Im bardziej prąd zwalnia, tym więcej czasu będzie musiał przekazać ciepło do zachodniej części Atlantyku. Zatem mniej energii cieplnej będzie dostępne dla części wschodniej...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064




przez Christophe » 23/11/05, 22:15

Ok :)

Przypuszczam, że podczas swojej pracy magisterskiej uczyłeś się trochę o prądach oceanicznych?

Widziany w: http://fr.wikipedia.org/wiki/Gulf_stream


Możliwości zaniku Prądu Zatokowego
Przez ponad milion lat Ziemia doświadczała kolejnych zlodowaceń i okresów międzylodowcowych z częstotliwością 100 000 lat. Każdy z tych okresów trwa około 10 000 lat, a przejścia trwają około 40 000 lat. Dzięki próbkom lodu z Antarktydy odkryliśmy, że poziom CO² w atmosferze zmieniał się w zależności od temperatury. Wahała się ona od 180 ppmv podczas zlodowaceń do 280 ppmv w okresach międzylodowcowych (1 ppmv to jedna część na milion objętościowo, czyli 1 cm15 na m000 powietrza). Obecnie żyjemy w okresie międzylodowcowym trwającym już XNUMX XNUMX lat. Wszystko wskazuje na to, że kolejne zlodowacenie już niedaleko.

Jednak w wyniku działalności człowieka poziom CO² w atmosferze osiągnął 370 ppmv, czyli poziom nigdy nie osiągnięty w ciągu ostatniego miliona lat. Jego wzrost przyspiesza i staje się wykładniczy do tego stopnia, że ​​w 2050 r. powinien osiągnąć 700 ppmv, a tym samym podwoić się. Nie zapominając o metanie pochodzącym z trawienia przeżuwaczy, bagien i pól ryżowych, który również jest gazem cieplarnianym i którego ilość również szybko rośnie. Wiemy już, że temperatura na powierzchni globu wzrosła o 0,6°C w ciągu 10 lat; oraz że w wyniku ekspansji gorącej wody podnosi się poziom oceanów (topnienie lodowców kontynentalnych nie może spowodować wymiernego wzrostu poziomu oceanów).

Jednak na Północnym Atlantyku czai się inne zjawisko powiązane z globalnym ociepleniem. Efekt cieplarniany powoduje topnienie lodowców Arktyki, ale także zwiększenie opadów na północnym Atlantyku. Połączenie tych dwóch zjawisk leży u podstaw zaopatrzenia tego regionu w świeżą wodę. Jeśli to drugie stanie się kiedykolwiek zbyt ważne, jak miało to miejsce na początku ostatniej epoki lodowcowej (około 11 000 lat p.n.e.): lodowce topnieją w Ameryce Północnej, uwalniając wody z ogromnych jezior, które schładzają prądy morskie i powodują ogólne ochłodzenie klimat Ziemi), wówczas Prąd Zatokowy mógłby zniknąć. Rzeczywiście znaczny dopływ słodkiej wody zwiększyłby różnice w zasoleniu wody między równikiem a Morzem Norweskim. Miejsce do nurkowania w ciepłej i słonej wodzie znajdziesz na Azorach; a Prąd Zatokowy cofnie się i nie wypłynie poza Azory.

Ten wstrząs klimatyczny byłby bardzo szybki: w ciągu niecałych 10 lat temperatura w całej Europie Zachodniej (od Portugalii po Finlandię) spadłaby o 5°C. Gdybyśmy wiedzieli, że średnia temperatura spada o jeden stopień Celsjusza na każde 500 km szerokości geograficznej, znaleźlibyśmy klimat od Oslo do Madrytu. Jednak to ochłodzenie byłoby znacznie wyraźniejsze zimą niż latem, ponieważ prąd oceaniczny sprowadził klimat Kanady bezpośrednio do Europy. W Bordeaux, położonym na tej samej szerokości geograficznej co Montreal, w środku zimy regularnie mogą występować temperatury -25°C. Te wstrząsy klimatyczne byłyby tak gwałtowne, że nazwano je „niespodzianką klimatyczną”. Byłoby to nagłe pojawienie się zlodowacenia w Europie Zachodniej wraz z rozszerzaniem się lodowców. Ale w rzeczywistości tak by nie było, ponieważ w pozostałej części globu efekt cieplarniany nadal powodowałby wzrost temperatur, topnienie lodowców i podnoszenie się poziomu mórz. Co miałoby zatem miejsce w Europie Zachodniej i byłoby bardzo lokalne, ale promowałoby rozwój europejskich sportów zimowych. Rzeczywiście, w Europie lodowce będą się rozszerzać, podczas gdy gdzie indziej topnieją! To dlatego poziom mórz będzie się nadal podnosił, pomimo lokalnego ochłodzenia. W czasie prawdziwego zlodowacenia byłby on o 100 metrów niższy.

Teoria ta wymaga jednak weryfikacji, stąd użycie trybu warunkowego. Na chwilę obecną tę brutalną lokalną zmianę klimatu przewidujemy na drugą połowę XXI wieku.

Pobrane z „ http://fr.wikipedia.org/wiki/Gulf_Stream »
0 x
Avatar de l'utilisateur
Były Oceano
moderator
moderator
Wiadomości: 1571
Rejestracja: 04/06/05, 23:10
Lokalizacja: Lorraine - Francja
x 1




przez Były Oceano » 23/11/05, 22:37

Optymiści to ci, którzy obiecują ten termin.

Podzielam katastroficzną opinię niektórych, którzy uważają, że stanie się to za 50 lat. Termin stawiam na maksymalnie 10-20 lat, bo Prąd Zatokowy spowolniłby o prawie 20%... I nie jestem jedyny... Dyrektor WHOI (Instytut Oceanograficzny Woods Hole) również planuje termin w tym przedziale.

Ponadto może nastąpić całkowite wyłączenie Prądu Zatokowego - to już się stało.

Jeśli nadejdzie zimny okres, będzie to oznaczać więcej ogrzewania, a co za tym idzie więcej CO2... Mamy kłopoty, mamy kłopoty...
0 x
Avatar de l'utilisateur
lau
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 814
Rejestracja: 19/11/05, 01:13
Lokalizacja: Vaucluse




przez lau » 24/11/05, 00:09

Przeczytałam wszystkie Twoje posty i linki i już zaczyna mi być zimno! :zaszokować:

Dodam szczyptę soli (bez zamierzonej gry słów), że wszystkie rzeki Syberii wpływające do Północnego Atlantyku, których przepływ znacznie wzrósł w ostatnich latach, miałyby większy wpływ na spadek zasolenia zimne wody, jak topnienie lodowców!

Źródło dok. Arte
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064

Jesteśmy źli, jesteśmy źli... ale czy będziemy się martwić?




przez Christophe » 24/11/05, 11:11

Były oceaniczny napisał:Optymiści to ci, którzy obiecują ten termin.

Jeśli nadejdzie zimny okres, będzie to oznaczać więcej ogrzewania, a co za tym idzie więcej CO2... Mamy kłopoty, mamy kłopoty...


Tak, stąd to podekscytowanie... I koncerny naftowe są zadowolone, to będzie dla nich jeszcze więcej pieniędzy... zupełnie jak wielka kanadyjska północ, którą będą mogły eksploatować dzięki ociepleniu (niezależnie od tego, czy będzie to przejście Północy Zachód lub pola naftowe w regionie)

Skoro już mowa o ucieczce, to jeszcze bardziej przeraża mnie inny przypadek (prąd zatokowy pozostaje raczej „lokalny”: Europa i Ameryka Północna)....to uwolnienie hydratów metanu (o ile jeszcze się nie rozpoczęło?)...I tak będzie będzie szóstym masowym wymieraniem.... Najwyraźniej jest to zjawisko wyjaśniające zjawisko z pierwszego okresu, które miało miejsce 6 milionów lat temu.

Tyle że w tamtym czasie zjawiskiem inicjującym ocieplenie była bardzo istotna seria erupcji wulkanów (stąd duża ilość CO2 w atmosferze), dziś fazę tę zastępuje się wykorzystaniem paliw kopalnych. Przynajmniej taki był wniosek z dokumentu, który niedawno widziałem: http://www.arte-tv.com/fr/semaine/244,b ... =2005.html

ps: rzędy wielkości na Prądzie Zatokowym http://www.clubdesargonautes.org/observation/odg.htm
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064




przez Christophe » 24/11/05, 11:30

Małe obliczenia na temat mocy Prądu Zatokowego: jest ona podawana (strona powyżej) jako 3 PW lub 3x10^15 W.

Ale moc (elektryczna) reaktora jądrowego wynosi 1 GW = 1x10^9 W

Prąd Zatokowy ma zatem moc cieplną 3 000 000 reaktorów jądrowych (ale być może konieczne byłoby wykonanie obliczeń na energii cieplnej i nieelektrycznej, tj. 3 razy mniej reaktorów, chociaż energia cieplna nie jest zbyt reprezentatywna)... Kiedy byłem mówiąc o kilkudziesięciu tysiącach elektrowni jądrowych, nadal byłem daleki od liczenia... Rozumiemy, że kilka procent mniej, co stanowi fenomenalną moc, ma znaczący wpływ na klimat....

Ale co robi policja klimatyczna?
0 x
Andre
Pantone badacz silnika
Pantone badacz silnika
Wiadomości: 3787
Rejestracja: 17/03/05, 02:35
x 12




przez Andre » 24/11/05, 16:14

Witam,
Ale co robi policja klimatyczna?
Ona czuwa nad zbiornikami zasilanymi olejem ziemniaczanym! ogrzewanie drewnem to poważna sprawa,
Robi to samo, co nasi politycy, chowa głowę w piasek
Ale nie, nie wolno nam wypowiadać się w podobny sposób, musimy uspokoić społeczeństwo, musimy pokazać silny i bezpieczny rząd
a potem biorąc pod uwagę średni wiek naszych wybieranych urzędników, nie dba o inne pokolenia, zadłuża ich, pożycza w imię dobra kraju. Więc nie mówcie o klimacie, dla nich to trochę jak jasnowidzenie.
Wystarczy spojrzeć na zachowanie naszych sąsiadów z południa
najwięksi konsumenci energii na świecie, jak się zachowują, powiedział Ich prezydent (priorytet Nikt nie zużywa energii)
Nie wiem, jak on interpretuje wielkość huraganu, który w nich uderza, ale jestem przekonany, że oni wiedzą i co robią?
Już teraz większość naszych lasów jest zniszczona przez kwaśne deszcze powstałe w wyniku działania elektrowni węglowych na południu. Deszcze tutaj zawsze pochodzą z ciepłego, wilgotnego powietrza, które pochodzi z południowego Atlantyku, unosząc się nad USA i oczyszczając powietrze ze wszystkich zrzuca je na nasze lasy. Na szczęście zimą północny wiatr przecinający lasy pozostaje nadal czysty, jak długo? Pstrągi w jeziorach nie lubią kwaśnych deszczy.
André
0 x

Powrót do "Media & Aktualności: programy telewizyjne, raporty, książki, wiadomości ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 218