Sytuacja młodych absolwentów

Rozwój sytuacji forums i witryny. Humor i towarzyskość między członkami forum - Tout est cokolwiek - Prezentacja nowych zarejestrowanych członków Relaks, czas wolny, wypoczynek, sport, wakacje, pasje ... Co robisz ze swoim wolnym czasem? Forum wymiany na temat naszych pasji, zajęć, czasu wolnego ... kreatywnego lub rekreacyjnego! Opublikuj swoje reklamy. Ogłoszenia, cyber-akcje i petycje, ciekawe strony, kalendarze, wydarzenia, targi, wystawy, inicjatywy lokalne, działania stowarzyszeń… Nie prosimy o reklamę czysto komercyjną.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79368
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11062

Sytuacja młodych absolwentów




przez Christophe » 13/11/05, 14:17

Ostatnio edytowane przez Christophe 17 / 11 / 05, 15: 48, 1 edytowany raz.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Były Oceano
moderator
moderator
Wiadomości: 1571
Rejestracja: 04/06/05, 23:10
Lokalizacja: Lorraine - Francja
x 1




przez Były Oceano » 13/11/05, 22:34

I tak, doświadczenie.

Jak to ostatnie dobrze mówi, żeby żyć, trzeba pracować...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79368
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11062




przez Christophe » 14/11/05, 12:02

Doświadczenie też… ale hej, jestem „wyjątkowy”: wątpię, aby moje przekonania ekologiczne i badania Pantone ułatwiły mi zatrudnienie…wręcz przeciwnie…

Najgorsi są menedżerowie HR, którzy nie rozumieją, dlaczego pracowałeś jako robotnik lub technik (tymczasowo lub nie), mając tytuł inżyniera…
0 x
Avatar de l'utilisateur
Były Oceano
moderator
moderator
Wiadomości: 1571
Rejestracja: 04/06/05, 23:10
Lokalizacja: Lorraine - Francja
x 1




przez Były Oceano » 14/11/05, 14:30

Nie rozumieją też tych, którzy uparcie szukają swojej ścieżki i latami są bezrobotni...

Krótko mówiąc, aby zostać zrozumianym, trzeba zostać zatrudnionym zaraz po ukończeniu college'u lub szkoły. Ale przecież nie mamy doświadczenia…

Jedyne rozwiązanie to latać na staże i zarabiać marne grosze, podczas gdy oni tyją na naszych plecach...

Nie zgodziłam się na tego typu leczenie, więc niektóre drzwi się zamknęły. Mówię sobie, że nie jest gorzej, za tymi drzwiami musieli stać ludzie nie w fazie ze mną...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79368
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11062




przez Christophe » 14/11/05, 14:35

Rzeczywiście trzeba umieć iść na ustępstwa, ale nie spuszczać spodni i nie dewaluować siebie... Uważam, że menedżerowie HR postrzegają ludzi, którzy się dewaluują, jako niekompetentnych....

Osobiście podejmując swoją pierwszą pracę jako konserwator 1 km od miejsca zamieszkania, chyba poszłam na ustępstwa... ale to nie wystarczyło, abym się uspokoiła (wolę nie wdawać się w szczegóły...).
0 x
Néant
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 298
Rejestracja: 12/02/06, 12:47




przez Néant » 14/02/06, 21:12

Mouarf, cóż, menedżerowie HR, porozmawiajmy o tym trochę.
Po pierwsze, jeśli nie jestem kompletnym idiotą, nie sądzę, żeby menadżer HR był w stanie stwierdzić, czy ta czy tamta osoba nadaje się do pracy na tym czy innym stanowisku.
Weźmy na przykład stanowisko technika. W jaki sposób menedżer HR może i na jakiej podstawie zdecydować, czy będziesz odpowiedni na to stanowisko? To niesamowite, pan drh nie ma żadnych technicznych umiejętności, nie zna różnicy między ciężarem a masą, nie potrafi powiedzieć, w jakim stopniu prąd jest niebezpieczny itp.
Z drugiej strony opieraj się na argumentach typu „ha, w Twoim CV są błędy, list motywacyjny nie jest standardowy”

Krótko mówiąc, to wszystko dymy i lustra, moje zdanie jest proste, „zawód” HR został wymyślony po to, aby zmniejszać bezrobocie, a ludzie na tych stanowiskach to niekompetentni próżniacy, nie mający wyczucia priorytetów i potrzeb firmy.
Najlepszym sposobem na zatrudnienie pracownika jest jego ocena, okres próbny jest i zawsze będzie najlepszym rozwiązaniem.

Oto obserwacja, którą mogę wyciągnąć z rozmów kwalifikacyjnych w celu znalezienia pracy. I mam rację, jestem o tym przekonany.
Jeśli jutro ostatecznie zostanę rmistą, myślę, że zrobiłbym wszystko, aby żyć na plecach tego obłudnego społeczeństwa, które nie chce dać mi szansy.
Zamiast być dobrym obywatelem, stanę się pasożytem społeczeństwa i będzie to normalne.
A jeśli przypadkiem zobaczę, że kiedyś narodził się owoc mojej pracy, to oczywiste, że nie zwracałbym się do Francji, jeśli chodzi o tworzenie działalności, wolałbym, aby obce kraje działały bez żadnych skrupułów.
Lepiej dać do pracy ludzi, którzy na to zasługują i którzy tego potrzebują, niż zatrudniać do pracy obłudników, którzy myślą tylko o nakryciu się kołdrą i poddaniu systemowi prowadzącemu ich do psychicznego uduszenia.
0 x

Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 119