Le Potager du Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Did67 » 06/06/16, 15:38

Brązowe truskawki

Aby dać wyobrażenie o wigorze upraw pod BRF, kilka zdjęć moich sadzonek truskawek:

a) znajduje się w części ogrodu, która nigdy nie była obrabiana (ani łopata, ani rumpel, ani kilof, ani nawet grelinette)

b) w tym miejscu dwa lata temu: koniczyna aleksandryjska, potem pomidory w zeszłym roku, pod słomianym obornikiem + skoszona trawa

c) jesienią nałożenie BRF grubą warstwą (10/12 cm) na powierzchnię bez żadnych prac, a następnie sadzenie rozłogów własnej produkcji

Miesiąc, półtora miesiąca temu nie widzieliśmy zbyt wiele! Zobacz po lewej stronie zdjęcia zrobionego 10 kwietnia:

DSC_0292.JPG
Sadzonki truskawek w kwietniu


Na powyższym zdjęciu 3 rzędy po prawej stronie to „stare rośliny”. W 3 liniach po lewej stronie „odgadujemy” tu i tam rośliny, o których mówię i które sfotografowałem poniżej (wszystkie zdjęcia są zrobione w rzędzie najbardziej po lewej stronie, którego prawie nie mogliśmy zobaczyć na 10 kwietnia).

A wczoraj (ręka podaje wielkość liści):

DSC_0140.JPG
Młoda roślina truskawkowa


DSC_0141.JPG
Młoda brązowa roślina truskawkowa


DSC_0142.JPG
Młoda sadzonka truskawek ter


Oni już produkuje.

Muszę już przyciąć pędy, które produkują do rozmnażania. Ścinam je, aby „skoncentrować” energię w kwitnieniu i wzroście. Nie chcę, żeby wtargnęli we wszystko!
2 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Did67 » 08/06/16, 12:45

Yay: mnóstwo grzybów

Oprócz truskawek deszczowe warunki sprzyjają także grzybom.

Poniżej zdjęcia różnych grzybów, zrobione w ostatnich dniach, wszystkie w moim ogrodzie:

DSC_0089.JPG


DSC_0090.JPG


DSC_0091.JPG


DSC_0092.JPG


DSC_0093.JPG


DSC_0134.JPG


DSC_0135.JPG


Przyznaję, że nie rozpoznaję grzybów.

Prawdopodobnie większość z nich jest „obojętna” jeśli chodzi o ogrodnictwo: ani szkodliwa, ani bezpośrednio pożyteczna... Istnieją dziesiątki tysięcy gatunków, z których tylko kilka jest pasożytami i tylko niewielka liczba jest „użyteczna”.

Daleko im także do bycia „symbiontami”, czyli grzybami, które żyją w połączeniu z korzeniami i odgrywają bardzo ważną rolę.

To co mnie jednak zachwyca to widok tych wszystkich "grzybów" (są to układy rozrodcze zwane "karpoforami"):

– jest to poważny sygnał, że środowisko (tj. gleba) nie jest „zatrute” środkami grzybobójczymi (pestycydy stosowane do zwalczania chorób wywoływanych przez grzyby – mączniak, mączniak prawdziwy, rdza i inne „czarne plamy”)”…; mój strach przed mieszanką Bordeaux i miedzią się opłaca! to jedna z zalet założenia ogrodu na naturalnej łące nietkniętej takimi zabiegami (a nie w swoim „starym” ogrodzie, często zatrutym bez Twojej wiedzy – „jest organiczny, jest to zaznaczone powyżej!”); a także jedna z zalet siana w porównaniu ze słomą (zazwyczaj traktowaną środkiem grzybobójczym w czasie zbioru pszenicy - chyba że używana jest słoma „organiczna”)

- jest to również wskazówka, że ​​środowisko jest sprzyjające grzybom i że istnieje „dobra równowaga” pomiędzy mechanizmami bakteryjnymi i grzybowymi (które są w pewnym stopniu antagonistyczne); BRF (lignina) i „stare siano” (celuloza) przyczyniają się, „przechylając się” w stronę grzybów, podczas gdy świeże odpady i kompost skłaniają się bardziej w stronę bakterii…

- fakt, że grzyby te "zajmują" miejsce w mojej glebie niewątpliwie "spowolni" rozwój grzybów pasożytniczych, tak jak bogata flora bakteryjna u człowieka ograniczy ryzyko infekcji: pasożyty nigdy nie rozwijają się tak dobrze gdy przestrzeń, którą chcą zająć, jest pusta – czyli gdy nie mają konkurencji!

- to w końcu przekonanie, że zadomowią się także organizmy "grzybożerne" (które zjadają nitki grzybów) i że te nie będą wchodzić w szczegóły i będą "jeść" wszystko grzyby, w tym szkodniki; Dlatego uważam, bez dowodów i pewności naukowej, że przyczynia się on do oczyszczenia gleby. To tylko moje przekonanie.

Brakuje anturusa modrzewia, co sfotografuję!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Macro
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6546
Rejestracja: 04/12/08, 14:34
x 1655

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Macro » 08/06/16, 12:56

No cóż, w domu robi się kłopot bez nazw.... Napada mnie powój... Co tydzień muszę spędzać godziny na kolanach, żeby je wyrywać... Pomidory wegetują, truskawki są śmieszne, ziemniaki rosną ku niebu, szalotka i cebula chyba mają się dobrze...
0 x
Jedyne bezpieczne w przyszłości sprawa. To, że może istnieć prawdopodobieństwo, że jest on zgodny z naszymi oczekiwaniami ...
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Did67 » 08/06/16, 15:14

Przepraszam, że jestem takim optymistą!

Nie do końca rozumiem dlaczego u mnie działa to niemal „za każdym razem” (nawet jeśli na jednej z nowo zdobytych części też mam problem z powójem, co udokumentowałem na zdjęciach powyżej)..

Jeśli dobrze pamiętam, miałeś starą część ogrodu, uprawianą, i część, która była łąką? Chciałbym poznać, w przypadku każdej kultury, którą przytaczasz, „przeszłość kulturową”: co było wcześniej? jak sobie z tym radzimy od jesieni? spróbować zrozumieć... i poprawić błędy.

- Jeden z elementów do refleksji już dałem: lepiej sprawdza się na przekształconej naturalnej łące niż na "starym ogrodzie": naturalna obecność robaków anekicznych (które mogły zniknąć na ziemi po nawożeniu pestycydami, nawozami mineralnymi i rumpel), których aktywność, gdy tylko zostaną dobrze odżywione sianem, eksploduje (ale jeśli ich nie ma, migrują bardzo mało na boki!); brak pozostałości pestycydów (w szczególności środków grzybobójczych i miedzi), co skutkuje znacznie większą aktywnością grzybów (grzybów); Uświadomiłem sobie to całkiem niedawno i dziś jestem bardziej ostrożny niż byłem; bez wątpienia czasami minie 5 lub 6 lat, zanim „stary ogród” zostanie „odnowiony”, a naturalna łąka będzie dobrze wyglądać rok później…

- Drugim elementem wymagającym refleksji jest możliwy „efekt depresyjny” BRF, zwłaszcza jeśli jest on dodawany w znacznej warstwie; ta materia organiczna może być dość uboga w azot, a organizmy rozkładające ją „pożyczą” trochę z gleby, co chwilowo spowoduje „głód”, zwany „głodem azotowym”; musimy być pewni: azot w żadnym wypadku nie „opuści” gleby; jest unieruchomiony i stanie się ponownie dostępny, gdy organizmy odpowiedzialne za transformację wymrą i rozłożą się... To wyjaśniałoby rozczarowujący stan chciwych roślin, takich jak truskawki i ziemniaki... Można to skorygować, dodając skoszoną trawę, bogatą w białka i azot , szybko rozkładający się, zawsze cienką warstwą i w miarę możliwości po wyschnięciu (lub warstwami tak cienkimi, aby wyschnął na miejscu, bez fermentacji: należy dotykać następnego dnia; nie może się nagrzewać); możesz powtórzyć ten wkład... Zapewni to brakujący azot... Głód azotowy nie powinien pojawiać się na sianie, które jest "zbilansowane" (to właśnie jedna z tych zalet). W zależności od proporcji gałęzi, które są już dość „zdrewniałe” (martwe drewno) i gałęzi niezbyt zdrewniałych (drobniejsze gałęzie, drewno bardziej żywe), może to odgrywać rolę – w zależności od gatunku.

- Powój, jeśli w ogóle istnieje, czy nie powinien być gorszy??? Metoda tego nie tworzy! On tam był. Glebogryzarka może to nieco opóźnić, podcinając ostatnie 10/15 cm. Ale także je pomnaża... Nowy sposób działania w końcu to umożliwia bardziej widoczne , szybciej. I pozostawia więcej miejsca (ponieważ nie ma – lub jest ich mniej – niektórych dość inwazyjnych chwastów jednorocznych: ćwiartek jagnięcych, ostropestu, starców itp.).

- rok nie jest najlepszy: w tym roku mam żałosne dyniowate (ogórki, melony)! Nigdy tego nie widziałem! Brakowało mi kilku sadzonek: ziemia była za zimna... Mnie też się to nie zdarza często! Pomidory od dawna są „niebieskawe” i karłowate, a dopiero co „odpadły” (i znowu: nie wszystkie)! Jak na razie to był dość zły rok.
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Did67 » 08/06/16, 16:52

Dodałbym jeden element: gleby w tym roku są wyjątkowo zimne pod osłonami... To normalne, że opóźnienie wynosi dziesięć lub piętnaście dni pod sianem lub pod BRF. Są to przezroczyste materiały izolacyjne. Ziemia nagrzewa się wolniej.

Ale w tym roku ta wada wydaje mi się przesadzona - choć dyskusja z ogrodnikami "na gołej ziemi" zdaje się wskazywać, że nawet wtedy nie jest to genialne.

Ta niska temperatura spowalnia naturalne procesy, zwłaszcza te napędzane przez bakterie, które są bardziej wrażliwe na spadające temperatury niż grzyby.

Dlatego szczególnie spowolniona jest końcowa faza mineralizacji materii organicznej (przekształcenie cząsteczek organicznych w proste pierwiastki mineralne, przyswajane przez spodnie): amonizowanie (tworzenie amoniaku z azotowej materii organicznej) i nitryfikacja (tworzenie azotanów z amoniaku, w dwa kroki)...

Zdecydowanie coś do dodania w tym roku – na razie!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Did67 » 09/06/16, 18:27

Niezwykłe historie Anthurusa Łucznika

To ciekawy grzyb: nieistotny, prawie niezauważony, gdy ma postać kuli:

DSC_0029.JPG
Anturus w formie kulki


DSC_0028.JPG
Anturus w formie bis-kulki


A potem nagle, jak eksplozja, otwiera się, tworząc rodzaj raczej spektakularnego czerwonawego ukwiała. Towarzyszy temu śmierdząca eksplozja z silnym zapachem padliny. Desperacko poszukuje się rozkładającej się „ofiary”!

DSC_0025.JPG
Wykluł się Anturus


Internet podaje nam dwa możliwe źródła pochodzenia tego grzyba pochodzącego z Australii lub Nowej Zelandii: został on wprowadzony podczas I wojny światowej przez bataliony nowozelandzkie stacjonujące w Wogezach lub na północy; inni myślą, że zostałby wprowadzony wraz z wełną importowaną z tego kraju... A więc to już niesamowita historia, o której marzy się...

Najbardziej interesuje mnie strategia rozmnażania się tego prostego grzyba: zapach i kolor doskonale imitują ranę, aby przyciągnąć muchy, które następnie rozprzestrzenią zarodniki.

Zamiast tego sędzia:

DSC_0026.JPG
Wykluł się Anturus: szczegóły


Ze swojej strony, „fanatyka” zdolności grzybów, choć „prostych” organizmów, do syntezy cząsteczek, jestem zdumiony tym podwójnym „odkryciem”: syntezą cząsteczki, która nadaje zapach padlinie (lub cząsteczki, która ją imituje) ) i zsyntetyzować wszystkie te substancje, które sprawią, że grzyb będzie wyglądał jak krwawa rana,...

Piękna naturalna „chemia”!!!

Gdyby potrzebny był dowód na niezwykłą zdolność grzybów, oprócz penicyliny (pierwszy odkryty antybiotyk), oprócz cyklosporyny (cząsteczki, która pozwala na uogólnienie przeszczepów poprzez uniknięcie odrzucenia), byłby anturus, jego zapach, jego „dekoracja”!!!
0 x
Bmag
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 74
Rejestracja: 05/02/05, 16:35
x 3

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Bmag » 09/06/16, 19:27

Kurczę, te grzyby są niesamowite!
Jeśli teraz zaatakuje Cię sęp, nie zdziw się.

Jeśli mogłoby to dać do myślenia siewcom śmierci wszelkiego rodzaju, pozwolenie jej żyć (naturze) jest o wiele piękniejsze i zyskowniejsze niż próba zniewolenia jej przez nasze fantazje o kontroli i władzy.
Jeśli przestaniemy go niszczyć, nadal może nas wiele nauczyć.
Jeśli jej nie zabijemy, ona nas uratuje.

To było moje czwartkowe wieczorne przesłanie pokoju.
Dziękuję Didier
0 x
SixK
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 670
Rejestracja: 15/03/05, 13:48
x 272

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez SixK » 10/06/16, 00:27

W domu powój zdaje się maskować moje truskawki przed oczami różnych piafów, które kucają w ogrodzie.
Nie mam wrażenia, żeby moje sadzonki truskawek były mniejsze. W najgorszym przypadku truskawki są mniej słodkie.

Trzeba przyznać, że odkąd wróciło słońce i upał, truskawki są większe i mniej atakowane przez ślimaki.

Do zawiązania pomidorów używam zwiędłego powoju. To nie kosztuje dużo ;)

SixK
0 x
Optymiści wynalezione samoloty, spadochrony pesymistyczne. George Bernard Shaw.
Myśl osobiste, lepiej rozumiem, dlaczego wielcy szefowie wynalazł złoty spadochron.
Avatar de l'utilisateur
Macro
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6546
Rejestracja: 04/12/08, 14:34
x 1655

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Macro » 10/06/16, 09:58

Nowy drapieżnik w moim ogrodzie...Kto chyba interesuje się moją jabłonią...Jeleń...Co więcej zaginął...W środku miasta...Ale hej, tak jak moi sąsiedzi, zostawiliśmy ich ogrody i sad na pustkowiu, tworzy zielony korytarz prowadzący do mojego domu....
0 x
Jedyne bezpieczne w przyszłości sprawa. To, że może istnieć prawdopodobieństwo, że jest on zgodny z naszymi oczekiwaniami ...
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ogrodnictwo więcej niż bio-till bez zmęczenia?




przez Did67 » 10/06/16, 11:07

Niech żyje natura, powiedział bmag!!!

Nie jestem zaskoczony: pewna liczba zwierząt bardzo dobrze przystosowuje się do domów. Jelenie są tam znacznie spokojniejsze niż w lesie.

Uwielbiają truskawki: jeśli widzisz „łodygi” (ogonki) bez listków (koronę małych liści), to dlatego, że na deser odetną ci truskawki.
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 78