bubul napisał:Temperatura powietrza wpływającego do bełkotki musi być równa temperaturze wody (90°) lub wyższa?
Na razie zrobiłem system ogrzewania powietrznego z miedzianą wężownicą umieszczoną w wodzie bełkotki. Nie wiem czy to lepsze niż ogrzewanie powietrza wężownicą wokół rury wydechowej...
Zachowaj prostotę, skoncentruj się na reaktorze, wykonaj dobrą robotę, aby już tam nie wrócić (reszta to sprzęt, który możesz zmienić lub ulepszyć bez większego nakładu pracy, ale od tego zależy dobra wydajność systemu na. .
Rozpoczyna się po prostu poprzez wprowadzenie powietrza pobieranego bezpośrednio spod maski, które jest cieplejsze niż powietrze otoczenia
Zawsze będzie czas później na uchwycenie powietrza blachą wokół rury wydechowej (chociaż zobaczysz, że nie poprawia to znacząco wydajności układu).
Nie spodziewaj się, że będziesz mieć ciepłą wodę o temperaturze 90°C z wymiennikiem LDR/woda, będzie ona wynosić około 60 do 70°C (chyba że masz wymiennik z cyrkulacją i nawet wtedy temperatura będzie o 10°C niższa niż LDR.
Ogrzewać wlot powietrza latem? nie jest to konieczne, wystarczy przepuścić wodę przez bełkotkę.
bełkotka systematycznie schładza wodę w zbiorniku (odparowując wodę), a wymiennik uzupełnia brakujące ciepło.
PARA, która przechodzi przez reaktor do silnika, nie wnosi zbyt wiele (chyba że ulega depresji lub ochłodzeniu za pomocą otaczającego powietrza, przed wejściem do reaktora, co przekształca ją w (chmurę) lub coś podobnego do produktu nebulizatora.
(dlatego między montażami jest taka różnica w zużyciu wody przy podobnych uzyskach, trudno zmierzyć jaka proporcja pary i kropel przechodzi przez system. )
W moim Chevrolecie Lumina mam system ogrzewania powietrznego. Używam go tylko zimą. Latem pobieram powietrze z otoczenia bezpośrednio pod maskę.
W dieslu 300D latem temperatura powietrza na wylocie z opryskiwacza waha się w granicach 30-35 stopni Celsjusza pomimo tego, że rozpylam letnią wodę.
André