Inflacja cen od 2000 we Francji

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064

Inflacja cen od 2000 we Francji




przez Christophe » 26/09/10, 13:53

Inflacja w latach 2000–2008 we Francji:
https://www.econologie.info/share/partag ... HZLesd.pdf

Nie miałem czasu sprawdzać danych, ale wydają mi się one spójne.
Ostatnio edytowane przez Christophe 26 / 09 / 10, 18: 27, 1 edytowany raz.
0 x
pb2488
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 837
Rejestracja: 17/08/09, 13:04




przez pb2488 » 26/09/10, 17:00

Wydaje się, że nie jest to do końca spójne:

Przykłady:

Chleb:
„W 1970 r. płaca minimalna wynosiła 3.27 Fr. Podzielone przez 60 minut daje 0.0545 Fr
Średnia bagietka kosztuje 0.57 Fr.
0.57 Fr / 0.0545 = 10.45 min pracy.
W 1980 roku zakup bagietki zajmował 7.26 minuty.
W 1990 roku wystarczyło 6.28 minuty.
W 1998 roku zeszliśmy do 6.04 min.
W 2008 roku zeszliśmy poniżej 6 minut z 5.85 minutami, aby móc przynieść na stół bagietkę”.
http://www.ambassadeurs-du-pain.com/site//index.php?option=com_content&task=view&id=78&Itemid=58

Paliwo:
„Według FNAUT jeden litr paliwa odpowiada:
* 8 minut pracy w 1970 r
* 4 minuty pracy w 2005 roku”
http://www.prixcarburant.com/post/2007/05/11/Valeur-reelle-des-prix-du-carburant-en-France-depuis-1970

Mówiąc bardziej ogólnie, udział żywności w budżecie gospodarstwa domowego:
„Gospodarstwa domowe przeznaczają na żywność 14% swojego budżetu w porównaniu z dwukrotnie większą liczbą środków w 1960 r. W rzeczywistości nie jest to redukcja budżetu, wydatki nadal rosły w stałej wysokości euro, ale w tempie niższym niż wzrost siły nabywczej.
http://www.lemoneymag.fr/v5/fiche/s_Fiche_v5/0,6171,13851,00.html
„Żywność jest pierwszą pozycją w budżecie najuboższych gospodarstw domowych, które przeznaczają na nią 21% swoich wydatków. W przypadku gospodarstw najbogatszych na pierwszym miejscu znajduje się transport. Ogólna waga tych dwóch pozycji spadła od 2001 r. do 2006.”
http://www.insee.fr/fr/themes/document.asp?reg_id=24&ref_id=14167

Ewolucja wynagrodzeń:
http://www.insee.fr/fr/themes/tableau.asp?ref_id=NATTEF04114
0 x
"Prawda nie może być zdefiniowana jako opinii większości:
Prawdą jest to, co wynika z obserwacji faktów. "
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064




przez Christophe » 26/09/10, 18:22

Pozostaje spójny, zależy od tego, gdzie robisz zakupy : Chichot: : Chichot:

Świetne linki, ale zapomniałeś o 2 ważnych fragmentach z pierwszego linku:

Podział kosztów bagietki we Francji w 2008 roku.
22% przypada na koszty mąki, drożdży, soli i wody.
50% obciąża pensje i wydatki.
11% kosztów różnych (podatki, opakowanie, transport, amortyzacja).
10% na energię i czynsz.
7% dochodu.


Porównanie wzrostów od 2000 roku, średnia krajowa:

Energia elektryczna: wzrost o 55% od 2000 r
Gaz: wzrost o 65% od 2000 r
Paliwo: wzrost o 40% od 2000 r
Benzyna: wzrost o 25% od 2000 r
Czynsz: wzrost o 25% od 2000 r
SMIC: wzrost o 27% od 2000 r. (6,21-8,50)
Pszenica: wzrost o 250% od 2000 r. (70–175)
Bagietka: 25% od 2000 r. (0,65-0,85)
Mleko: 35% od 2000 r. (0,43-0,65)
Masło suche: 30% od 2000 r. (4,10–5,65)
Drożdże: 35% od 2000 r. (1,10-1,70)
Woda: 20% od 2000 r. (0,81-0,98)


A to wszystko są "podstawowe" ceny... szkoda, że ​​w niektórych obszarach nieruchomości brakuje +100% i więcej... (Strasburg)... możesz znaleźć dla nas coś w stylu nieruchomości? : Idea:

Energia elektryczna wzrosła we Francji o 55% od 2000 r.?
0 x
pb2488
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 837
Rejestracja: 17/08/09, 13:04




przez pb2488 » 26/09/10, 18:41

Christophe napisał:Pozostaje spójny, zależy od tego, gdzie robisz zakupy : Chichot: : Chichot:
Nie, to nie jest spójne: niektóre liczby są błędne lub nie mają sensu!!!
Przeciętne wynagrodzenie i płaca minimalna wzrosły, a nie spadły.
Budżet żywnościowy gospodarstw domowych, podobnie jak od 40 lat, nadal się zmniejsza.
Siła nabywcza prawie nigdy nie spadła w ciągu ostatnich 10 lat, ani w ciągu ostatnich 40 lat. Dopiero w ciągu ostatnich dziesięciu lat rósł wolniej (w niektórych latach nieznacznie spadł).
Ale jest to częściowo sztuczne: utrzymujemy naszą siłę nabywczą poprzez pożyczki, ponieważ nie godzimy się na obniżenie standardu życia. To zatrzyma dzień, w którym ci, którzy nam pożyczają, podniosą alarm.

ps: Pierwszy cytat nie jest interesujący.
0 x
"Prawda nie może być zdefiniowana jako opinii większości:

Prawdą jest to, co wynika z obserwacji faktów. "
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064




przez Christophe » 26/09/10, 18:49

Przepraszam, ale kiedy się rozglądam, nie mam wrażenia, że ​​siła nabywcza stale rośnie… ale ty i ja możemy nie żyć w tym samym świecie…

Spójrz tylko, jakie jedzenie jadłeś 10 lat temu za około 500 franków (pełny koszyk), teraz jest to równowartość 150 €… to znacznie więcej niż inflacja!

Płace rosną, to prawda, ale czy rosną tak szybko, jak inflacja i koszty życia? Pytanie brzmi, a chleb nie jest jedynym kosztem życia…

Znajdź nam dane dotyczące ewolucji cen nieruchomości od 2000 roku i procent wydatków na mieszkanie w gospodarstwie domowym, a porozmawiamy o tym jeszcze raz...

Nieruchomości nie są brane pod uwagę przy obliczaniu inflacji.


Masz rację, że płaczemy z powodu cen żywności, nie patrząc na przykład na to, niezwykłą siłę nabywczą, jaką mamy w zakresie sprzętu AGD, komputerów, telefonii, sprzętu hi-fi, podróży i wypoczynku...i od tej chwili proszę bez kredytu.

Na koniec powinniśmy raczej mówić o sile konsumpcji, a nawet władzy wyrzucania…
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 26/09/10, 20:35

Cóż, to proste, jeśli chodzi o siłę nabywczą Christophe. W moim kącie w latach 80-tych stosunkowo często można było sobie pozwolić na audiofilski system za od 10 do 20 pałek (równowartość w euro) lub 30 000 franków szwajcarskich (ale wtedy nie miałem mniej „środków”...). Kto mógłby to zrobić dzisiaj? Moi koledzy z sąsiedniej Francji powiedzieli mi wtedy, że pewnego dnia poziom oleju wzrośnie do FF 5. — To byłaby rewolucja we Francji…! (szturm na Bastylię, do aaaarrrrrmes, obywateli, trenujcie swoje skarpetki na obcasach, sprawimy, że będziecie chodzić, chodzić itd... bo wciąż czekamy). : Chichot:
I jak każesz nam przypuszczać, dojna krowa to rzeczywiście nieruchomość. Jaki jest budżet rodziny na to stanowisko? I zdrowie, wzrost o 10% rocznie i to będzie trwało prawie dwadzieścia lat.
Mam zamiar zrobić zakupy w strefie przygranicznej, bo u nas euro jest niskie, ale niespodzianka, ceny wzrosły o prawie 50% od wprowadzenia euro (na pewno są tacy, którzy mają krótką pamięć i którym by się to udało lepiej pomyśleć przed opublikowaniem, mebon, ponieważ znamy pewne „plakaty artystów”, czuję, że ryzykujemy, że będziemy „ścigani” przez dobre piętnaście stron : Mrgreen: ).
A co z obecnymi samochodami? Oprócz wymiany oleju, opon, filtra powietrza, filtra oleju, wymiany żarówek i kilku drobnych operacji, samochodu raczej nie da się naprawić bez wizyty u mechanika (części wymagają kodu aktywacyjnego), tutaj również to zwiększa budżet transportowy.
Nie bez powodu pojawiły się twarde dyskonta. Jednocześnie znamy „Restos du coeur”…!
Nasz nauczyciel. statystyka wyjaśniła nam na zajęciach, jak łatwo jest obciążyć statystykę... (Kiedy będę miał trochę więcej czasu, zrobię temat na ten temat, krzywe Gaussa i odchylenia standardowe na poparcie tego, ale nie jest to zbyt trudne. ..)
Być może nie powinniśmy też zapominać, że rodziny zubożały z powodu bezrobocia (które nie wystarcza na życie, dlatego musimy odwołać się do „solidarności rodzinnej”). Nieformalnie obciąża to budżet i siłę nabywczą!
Czy mówimy o wynagrodzeniach? Czy podążali kursem euro... : Mrgreen:
0 x
Gebe
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 361
Rejestracja: 08/08/09, 20:02
x 65




przez Gebe » 26/09/10, 20:50

Nie wiedziałem, że nieruchomości nie są brane pod uwagę, ale jest to całkiem logiczne, ponieważ ceny mają charakter cykliczny: znacznie spadły w latach 1990–1998, znacznie wzrosły w latach 1998–2008 i myślę, że spadek, który nastąpił od tego czasu rozpoczęty i który ma krótką przerwę, stanie się bardziej wyraźny.
Co więcej, zróżnicowanie cen nie jest jednolite, ale bardzo zróżnicowane w zależności od regionu.
W pierwszym linku z tego co wiem, w przypadku bagietki jest to niewłaściwe, w przypadku mleka całkowicie błędne, a w przypadku ziemniaków nie rozmawiajmy o tym...
W przypadku obecnych samochodów, przy równoważnych technologiach, spadły, jeśli chodzi o koszty utrzymania, wymiany oleju odbywają się obecnie co 30 000 km, a gwarancja producenta często wynosi 3 lata.
Jeśli chodzi o energię, oczywiście wzrosła, ale trochę to podejrzewaliśmy i czy to coś złego?
0 x
Avatar de l'utilisateur
słoń
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6646
Rejestracja: 28/07/06, 21:25
Lokalizacja: Charleroi, centrum świata ....
x 7




przez słoń » 26/09/10, 21:50

W grę wchodzi tak wiele parametrów.

Cóż, na przykład w Belgii nieruchomości, stanowiące centralny element budżetu rodzinnego, potroiły się, a nawet pięciokrotnie, w ciągu 20 lat, kiedy pensje wzrosły jedynie o 1,85.
Ceny ubrań spadły: robienie na drutach nie jest już opłacalne
Rynek audiowizualny znacznie podupadł: magnetowid VHS kosztował w 60.000 r. 1979 1500 FB (2,5 euro, aby pomnożyć przez 79), a obecnie odtwarzacze DVD kosztują 300 euro lub nawet mniej, a nagrywarki z dyskiem twardym – XNUMX euro.
Z drugiej strony budżet rodzin na „technologię i komunikację” znacznie się zwiększył: od 0 lub prawie w 1986 r. rodzina z dwójką dzieci musi wydać od 2 do 1000 euro na wszelkiego rodzaju abonamenty i konserwację sprzętu komputerowego.

Nie należy brać pod uwagę cen bezwzględnych: aby obliczyć wskaźnik, należy ocenić udział rocznej konsumpcji gospodarstw domowych, która zmienia się
zatem środek będzie polegał np
600 euro x 12 czynszu/kredytu hipotecznego
3000 litrów oleju opałowego
1/4 samochodu i konserwacji
Pałeczki 365
180 kg mięsa w podziale na wieprzowinę, wołowinę, drób


Krótko mówiąc, nie jest to proste....
0 x
Elephant Najwyższego Honorowy éconologue PCQ ..... jestem zbyt ostrożna, nie dość bogaty i zbyt leniwy, aby rzeczywiście zapisać CO2! http://www.caroloo.be
pb2488
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 837
Rejestracja: 17/08/09, 13:04




przez pb2488 » 26/09/10, 21:58

Christophe napisał:Przepraszam, ale kiedy się rozglądam, nie mam wrażenia, że ​​siła nabywcza stale rośnie… ale ty i ja możemy nie żyć w tym samym świecie…
To nie jest moja osobista opinia, to są liczby i często istnieje (duża) rozbieżność między odczuciami a rzeczywistością.

Christophe napisał:Płace rosną, to prawda, ale czy rosną tak szybko, jak inflacja i koszty życia? Pytanie brzmi, a chleb nie jest jedynym kosztem życia…
Odpowiedź podajesz nieco niżej:
Christophe napisał:Masz rację, że płaczemy z powodu cen żywności, nie patrząc na przykład na to, niezwykłą siłę nabywczą, jaką mamy w zakresie sprzętu AGD, komputerów, telefonii, sprzętu hi-fi, podróży i wypoczynku...i od tej chwili proszę bez kredytu.

To dobrze, bo między innymi budżet na żywność został w przybliżeniu podzielony przez 2 w ciągu 30 lat, tak że znaleźliśmy go na tyle, aby kupić wszystko, co napisałeś pogrubioną czcionką. Ponieważ, co jest powszechne, gospodarstwo domowe zawsze wydaje swój budżet: jeśli zaoszczędzi na jednej rzeczy, przekazuje ją na inną (nową lub nie).

Christophe napisał:Nieruchomości nie są brane pod uwagę przy obliczaniu inflacji.
Rzeczywiście, bo nie jest to dobro konsumpcyjne, a inwestycja długoterminowa, mam na myśli właścicieli.
Najemcy są tym faktem zasmuceni, ale rozumiem, że niedawno podjęto działania na ich korzyść.
Jeśli chodzi o inflację cen domów, jest to niezaprzeczalne. Jednak, jak zauważył Gébé, ma to charakter cykliczny i co więcej, w dużej mierze wynika z pomocy mieszkaniowej (apl itp.), która zwiększyła popyt.
0 x
"Prawda nie może być zdefiniowana jako opinii większości:

Prawdą jest to, co wynika z obserwacji faktów. "
bernardd
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2278
Rejestracja: 12/12/09, 10:10
x 1




przez bernardd » 27/09/10, 09:32

Szkoda, że ​​wciąż mylicie:
- inflacja,
- inflacja cen,
- inflacja monetarna.

Inflacja, którą odczuwamy, jest sumą inflacji cenowej i inflacji monetarnej.

A kiedy inflacja pieniężna rośnie, w odpowiedzi rośnie inflacja cenowa.

Problemami Niemiec w latach trzydziestych była inflacja walutowa...

I to jest nasz problem do dziś.

Sprawdzić : http://www.ecb.int/stats/money/aggregat ... ex.en.html

od 1997 r. wynosi co najmniej 10% rocznie. Dodając inflację cen, z łatwością wynosi ona 11–12% rocznie…

Jeżeli ceny nieruchomości rosną w stosunku do waluty, to być może jest odwrotnie: wartość nieruchomości jest stosunkowo stabilna (tzn. liczba mieszkań rośnie stosunkowo nieznacznie i rekompensuje utratę wartości wynikającą z globalnego starzenia się), ale jest wartość waluty, która maleje.

Kiedy masz 1 €, tak naprawdę masz część, jak część naszej „europejskiej spółdzielni monetarnej”.

Jeśli jednak liczba udziałów w tej samej „spółdzielni monetarnej” wzrośnie, wartość (i siła) każdego udziału maleje.
0 x
A bientôt!

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 111