Aha, w takim razie przepraszam za mój błąd. Co też wydaje się niegrzeczne.phil59 napisał:Obamot napisał:Duża dystrybucja (non-hard-discount) wkracza na planszę, bo bez wątpienia będą zmuszeni do obniżenia swoich nieprzyzwoitych marż
Nieprzyzwoity margines? Śnisz.
Około piętnaście lat temu, kiedy zmieniliśmy lokalizację, aby przenieść się z prawie centrum miasta, aby być przy wyjeździe z miasta, burmistrz poprosił nas o pozostawienie części w centrum miasta.
Zrobiliśmy studium i planowaliśmy zostawić małe 2000m2.
Ale powyżej 1000m2 potrzebne są pozwolenia, których nie dostaliśmy, oszczędzę wam szczegółów.
Na 1000m2 możemy trzymać tylko szeroko pojętą „żywność”, a żadnego bazaru, ani tekstyliów…
A rachunki zostały szybko sporządzone, jeśli chcieliśmy zachować te same ceny z każdej strony, niemożliwe do zrobienia bez ujemnego. . . .
Nadal jest coś, czego nie potrafię wyjaśnić.
To wzrost cen o 20% i więcej po wprowadzeniu euro...?
(ale wiem, że te 20% ściekało w dół, tzn. wszyscy musieli iść w górę o 20% przez ściekanie w dół... Ale pensje nie zawsze szły w parze?