Did67 napisał:Tylko do dyskusji. Nie po to, żeby zaprzeczać.
a) Bardziej szczegółowo określiłbym kwestię EELV. To nie jest ruch jednorodny. Jest więc wszystkiego po trochu. Co więcej, na poziomie lokalnym (ratusz, Rady Regionów) miały miejsce ciekawe działania, często niezauważane. Tutaj spalarnia, której nie zainstalowano, ale zamiast tego selektywne sortowanie i odpady itp.
Oczywiście w EELV są bardzo honorowi ludzie, ale główny problem – i dotyczy to wszystkich ruchów politycznych – polega na tym, że dołączenie do tego rodzaju grupy oznacza przyjęcie związanej z nią ideologii.
Wydaje się jednak, że „Zieloni” nie są „zieleni” w tym sensie, jak mogłoby się wydawać.
Jest to partia, która odziedziczyła ideologię libertariańsko-libertariańską, zasadniczo niezgodną z prawdziwą ekologią.
Pewna liczba EELV to uciekinierzy z ultralewicy, bezpośrednio lub z wyboru ideologicznego… Nie będę wymieniać żadnych nazwisk…
Dlatego możemy zjadliwie krytykować tę partię polityczną za to, że wchłonęła ekologię polityczną, aby zredukować ją do namiastki o trockistowskim posmaku…
Podobnie jak NPA czy Front Lewicowy, nie wspominając o nich, proponowana przez nią antysystemowa wizja jest w rzeczywistości jedynie zmienną dostosowawczą do moralizacji kapitalizmu o egalitarno-lewicowym posmaku.
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.