moinsdewatt napisał:I tak będzie w tym wątku przez długie lata. To już było widać.
Kolejny bardzo konstruktywny komentarz...
Dobrze jest mieć krytyczny umysł, ale nadal musimy mieć krytyczny umysł w stosunku do tego, co uważamy za oczywiste.
To, co myśleliśmy, że wiedzieliśmy 2OO lat temu, zostało zakwestionowane, a to, co wiemy dzisiaj, zostanie zakwestionowane jutro (lub pojutrze).
Widzimy ogromną różnicę pomiędzy energią próżni otrzymaną przy stałej kosmologicznej (10 do potęgi -9 dżuli na m3) a energią próżni przy elektrodynamice kwantowej (10 do potęgi 113 dżuli/m3).
Wygląda na to, że jest problem, prawda?
Nasze najnowocześniejsze techniki dopiero zaczynają wykrywać pewne różnice w oscylacjach neutrin pomiędzy tymi pochodzącymi ze Słońca i tymi przechodzącymi przez Ziemię.
W akceleratorach cząstek obserwujemy również cząstki „wirtualne”, które również pojawiają się i znikają, podobnie jak w przypadku laserów…
Krótko mówiąc, wiele rzeczy sugeruje istnienie „pola energetycznego”, które oddziałuje z materią.
Na szczęście nie tylko ja tak myślę...
Ponad 70 lat temu V. Schauberger zintegrował go już i sprecyzował, że możemy z niego skorzystać dzięki szczególnym interakcjom wewnątrz wirów.
Trudno to rozważyć lub trochę za bardzo kwestionuje naszą wizję rzeczy...
Cordialement