Oto bestia na zdjęciu:
Doniczka w środku służy do umieszczenia sondy mierzącej temperaturę w pomieszczeniu w cieniu. Nie jest częścią suszarki
Oto przybliżona lista użytych materiałów:
- drewno na stopy, „pazur” i ciało.
- szkło do oszklonych części (prawda? Bez żartów? )
- rurki ze starych nóg namiotu ogrodowego do szklarni.
- półki ze starej lodówki.
- jakieś kąty, żeby postawić półki i to wszystko usztywnić.
- dwa żelazka w kształcie litery U i 4 koła na stopy
- cienka blacha na połączenie szklarni z nadwoziem oraz na płytę używaną do rozprowadzania ciepła szklarni w korpusie.
Ta suszarka składa się z 2 części, jak wyjaśniono na poniższym schemacie:
Obecnie korzystam z pięknego słonecznego dnia (30,6° o 13:00) w Lot et Garonne, aby przeprowadzić kampanię pomiarową wewnątrz/na zewnątrz.
Krzywe temperatur i zastosowany protokół testowy opublikuję dziś wieczorem lub jutro.
Jeśli jesteś zainteresowany innymi zdjęciami lub szczegółami, nie wahaj się zapytać.
Z tym, mniam-mniam (posiekane, ponieważ nadal nie mogę otworzyć ust po wyrwaniu 3 zębów mądrości, ale i tak mniam-mniam).