Janic
zaczyna się od wielkich zasad teoretycznych, nieprzystających do żywej materii, ponieważ bez tej życiowej zasady wszystko znów staje się pyłem, dokładnie nieobecnym w życiu, ostateczną entropią.
Ale to wszystko już było widziane i przeglądane bez odpowiedzi na temat życia, a nie ożywienia materii, gdzie mimo całej wiedzy technicznej nikomu nie udało się tego stworzyć…. Obecnie !
Sen nie jest sen
Judaizm nie jest reprezentatywny dla kręgów kreacjonistycznych, które zasadniczo mają być związane z amerykańskimi ruchami chrześcijańskimi lub najnowszymi nurtami islamskimi (harun yahya itp.).
Nie obchodzi nas, czy w koszu jabłek są jabłka zdrowe, czy zgniłe, takie jest życie. Ale utrzymywanie TYLKO zgniłych jako reprezentatywnych dla jabłek jest moralnym oszustwem.
Sen nie jest sen
Po pierwsze często podaje się wiek 6000 lat, ale jak wspomniałem, większość jego autorów nie zgadza się ze sobą...
Albo zgniłe jabłka. To, o czym mówisz, to tylko maleńka niereprezentatywna i nieteologiczna mniejszość. Ale znowu ważne jest nie to, co zepsute (w sensie zdegradowane), ale to, co zdrowe.
Sen nie jest sen
Wiek wszechświata może być ważniejszy (lub mniej) niż nam się wydaje, niczego nie zmienia w teorii ewolucji (druga zasada termodynamiki).
Wręcz przeciwnie, wasza zasada, nie akceptowana przez wszystkich, a tym bardziej w fizyce kwantowej, jest tylko aspektem ograniczonym do surowej materii, otoczaków, a nie do żywych istot, gdzie ma to zastosowanie tylko częściowo i z wielu a priori z powodu naszej niewiedzy, co życie naprawdę takie jest (na przykład eksperymenty Millera dotyczące rekonstrukcji aminokwasów).
https://fr.wikipedia.org/wiki/Exp%C3%A9 ... iller-UreySen nie jest sen
Wyobrażanie sobie, że świat został stworzony przez demiurga X lat temu, pozostaje tezą ewolucyjną, ponieważ opiera się na zasadzie strzałki czasu (przeszłej przyszłości). Teza ta nie jest jednak w żaden sposób zgodna z naszymi obserwacjami.
Wciąż a priori i przesłanki wywodzące się ze Wschodu i jego odwiecznych cykli, które chcemy skonfrontować z postulatami świata stworzonego, a nie przypadkowego. Z jednej strony nie ma demiurga (jest to tylko reprezentacja mózgowa dopuszczalna w kulturach temporalnych), który zbudowałby taki a taki system lub przedmiot w określonym czasie tylko na ten czas. Ale my, LUDZIE, znajdujemy się w szczególnym czasie, którego wymiar MY postanawiamy zaspokoić nasze potrzeby w zakresie wzorców. Miliard, 1000 miliardów lub 1/1000 miliarda to to samo w innym systemie, który nie bierze tam tych odniesień dla tak zwanych wzorców temporalnych. Wydobądź trochę tych obrazów Epinal stworzonych dla uproszczenia umysłów, którzy je aranżują.
Janic
I re blabla, twoje przekonania orientalistyczne, w porównaniu z przekonaniami przypadkowymi, nie mają większej ani mniejszej wartości niż jakiekolwiek inne. Charakterystyczny, ale niewiarygodny, jest również związany z tym przekonaniem upór w sprowadzaniu go do polityki, a nie do historii.
Sen nie jest sen
Zgodnie z twoim podejściem żaden system myślowy nie ma większej wartości niż inny, krótko mówiąc, wiara w Tinkerbell czy współczesną kosmologię byłaby na tym samym poziomie.
Dokładnie, wszystko pochodzi z naszej wyobraźni, naszej mentalnej konstrukcji świata, która przechodzi od czystej wyobraźni, Tinkerbell, do materialistycznej wyobraźni, w której wszystko jest ciągle pomieszane!
Sen nie jest sen
Dobrze jest w to wierzyć, ale to do niczego nie prowadzi.
Wszystko jest bezużyteczne! Jesteśmy tylko oddechem, który pojawia się i znika tak szybko, jak się pojawił, efemerycznym pyłem w tym wszechświecie, którego powodu istnienia wciąż nie rozumiemy (na szczęście ludzie są już wystarczająco dumni z siebie)
Sen nie jest sen
To dobrze, ponieważ kiedyś system myślowy pozwalał nam wspierać solidne teorie, które obecnie możemy przekazywać z prędkością światła.
to jest scjentyzm!
Kogo obchodzi ta materialistyczna wizja, która dotyczy tylko niewielkiej mniejszości żarówek, którzy próbują (ale z trudem im się to udaje) zrozumieć i wyjaśnić to, z czym ogromna większość żywych istot nie ma nic wspólnego, ich jedyną troską jest żyć i nie cierpieć zbyt wiele w tym przed śmiercią, efemeryczny płomień wśród innych.
Janic
Zaczyna się od wielkich zasad teoretycznych, nieprzystających do żywej materii, bo bez tej życiowej zasady wszystko staje się prochem, właśnie nieobecnym w życiu, ostateczną entropią.
Ale wszystko to już było widziane i przeglądane bez odpowiedzi na temat życia, a nie ożywienia materii, gdzie pomimo całej wiedzy technicznej nikomu nie udało się tego odtworzyć…. Obecnie !
Sen nie jest sen
A co powiesz na dzień lub naukowców odniesie sukces stworzyć syntetyczne życie? Czy zakończysz swoje dni?
Odpowiedziałem już w dużej mierze na tę fantazję, która również prowadzi do transhumanizmu, człowiek czyni siebie bogiem, nawet bardziej niż bogiem! Ale wszystko tylko z pozoru! Aby odtworzyć życie na nowo, trzeba by już wiedzieć, czym ono jest!
Jedyny fakt, o którym mówisz
odniesie sukces i nie odniesie sukcesu, (przyszły a nie warunkowy) podkreśla to już a priori w ludzkiej próżności, która nie wątpi, że tak być może!
sen nie sen
Mówiąc poważniej, élan vital ma niewielką wartość, czym jest élan? Co jest istotne? Tu chodzi o semantykę.
Nie rozmach, ale
Principe, to słowo używane wszędzie i do wszystkiego!
Nieuchronnie są to tylko słowa o zakresie ograniczonym przez nasze słownictwo, a wymyślanie słów zastępczych niewiele zmienia, ponieważ przypadek = indeterminizm w przeciwieństwie do determinizmu.
Sen nie jest sen
Jak już widzieliśmy gdzie indziej: nie można wyjaśnić częściowej ignorancji za pomocą całkowitej ignorancji.
To jedyny punkt, w którym całkowicie się zgadzamy. MY nic nie wiemy o życiu, a wyjaśnienie teologiczne, a nawet mniej naukowe, na to nie pozwala. "
Marność, marność, wszystko marność i pogoń za wiatrem! »
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré