PITMIX napisał:
Wydaje się stłumiony (występy też)
Tak właśnie mój syn zgłaszał Citroënowi od kilku miesięcy, mimo że pojazd Jumpy 1,9D zakupiony przy przebiegu 26000 XNUMX km był objęty roczną gwarancją „używanego Citroëna”.
Sam zauważyłem utratę mocy.
Szkoda, że pojazd był daleko od domu, bo ładowałbym je codziennie.
Zatem to, co miało się wydarzyć, wydarzyło się 3 tygodnie po zakończeniu gwarancji: pojazd zatrzymał się na poboczu: moc = 0 (rozpędzanie silnika niemożliwe, wraca do Hawru z ostrzeżeniem przy prędkości 10 km/h). Następnego dnia zadzwoń do pomocy GMF, która zabrała pojazd do Citroëna Le Havre.
Diagnoza:
zatkany katalizator przez sadzę przy 60000 XNUMX km!!!
Następnie wdałem się z nimi w bójkę przez telefon (Citroën Issoire = tam kupiony, Citroën Clermont-Fd - skąd pochodzi pojazd sprzedawany w Issoire -, Citroën Le Havre). Przez ponad tydzień przerzucali się odpowiedzialnościami, twierdząc, że w każdym razie, nawet w ramach gwarancji, nie byłoby to załatwione i że płatnikiem musi być Clermont Fd (każdy oddział jest niezależny finansowo!!!, ale oczywiście jest to tak łatwo pisać). Trzeba przyznać, że syn w ciągu roku gwarancyjnego przejechał 30000 XNUMX km, więc to naprawdę pech.
Początkowa oferta wynosiła 750 euro
z 4 godzinami pracy, powiedziałem im, że trzeba być naprawdę niezdarnym, żeby tak długo odkręcać 2 obejmy i wkręcać je z powrotem (moje doświadczenie jako amator przy wymianie kilkudziesięciu wydechów w różnych pojazdach pozwoliło mi skrócić to do 1 godziny i bez wymiany kołnierzy w dobrym stanie). Na zakończenie walki dali 25% rabatu na cenę katamaranu!!. Minusy. ostatecznie rachunek na 400 lub 450 euro, a wszystko to za błąd PROJEKTOWY w silniku i brak wskazania konserwacji tej części, która jest zatkana i/lub zablokowana! nadal zasługiwałby na dobry proces z powodu „ukrytej wady”.
W końcu kierownik warsztatu stwierdził, że źródło na pewno pochodzi z zablokowanego zaworu EGR. Zgodził się zablokować zawór w pozycji zamkniętej (co jest równoznaczne z „brakiem zaworu EGR”...), co jest zwykle wykroczeniem zawodowym pracownika Citroëna.
Ta sprawa z zaworem EGR to porażka.
W końcu odkąd wymieniono garnek i filtry w Feu Vert, silnik oddycha, nigdy nie ciągnął tak dobrze jak teraz i prędko nie wróci do Citroëna.
Jeśli się odważę i auto posiedzi jakiś czas w domu to rozbiorę ten cholerny zawór i zobaczę jak tam wygląda!! a przede wszystkim zdemontować i zaślepić dziurę płytką u lokalnego mechanika, który robi to przez cały rok:
ma imponującą kolekcję zdemontowanych zaworów wypełnionych sadzą. Czasem zrobię im zdjęcia i wstawię je na pamiątkę forum.
Dopiero kiedy przyniósł dół ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zanieczyszczoną się, ostatni złowione ryby człowiek zda sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne (Indian MOHAWK).